Znalazłam się na bazarze samotnych kobiet, ale w przeciwieństwie do nich, nie sprzedam nikomu serca, bo już go nie mam. Odbijają się ode mnie dźwięki, w których zawarta jest choć mała nutka uczucia, bo nie mam zamiaru grać na kontrabasie miłości. Zbieram się do swojego całokształtu, buduję znów zamek, gdzie fosa będzie o półtorej metra większa, żeby nikt nie zrobił kolejnego kroku, który miałby sprawić, że stanie tuż obok i znów usłyszę szmer tych dwóch słów, które doprowadzają do kataklizmu moje zmysły i wzbudzają gamę upodobań w drugim człowieku. /
www.marcowy-sen.blog.onet.pl