To zadziwiające,znałam Cię od paru dni a czułam jakbym znała całe życie.
I stojąc przed Tobą nie mogłam przestać się uśmiechać.
Teraz kiedy mnie zostawiłeś nie mogę przestać o Tobie myśleć.
To takie banalne być może,ale teraz nawet gdy już się nie odzywasz ja się w ogóle nie uśmiecham.
Chciałabym stanąć w miejscu złapać oddech,odpocząć. Chciałabym się rozpłakać,by wszystko co z tobą związane ze mnie wyszło.
Znów to ja wychodzę z tego wszystkiego najgorzej.
Cóż,jak już nic nie czujesz może lepiej,że się nie odzywasz...
|