- Po co jej kwiaty? Przecież macie ich od groma w ogródku! -Ale miło jest dostawać kwiaty od chłopaka, Ty tępaku! Jakbyś mi przyniósł kilka głupich frezji, to coś by się stało? Świat by się od tego zawalił? - Frezji? Ty chyba żartujesz! Masz przecież maciejkę pod oknem...! - Ale frezje od Ciebie postawiłabym przy tapczanie i pachniałyby mi przez cała noc. - To ja już wolę kupić Ci Brise o zapachu frezji. Wystarczy nim psiknąć parę razy w pokoju, a jak wywietrzeje, psiknąć znowu. na pewno Brise jest dużo trwalszy i wydatniejszy od kwiatów, które zaraz zwiędną.
|