 |
Nie boję się zostać sama. Boje się,że nie można mnie kochać...
|
|
 |
Byleś. Będziesz i jesteś częścią mojego życia, nawet jak się nie odezwiesz, nie napiszesz, nie zadzwonisz więcej. Pamiętam i będę, o Tobie, o tym co mi dałeś, przekazałeś i podarowałeś. Dziękuję i przepraszam, że nie byłam idealna dla Ciebie. / izka2609
|
|
 |
Cz2. Tak ważna jest umiejętność postawienia siebie samego na drugim miejscu i kierowania się dobrem ukochanej osoby. Musisz przede wszystkim wiedzieć, że on cię kocha - a reszta na prawdę się nie liczy.
|
|
 |
Cz1. Wybierając partnera życiowego musisz pamiętać dziecko, że nie liczy się jak on wygląda, czy ile ma talentów, tylko jakie ma serce - serce do innych i do ciebie. Bo za 50 lat będzie cały pomarszczony, a życie jest nieprzewidywalne i nawet zapalony tancerz w wyniku pewnych wypadków może nie być w stanie postawić samodzielnie kroku. I wtedy właśnie liczy się tylko to, co on ma w środku. Czy jest serdeczny i dobry, czy daje silne oparcie i poczucie bezpieczeństwa, czy troszczy się o ciebie i nie tylko mówi, ale i pokazuje, że cię kocha. Nie chodzi tu o wielkie czyny, bo miłość składa się w sumie z tych malutkich gestów - z wracania do domu, do ciebie w pierwszej kolejności ponad wszystkim, z uśmiechu w trudnych momentach, z zawiązywania ci szalika pod szyją, gdy zimno, z używania w kuchni składnika, którego on nie lubi, ale je tylko dlatego, bo wie, że ty za nim przepadasz, z umiejętności powiedzenia przepraszam, gdy się zrobiło źle i wielu innych.
|
|
 |
"Odkąd pojawiłeś się w moim życiu, już nigdy nie będę taka jak dawniej." / E. L. James
|
|
 |
Boję się, że któregoś dnia zadzwonisz do mnie i powiesz, że mnie potrzebujesz. Najgorsze w tym wszystkim będzie to, że nie będę umiała odmówić , rozumiesz? Czasem nawet nie mogę zaufać sobie, jeśli chodzi o Ciebie./ izka2609
|
|
 |
To nie moja wina, że nie potrafię już zaufać, poddać się chwili, uwierzyć, że to jest miłość, że to jest coś wielkiego.
To nie moja wina, że nie potrafię pozwolić sobie na to, żeby myśleć o tym, co do kogoś czuję.
Nie moja wina. - Wszystko, co mnie w życiu spotkało.
Nie moja wina, że pamiętam, jak mnie ktoś już kiedyś zranił.
I to wcale nie oznaka słabości, nie móc zaufać.
Bo otoczyłam się murami, po to, żeby zobaczyć, komu zależy na tyle, żeby je zburzyć.
Bo jeśli już kogoś mam pokochać, musi sobie zasłużyć na mnie, na moją miłość. / izka2609
|
|
 |
" Dr House: Masz pasożyta. Pacjentka: Tasiemca? Dr House: Połóż się i podciągnij bluzkę. Opuść ręce. Pacjentka: Można coś na to poradzić? Dr House: Tylko przez miesiąc, a potem usunięcie jest nielegalne. Pacjentka: Nielegalne? Dr House: Bez obaw. Wiele kobiet przywiązuje się do swojego pasożyta. Daje mu imię, ubiera i pozwala się bawić z innymi pasożytami. Ma twoje oczy." / izka2609
|
|
 |
Pragnienie zanegowania depresji własnej i cudzej jest w naszym społeczeństwie tak silne, że wielu
ludzi uzna, że masz problem dopiero w chwili, gdy fruniesz z okna dziesiątego piętra. /
Elizabeth Wurtzel
|
|
 |
Minął już jakiś czas, który pozwolił ci uporządkować w głowie całą przeszłość. Zaczęłaś trochę inne życie, z innymi ludźmi obok, z lepszymi perspektywami, z pewniejszymi nadziejami. Zamknęłaś za sobą drzwi, a później wyrzuciłaś od nich klucz. Nie chcesz już wracać, roztrząsać wszystkiego na nowo. Już wybrałaś, podjęłaś decyzję. Minione lata odeszły w niepamięć. Uśmiechasz się. Poranki stały się przyjemniejsze. Kawa smakuje lepiej. Wszystko stało się inne, piękniejsze. Jesteś weselsza, bynajmniej tak ci się wydaje, bo któregoś dnia trafiasz na kogoś, kto rujnuje wszystko jednym, jakże dotkliwym, a zarazem trafionym w samo sedno pytaniem - dlaczego jesteś nieszczęśliwa? / yezoo
|
|
 |
Znów po załączeniu monitora widniał napis "o czym myślisz?" . No właśnie, o czym można myśleć o godzinie 6 nad ranem ? O szczęściu, miłości, nadziejach, rozterkach ... ? O 6 nad ranem nie myślimy o życiu, tylko o przeżyciu ... a później zapominamy to zmienić, bo tak łatwiej ... / izka2609
|
|
 |
Tak, ja wiem. Boisz się spojrzeć mi w oczy. Boisz się powiedzieć mi, że nigdy nic więcej dla Ciebie nie znaczyłam, że to wszystko to była jedna wielka pomyłka. Boisz się prawdy. Boisz się zobaczyć jak bardzo zniszczyłeś mi życie swoim odejściem. Jesteś pieprzonym tchórzem, którego nawet nie stać na trzy słowa wyjaśnienia. A ja jak głupia tyle czekałam, starałam się, wręcz upokarzałam. Ty zawsze miałeś czas, obawy i problemy. Tylko ja nigdy się nie liczyłam, nigdy.
|
|
|
|