 |
Na pewno są jeszcze normalni faceci. Mój były zagarnął tyle skurwysyństwa dla siebie, że musiało dla kogoś braknąć./esperer
|
|
 |
|
wiesz kto to przyjaciel ? przyjaciel to osoba od której nie wymagasz by Cię kochała, bo i tak Cię kocha. nie wymagasz by przy Tobie była, bo i tak przy Tobie jest. nie wymagasz, żeby z Tobą płakała, bo i tak płacze. nie wymagasz zaproszeń, bo zawsze czujesz się zaproszony. przyjaciel to osoba, która nigdy nie będzie chciała Cię zranić.I wiesz ze zawsze mozesz na nia polegać i nigdy cie nie zostawi /D
|
|
 |
|
nigdy nie było czysto, a jak się jebało, to wszystko .
|
|
 |
KOCHANE, MUSZĘ SIĘ POCHWALIĆ !
mój trzy miesięczny synek, trzymając mnie za palec, potrafi z pozycji pół leżącej się podnieść, o własnych siłach! / Z DNIA NA DZIEŃ MOJE SZCZĘŚCIE ZASKAKUJE MNIE CORAZ TO BARDZIEJ!
|
|
 |
|
“ Ile dałbym za charakter czysty jak
pierwsza łza dziecka.. ”
— Onar /dałabym wszystko.
|
|
 |
|
‚Jestem obok, ale odwróciłem się już tyłem
Będę stał tu wciąż, gdy przestanie bić ci serce’ –
HuczuHucz
|
|
 |
Pamiętam naszą pierwszą randkę. Zawsze pewny siebie, jednak wtedy opanował mnie strach. Popatrzyłem w Twoje oczy i zastygłem. Zawsze dobrze czułem się w towarzystwie kobiet, jednak przy Tobie byłem zawstydzony. Żadne słowo nie chciało wydostać się z mojego gardła. Czułem jak coś ściska mój żołądek. Patrzyłem w Twoje oczy. Miały kolor tak żywej zieleni. Widziałem w mich spokój. Byłaś opanowana. Uśmiech nie schodził z Twojej twarzy. Co jakiś czas zerkałaś na mnie. Napotykałaś wtedy mój wzrok. Jednak po chwili z powrotem zerkałaś w inną stronę. Nie słyszałem niczego dookoła. Skupiłem się i wyłącznie na Twoich ruchach. Pierwsze nasza randka, a moje serce już wtedy wiedziało czego chce, już wtedy mnie urzekłaś. Dokładniej urzekły mnie Twoje oczy. Tak to była pierwsza rzecz jaką w Tobie pokochałem. // nic_nieznaczacy
|
|
 |
|
Wspomnienia. Niektóre takie piękne. Przesycone zapachem świeżo parzonej kawy, smakiem ust ukochanej osoby, dźwiękiem głosu, który wyrwałby nas z najgłębszego grobu. Jak opisać uczucie, które nigdy nie ustanie? Nie ma takiej metafory, która określiłaby to, co czuję do niej. Wspomnienia, jedyne co mogę przywoływać, żeby znów poczuć to, co czułem wtedy. Bezgraniczność, nieskończoność emocji. Każdej nocy pragnę tego połączenia ust, nagiego ciała przy nagim ciele, błysku w oczach, Pragnę i szaleję z rozpaczy. I... "następny przystanek: pizza planet". Jej uśmiech, ton głosu, spojrzenie, które przyprawiało mnie o szybsze bicie serca... Dość. Pamiętaj, że tylko ty mogłaś dokonać takiej zmiany we mnie, tylko dzięki tobie byłem aż tak szczęśliwy. Nie bądź na mnie zła za to, co teraz zrobię. Nie bądź na mnie zła i nie przejmuj się mną, to tylko ja. "Only You. Only you, can make all this world seem right. Only you, can make the darkness bright. Only you..."
|
|
 |
|
Piękno jest tym, co czujesz wewnątrz i co odbija
się w twoich oczach.
|
|
 |
|
Nigdy nie możesz doprowadzić do tego abyś uzależniła się od czyjejś osoby bo właśnie wtedy zginiesz, wszystko będzie podporządkowane pod nią, każdy dzień zacznie się od jej imienia w głowie. Na początku myślisz, że wszystko jest jak najlepiej ale wystarczy, że przez jeden dzień zabraknie tej osoby. Nie zadzwoni, nie napisze, nie spyta czy u Ciebie wszystko dobrze. Musisz zachować obojętność i niezależność tylko w taki sposób poradzisz sobie.
|
|
 |
|
-Nie znam go. -Ej, młoda. Przecież to Twój były. -Widzisz, kiedyś wiedziałam o nim wszystko. W ciemno poszłabym za nim w ogień, bo byłam przekonana, że warto. Nie chodziło o to, że znałam jego ulubiony kolor czy rozmiar ciuchów. Chodziło o to, że mogłam przewidywać jego zachowania w danej sytuacji, dobrze wiedziałam co go irytuję, a co cieszy. Przecież rozumieliśmy się bez słów i był tak cholernie bliski, rozumiesz. -Więc jednak go znasz. -Już nie. Patrząc na niego, oczy poznają, serce nie. Staliśmy się sobie obcy już dawno temu. Nie wiem kim jest teraz, wiem kim był wtedy, ale to nieaktualna postać./esperer
|
|
 |
-Nie znam go. -Ej, młoda. Przecież to Twój były. -Widzisz, kiedyś wiedziałam o nim wszystko. W ciemno poszłabym za nim w ogień, bo byłam przekonana, że warto. Nie chodziło o to, że znałam jego ulubiony kolor czy rozmiar ciuchów. Chodziło o to, że mogłam przewidywać jego zachowania w danej sytuacji, dobrze wiedziałam co go irytuję, a co cieszy. Przecież rozumieliśmy się bez słów i był tak cholernie bliski, rozumiesz. -Więc jednak go znasz. -Już nie. Patrząc na niego, oczy poznają, serce nie. Staliśmy się sobie obcy już dawno temu. Nie wiem kim jest teraz, wiem kim był wtedy, ale to nieaktualna postać./esperer
|
|
|
|