|
Wiesz, że Cię kochałam? Niewyobrażalnie mocno. Najmocniej. I do dzisiaj kocham Cię tak samo. Byłeś moim wzorem, szczęściem, którego tutaj zabrakło. Byłeś płomieniem, który promieniował w każdy dzień. Każdy Twój uśmiech przewiewał wszystkie złe myśli. I wystarczyło to, że byłeś. Sama Twoja obecność dawała wiele. Dlatego tak bardzo tęsknie, tak bardzo mi Cię brakuje, i oddałabym wszystko żebyś tu wrócił.
|
|
|
Każdego dnia zastanawiam się, czy Ty jeszcze o mnie pamiętasz? Czy wspominasz tak samo, jak ja te chwile, w których byliśmy tak cholernie szczęśliwi? Czy czasami żałujesz, że to wszystko tak marnie się skończyło? Czy zdarzają się dni, w których jednak za mną tęsknisz? Czy myślisz o mnie wieczorem, zanim zaśniesz? Czy masz czasem tak, że chciałbyś do mnie zadzwonić, ale nie masz pojęcia co powiedzieć? Czy jeszcze w jakimś stopniu się dla Ciebie liczę? Czy czasem, w chwili słabości, chciałbyś wrócić, ale boisz się mojej reakcji? Powiedz mi, czy nie radzisz sobie, tak samo jak ja?
|
|
|
Najważniejsze w życiu jest być zdrowym. Wszystko inne jest kwestią chęci siły, czasami szczęścia..
|
|
|
Po dłuższym czasie dopiero zrozumiałam, że czekam na coś,na co on nie jest gotowy. Zrozumiałam, że z tym mężczyzną , nie mogę dłużej być, bo po prostu marnuje swój czas...
|
|
|
Wiem, że bywam trudna. To właśnie sprawia, że dwa razy bardziej doceniam tych którzy zawsze są przy mnie
|
|
|
Sprawiasz, że się śmieje, stanowisz dla mnie wyzwanie i kręcisz mnie jak nikt inny na świecie. Kiedy Cie nie ma, czuję jakby brakowało mi czegoś naprawdę ważnego. Tak ważnego, że przestaje się czuć sobą. Nigdy dotąd nie miałam wrażenia, że ktoś może być częścią mnie. Ale Ty jesteś mój... Wiedziałam o tym od chwili kiedy się poznaliśmy. A ja jestem Twoja. Nie chce należeć do nikogo innego
|
|
|
Najgorszym dźwiękiem na świecie jest, gdy trumna z kimś Ci bliskim powoli dotyka ziemi.
|
|
|
Nigdy nie przegap okazji, żeby powiedzieć komuś, że go kochasz.
|
|
|
Nie płacz, nie czekaj na wiadomość od niego. Pomyśl o tych wszystkich nocach kiedy łzy nie opuszczały Cię choć na chwilę a wszystkie myśli były związane z nim i czy nic mu nie jest. Pamiętasz jak bardzo bolała Jego obojętność w chwilach kiedy cały świat sypał Ci się pod nogami? Przypomnij sobie ile razy obiecywał się zmienić i być na zawsze a potem było jak zawsze. Nie chodzi mi o to, żebyś zapomniała o wszystkich dobrych chwilach ale to było kiedyś, on nie jest tym samym człowiekiem co przedtem. Nie musisz przy nim zostać, on zniknął i już nigdy nie wróci. Zaufaj mi, pierdol to.
|
|
|
Nie mów mi, że brak Ci sił bo wcale tak nie jest. Spójrz w lustro, obetrzyj łzy z policzków, otwórz okno i pozwól by chłodne powietrze przeszło całe Twoje ciało. Spal wszystkie zdjęcia, wyrzuć prezenty które ci podarował usuń wasze kiedyś "wspólne" piosenki. Usiądź i zastanów się nad tym wszystkim czy jest sens wylewać z siebie teraz łzy? Bo płacz pomaga to prawda ale na dłuższą metę zafundujesz sobie tylko podkrążone oczy przez te nieprzespane noce. Rozstania nie powinnaś uznać za koniec świata a za początek nowego rozdziału, będzie dobrze jeśli tylko w to uwierzysz. po co masz do tego wracać? ta miłość miała już swój czas.
|
|
|
Zatęsknisz za moim obrażaniem się co 5 minut, złoszczeniem się o drobnostkę, ciągłego narzekania, że nie mam w co się ubrać. Będziesz pisał, dzwonił i prosił abym się odezwała. Będziesz siedział tak jak ja ze łzami w oczach i roztrzęsionymi dłońmi i udawał, że jest dobrze a w środku serce będzie rozwalane na kawałeczki. Spojrzysz w tył zauważając wszystkie swoje błędy, nadejdzie Cię ochotę strzelenia sobie w głowę ale nie zrobisz tego. Nadal będziesz czekał, martwił się i pragnął dostać ode mnie choć głupią kropkę w wiadomości. Więc nie ciesz się, że teraz to ja płaczę i tęsknie bo w końcu sam mówiłeś, że jak ja to i ty. Ale różnica jest taka, że to ja zawsze byłam silniejsza może nie fizycznie ale psychicznie i nie chciałabym życzyć Ci źle ale powodzenia bo z tym nie wygrasz.
|
|
|
Kochałaś, bardzo mocno. Później cierpiałaś, płakałaś, gdzieś pomiędzy straciłaś sens. Ufałaś i się zawiodłaś. Oddałaś całą siebie i już nie odzyskałaś nic w zamian. Pamiętasz, co wtedy sobie obiecałaś? Że już nigdy więcej, nikt, za żadne skarby świata. Zarzekałaś się - na marne. Znów ci zależy, wiesz o tym. Wkręciłaś się kolejny raz. On nie jest ci obojętny i nigdy już nie będzie. Nie chcesz cierpieć, ale nie możesz przestać go chcieć. Powtórka z rozrywki? Wiem, że choć odrobinę się boisz. Masz wiele do stracenia, ale posłuchaj - ufasz mu? Chciałabyś go mieć obok siebie codziennie? Jest jedynym, który chodzi ci po głowie? Nie odpuszczaj, jeśli się zawiedziesz, trudno, jakoś przez to przebrniesz. Ale jeśli nie spróbujesz, nigdy się nie dowiesz, co straciłaś - a być może straciłabyś zbyt wiele.
|
|
|
|