 |
mogłabym przesiadywać całymi dniami na tej ławce wieczorami, palić czekoladowe fajki i myśleć o przeszłości i wymyślnej przyszłości./emilsoon
|
|
 |
Gdy o Tobie pomyśle życie staję sie piękniejsze, gdy przy Tobie jestem, jeszcze lepsze.
Twoje pocałunki wywołują dreszcze, a dotyk i bliskość ? moje ciało wtedy mówi 'jeszcze'./emilsoon
|
|
 |
Ty weź mi nie żałuj i mnie pocałuj. /emilsoon
|
|
 |
-teraz czujesz sie bezpiecznie ? - zapytał. -jak nigdy.- odpowiedziałam wtulając się w Jego ciało jeszcze mocniej, chcąc pozostać tak wtulona na zawsze./emilsoon
|
|
 |
i ostatnio zdałam sobie sprawę z tego, że zanim z Nim byłam, pokazywałam każdemu Jego zdjęcie, porównując go do śp. Magika i pokazując na jaki skarb czekam. /emilsoon
|
|
 |
to ciepło w duszy, poczułam dziś, stojąc na ulicy z Nim. słuchając dość starego kawałka Peji, i patrząc na tą wioskę z widoku, który zawsze miałam w oczach tęskniąc za Nim i za tym miejscem. cała jesień przesiedziana 2 lata temu na tej nucie. i 2 lata później stoję w tym miejscu, z tym widokiem,w tym samym czasie i z Nim obok siebie. i kto mówił, że marzenia sie nie spełniają ?/emilsoon
|
|
 |
Gdyby był Ciebie wart, nie pozwoliłby, żebyś przez niego płakała.
|
|
 |
Kocham Cię, teraz możesz zapisać mnie w notatniku jako kolejną naiwniaczkę, którą udało Ci się omamić!
|
|
 |
Ktoś złapał mnie mocno za ramię. Odwróciłam się szybko i spojrzałam na niego pytającymi oczyma. "Porozmawiamy?" Zapytał zdyszany. Obruszyłam się tylko i dalej szłam w swoją stronę. "Błagam. No cholera, proszę Cię!" Zatrzymałam się. Stanął bardzo blisko mnie, tak, że czułam jego szybki i gorący oddech na szyi. "Czego chcesz?" zapytałam chłodno. "Spójrz na mnie." Nie wytrzymałam. "Biegniesz za mną pół drogi, żebym na Ciebie spojrzała?!" Krzyknęłam tak głośno, że przechodnie patrzyli na nas z dezaprobatą. "Tak." Zaśmiałam się sarkastycznie. "Tylko tracę czas." Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam dalej. "Chciałem, żebyś to zrobiła, bo w Twoich oczach widać miłość do mnie." Odwróciłam się znowu. "Miłość? Widzisz miłość?" Z każdym słowem zbliżałam się do niego coraz bardziej. "To dziwne, bo ja, zawsze, gdy patrzę w lustro, w swoich oczach widzę nienawiść. I choć Cię, kurwa, kocham, to nienawidzę bardziej!" Syknęłam. W jego zaszklonych oczach odbijała się moja twarz.
|
|
 |
Czekałam na telefon od ciebie już tyle czasu. Kiedy w końcu zadzwoniłeś, prosząc o numer mojej koleżanki, rzuciłam telefonem o ścianę-roztrzaskał się. Przynajmniej już nie zadzwonisz, i nie wywołasz u mnie takiego ogromnego smutku jak wtedy.
|
|
 |
Czekałam na smsa od Ciebie, wiedząc, że i tak nie napiszesz. Miałeś lepsze zajęcie, zabawianie plastikowej blondynki, która ma centymetrowe odrosty.
|
|
|
|