 |
kiedy zorientowałam się, że jestem dla niego ważna, chociaż nie umie tego okazać? wtedy, gdy byłam na górze z moim eks, a tamten mimo "nie najlepszej" kondycji fizycznej wdrapał się po schodach tylko po to żebyśmy my nie byli tam sami. / kszy
|
|
 |
w moim śnie byliśmy znów razem, szczęśliwi i bez problemów. jeździłeś ze mną gdzie tylko chciałam, byłeś czuły i opiekuńczy. ale mimo to przez cały czas bałam się, że znów mnie zostawisz. to chyba znak, że zostawiłeś ślad w mojej psychice. / aff
|
|
 |
udało mi się o Tobie zapomnieć. już naprawdę nie myślałam o Tobie od jakichś 2 tygodni spokojnie. ale po prostu musiałeś mi się przyśnić, co nie? musiałeś wszystko zepsuć. / aff
|
|
 |
a to swoje "a posmyrasz mnie po pleckach?" mówisz w tak niesamowity sposób, że nie da się odmówić. i nawet mogę robić za Twoją poduszkę, kiedy siedzimy na samej górze wieżowca, a Tobie chce się spać. / aff
|
|
 |
uwielbiam Cię. uwielbiam za to, że w ciągu 2 minut potrafisz znaleźć się koło mnie, chociaż przed chwilą byłeś w barze 3km dalej. za to, że nigdzie nie puścisz mnie samej, martwisz się i troszczysz o mnie. / aff
|
|
 |
dość. teraz, tutaj, wszystkiego, ich. / kszy
|
|
 |
kocham sposób, w który przedrzeźniasz mnie mówiąc "spoko". / kszy
|
|
 |
wytrzymaj z nim pół godziny po załączeniu się dałna w jego ciele i umyśle, a stawiam Ci piwo. / kszy
|
|
 |
wiesz za co Cię kocham? za to, że potrafisz ze mną rozmawiać, za to, że potrafisz słuchać, bo jesteś przy mnie zawsze, jebniesz mi jak na to zasłużę, bo nie nudzę Ci się po 2 minutach mimo, że czasami jestem okropna, nieznośna i mam wszystko gdzieś. dziękuje i pamiętaj, naprawdę Cię kocham. / kszy
|
|
 |
siedzieliśmy na schodach pod naszą starą klasą. nie odzywał się do mnie, bo nie chciałam mu się dać sfotografować. po krótkiej ciszy na schody wszedł nasz nauczyciel i powiedział tylko, że tutaj siedzieć nie wolno i mamy zejść. śmiejąc się, zawołał do niego "bierz tą różę i schodźcie." na początku nie zakapowałam o co chodzi, ale po chwili zobaczyłam kwiatka, który leżał obok mnie. odpowiedział "to nie moja, to jej." spojrzał na mnie, puścił oczko i zbiegł, a ja siedziałam jak głupia wpatrzona w Jego oddalającą się sylwetkę. / kszy
|
|
 |
bałam się do Ciebie pójść. ale jednak ta niespodzianka była dobrym wyjściem. nawet nie wiesz, jak się cieszę, że wszystko sobie wyjaśniliśmy i już jest dobrze. / aff
|
|
 |
zwróć na nią uwagę. przytul i pomóż jej. ona się rozsypuje. nerwy, choroba. nadmiar zajęć. to ją coraz bardziej niszczy. niedużo czasu jej zostało. / aff
|
|
|
|