 |
Pierdol ten świat - to on jest właśnie piekłem.
|
|
 |
Ta ostatnia niedziela... Dzisiaj się rozstaniemy... W odzie do wolności rzuconej nam pod nogi dwa miesiące temu. Nie nie marnujmy tego, że jest wolność.
|
|
 |
Może miejmy nadzieję, że.. albo w sumie, że może jednak... albo chuj z tym wszytskim bo to i tak nie ważne?
|
|
 |
Córciu, za nim wyjdziesz za mąż musisz (!) znaleźć pracę. Musisz być niezależna, bo inaczej Cię nie doceni. Nie możesz być na Jego utrzymaniu. Uważałby, że nic nie robisz, że siedzisz tylko w domu i nic więcej. Nie zauważałby, nie doceniał tego, że z pracy wraca do czystego domu, a na stole czeka ciepły pyszny obiad, jego ulubiony, że lodówka jest pełna bo byłaś na zakupach, rano na śniadanie i do pracy zrobiłaś mu smakowite kanapki ze świeżego pieczywa, bo wstałaś wcześnie by iść do piekarni, a rano będzie miał na siebie co włożyć, czyste wyprasowane ubranie bo wczoraj zrobiłaś pranie. Wieczorem, gdy będzie zmęczony po całym dniu, że może położyć się w czystej pachnącej świeżej pościeli. Nie zauważy, nie doceni, uwierz mi. A Ty, a Ty przez lata nie kupisz sobie nic nowego bo będziesz myślała, że nie zasłużyłaś, że Ci się nie należy.
|
|
 |
"-... tylko zagaś światło i zapal świeczkę - po co? -bo chcę widzieć Twoje oczy, w oczach widać wszystko"
|
|
 |
Może gdybyś kiedyś doznał czegoś złego, dziś bardziej doceniałbyś to co masz.
|
|
 |
Myślę, że czasem mnie nie doceniasz, mojej troski, mojej nadopiekuńczości, mojej wrażliwości, po prostu , mojej osoby. Może gdy przede mną była jakaś mega wredna laska, księżniczka której nic nie pasuje, może mnie bardziej byś doceniał
|
|
 |
- wiesz chyba jesteśmy ze sobą za długo, chyba przydałaby nam się jakaś przerwa.. hmm ? - za długo ?
OK to zaczniemy liczyć od nowa ;)
|
|
 |
Wiesz co to za uczucie, gdy twoje dłonie ogrzewa kubek herbaty? Gdy bezpieczeństwem staje się dom. Gdy miłość odnajdujesz przy ulubionym misiu? Gdy ciepło stanowi ci tylko i wyłącznie łóżko? Tak, to samotność - głucha i bolesna cisza, z której coraz trudniej udaje się nam wydostać. / paradokss
|
|
 |
I często godzę się na coś czego nie lubię, co nie sprawia mi przyjemności bo wiem że Ty czerpiesz z tego przyjemność, że tego pragniesz a czasem nawet, że tego oczekujesz. Bo lubię kiedy się uśmiechasz.
|
|
 |
Moja wyobraźnia miejsce w, którym jestem jaka chcę być , jaka powinnam być.. miejsce w którym lubię moje życie.
|
|
 |
Jakieś to moje życie jest bez wyrazu, takie bezbarwne, zwyczajnie nudne.
|
|
|
|