Przeznaczenie? Czy sprowokowana, ulotna chwila.
Pył z diamentów na mych butach. Tyle mil. Morze mgieł.
Kaskada kłamstw i fałszu na tle życiowego tanga to dla Ciebie styl.
Projektanci moich pragnień nagle ulotnili się ...
To tylko one kobiety ponad normę
Córki, synowie rozpusty. alkohol mamy od zawsze we krwi
Jeszcze nigdy nic nie było tak pewne jak Twoje przemijanie
Dni wymyślone w półciemnych pokojach
Naiwne pragnienia wymyślone w półciemnych pokojach.
A nagie słowa leżą na podłodze i proszą o jeszcze.
A naga w Twoje słowa leże na podłodze i proszę o jeszcze.
Ruina Twoich 'słodkich' słów ciągle sypie się...
Bo ja jestem jedynie idealną ruiną Twojego fałszu.
Bo ja jestem jedynie idealną ruiną Twoich 'słodkich' słów.
Ciągle pytasz mnie czy nasz umiar jest zdrowy.
Upijam się do nieprzytomności tym szczęściem a później już tylko strach
Wybacz u mnie w końcu deficyt na internetowe emocje.
|