 |
wkręty, procenty, stan obojętny. życiodajne sentymenty.
|
|
 |
dzisiaj niewiedza to naprawdę piękny stan.
|
|
 |
świat idealny bez wad ziomuś
|
|
 |
podetnij sobie żyły, przecież żyć nie warto, to kwestia chwili, widzisz w tym lekarstwo? tu wszystko dzieje się raz to czego mamy się bać? zapachem śmierci ciągle drażni nas miasto.
|
|
 |
obok Ty i hip hop, ja już dzisiaj i tutaj mam wszystko.
|
|
 |
nie chcę świata bez uczuć.
|
|
 |
tracę tlen, sens, ale dalej żyję.
|
|
 |
Przyjdź, opowiem Ci jak bardzo boli Twoja nieobecność.
|
|
 |
nie ogarniam tego, ale wiem, że jestem szczęśliwa.
|
|
 |
ale czasem ludzie po prostu nie wracają.
|
|
 |
nie płacz. to już zostało opłakane tyle razy.
|
|
 |
ludzie są wyjątkowi. każdy mnie wkurwia w inny sposób.
|
|
|
|