 |
|
przychodzi w życiu taki moment, kiedy uświadamiasz sobie, że nie posiadasz nic wartościowego, żadnej szczerej przyjaźni, żadnego bezinteresownego rękawa do otarcia łez, nie wspominając nawet o prawdziwej miłości.
|
|
 |
|
najbardziej obcy są dla siebie ludzie, którzy kiedyś się kochali.
|
|
 |
|
Powiedziałem, że będę z Tobą nieustannie i pamiętam dzień, w którym obiecałem. Nie kłamałem. Zawsze z Tobą będę, nawet jeśli w to zwątpisz i nie będziesz czuć mnie już tak bardzo. Jeśli umrę jutro to wiedz, że kochałem Cię do mojego końca.
|
|
 |
|
Każda droga w pewnym momencie się rozwidla , wybieramy różne drogi , myśląc że kiedyś się spotkamy widzisz jak ktoś coraz bardziej się oddala , to nic jesteśmy dla siebie stworzeni w końcu się spotkamy.
|
|
 |
''wjeżdzam na pełnej kurwie, więc się okręcaj''
|
|
 |
"...bogaty, biedny dla mnie to stan umysłu, hajs o niczym nie świadczy więc zamknij cudzysłów. Nie chce cię dupa bo stan konta równy zeru? Nie jesteś na jej levelu? Pusto w portfelu? To głupia dupa mój przyjacielu tak ci mówię, zostaw głupią dla tych bogatych co ją kupią w klubie."
|
|
 |
"...chłopcze, wymagania rosną z wiekiem
chcesz być kimś? najpierw bądź człowiekiem..."
|
|
 |
|
nowa wiadomość - "źle jest, będę za pięć minut" . związałam pospiesznie włosy w niesforny kucyk, zarzuciłam na pidżamę w misie za dużą bluzę, na stopy wsunęłam puchate kapcie . kiedy chwilę potem rozbrzmiał dzwonek od razu doskoczyłam do drzwi otwierając je . mój wzrok mimowolnie zatrzymał się na jego rękach w których nie trzymał żadnej butelki wódki, czy wina . zanim zdążyłam o to zapytać, poczułam jego wargi na swoich . odsunął mnie od siebie na nikłą odległość . wciąż czułam ciepło jego oddechu na policzkach . - nie potrafię bez ciebie . nie oddalaj się nigdy więcej . nigdy, rozumiesz ? - szepnął opierając się swoim czołem o moje .
|
|
 |
Kto jest
twoim przyjacielem? Ten kto
bierze z tobą, czy ten, z którym
miałeś kwas bo cię chciał odciągnąć? / Sitek
|
|
 |
Pędząc w codzienności nie zwracamy uwagi na tak wiele ważnych rzeczy jakie nas otaczają. Idziemy z rytmem życia i omija nas mnóstwo sytuacji. Mało czasu poświęcamy rodzinie i bliskim. Zawsze mając to samo wytłumaczenie, że przecież mamy czas. Ale prawda jest taka, że nie mamy pojęcia co wydarzy się następnego dnia. Nie wiemy czy za rogiem nie czeka na nas śmierć. Jednego dnia jest wszystko dobrze, a kolejnego dostajemy telefon, który zmienia całe nasze życie. Dlaczego tak rzadko rozmawiamy o śmierci? Czy pozwolimy by strach przezwyciężył nas? Dlaczego los jest tak okrutny i nigdy nie da nam chwili na pożegnanie się z bliskimi osobami? Dlaczego ludzie tak szybko odchodzą? // nic_nieznaczacy
|
|
 |
Nie dzwoń do mnie, kiedy kolejna panna nawali. Nie pisz, bo Ci smutno, bo samotnie, bo znowu nie masz z kim spać. Mnie już nie ma, rozumiesz? Nie pytaj co u mnie, bo odpowiedź znasz. Nadal mam żal do świata, że pozwolił nam się spotkać, a potem z uśmiechem na ustach odebrał tą znajomość. Nie interesuj się moim życiem, bo sam zrezygnowałeś z bycia jego częścią, a ja? Nie jestem kołem zapasowym, nie dzielę się na pół./esperer
|
|
 |
Nie chodzi o to, czego oczekiwałam od innych. Chodzi o to, czego oczekiwałam od Ciebie. Nieważne co słyszałam z tamtych ust, bo przecież dla mnie liczyły się tylko Twoje słowa. Uwierz, inni mogli zawieść, ale to nic, w końcu nie pokładałam w nich żadnych nadziei, ale Ty? Ty nie mogłeś, a to zrobiłeś. Tylko w przypadku Twojego odejścia ogarniało mnie przerażenie i było tak jakbym trochę umarła. Zabawne, że inni pozostali, a to właśnie Ty się pożegnałeś. Szkoda, że nie ma to żadnego znaczenia, bo w głowie tylko te jedne obietnice, te dobrze znane, nie obcych mi ludzi./esperer
|
|
|
|