|
Puść z dymem to co Cię niszczy od środka, tą nienawiść i wspomnienia które przerodziły się w blizny.
|
|
|
' Pierwsza minuta może być ostatnią
Dlatego ceń jak ostatnią
Dlatego wiedz, że ostatnią
Ostatnia minuta może być pierwszą
I szczerze chuj w to
Bo rozumieją to, gdy już jest za późno... '
|
|
|
bo przyjaciel nawet bez względu na to co do niego mówisz, jak się zachowujesz, jakich masz znajomych zawsze będzie koło Ciebie.
|
|
|
Jeśli nie masz wyboru pozostaje Ci przetrwać,jeśli masz przejebane, to zęby zaciśnij, nie płacz.Nie masz wyboru musisz przeżyć z nadzieją na poprawę swego losu to Twoje życiowe dzieło.
Siedzę w oknie i wdycham samotność.
|
|
|
Bywa tak, że kochamy zbyt mocno, że to co czujemy, zamiast uskrzydlać, zwyczajnie nas uśmierca. Pusta otchłań. Tkwimy w czymś, nie będąc do końca pewnym niczego. Poranki stają się szare i monotonne, a noce tak bolesne, jak nigdy wcześniej. Marne szczegóły, szczęście zbite na milion kawałków, pozorne marzenia przestają napędzać bieg, nagle jakby upadasz. Spadasz wciąż w dół, nie potrafisz już inaczej, nie potrafisz zrobić już nic, bo bez choćby jednego sensu dla serca, granice końca stają się coraz bliższe. Ty znasz moje serce ja znam Twoją dusze razem zadajemy rany cięte rany kute
|
|
|
Jesteś tym, co mam, tym, co kocham i tym, czego pragagnę. Więc całusków miliony ślę, bo naprawdę kocham Cię.
|
|
|
Uwielbiam Cię za to, że jesteś, że im dłużej Cię znam, tym bardziej przybywa mi powodów do uwielbiana Cię jeszcze mocniej, za to, że każdy poranek zaczynam myśląc o Tobie. Uwielbiam Cię za to, że nie jesteś typowy, zwyczajny, że jesteś sobą. Jesteś wszystkim, czego potrzebuje, że nie zmieniasz się z biegiem czasu, nie ma nikogo takiego jak Ty. Dla mnie, jesteś jedynym w swoim rodzaju, doskonale doskonałym, niesamowitym, jesteś Mój. Uwielbiam Cię za to, że ciągle chcesz mnie poznawać, pomimo moich błędów i wad nie rezygnujesz. Uwielbiam Cię za wszystko i za nic, z każdym dniem będę Cię uwielbiała, co raz bardziej. Uwielbiam Cię za to, że nie chce przy Tobie niczego udawać, za to, że myślę o Tobie o wiele więcej, niż powinnam. Za to, że nie da się o Tobie zapomnieć.
|
|
|
Uwielbiam Cię za to, że jesteś, że im dłużej Cię znam, tym bardziej przybywa mi powodów do uwielbiana Cię jeszcze mocniej, za to, że każdy poranek zaczynam myśląc o Tobie. Uwielbiam Cię za to, że nie jesteś typowy, zwyczajny, że jesteś sobą. Jesteś wszystkim, czego potrzebuje, że nie zmieniasz się z biegiem czasu, nie ma nikogo takiego jak Ty. Dla mnie, jesteś jedynym w swoim rodzaju, doskonale doskonałym, niesamowitym, jesteś Mój. Uwielbiam Cię za to, że ciągle chcesz mnie poznawać, pomimo moich błędów i wad nie rezygnujesz. Uwielbiam Cię za wszystko i za nic, z każdym dniem będę Cię uwielbiała, co raz bardziej. Uwielbiam Cię za to, że nie chce przy Tobie niczego udawać, za to, że myślę o Tobie o wiele więcej, niż powinnam. Za to, że nie da się o Tobie zapomnieć.
|
|
|
Ciemna nocka już nastała i coś w sercu cicho gra, to ja siedzę tam i czekam i powtarzam słowa dwa.. Zaśnij wiec, już słodko śpij, a gdy sen odwiedzi Cię, może zdradzi tajemnicę kto tak bardzo KOCHA CIĘ:*
|
|
|
Oddajesz mi swój świat, nie biorąc w zamian nic. Poświęcasz mi swój czas, jak nie poświęca nikt. Ty odprowadzasz mnie, każdego dnia do snu. I dzięki Tobie wiem, co znaczy cud :**
|
|
|
Cicho płynie woda, jeszcze ciszej łza, nikt Cię tak nie kocha, jak Cię kocham ja. Cicho płynie deszcz, jeszcze ciszej łza, lecz pamiętaj kto Cię kocha, bo Cię kocham tylko ja.:*
|
|
|
Możę to poprostu nawyk, że się prujesz psujesz sobie tym swój wizerunek, chociaż ciężko jest coś zniszczyć co już dawno jest zepsute, chłopaczynie opowiadasz, że go kochasz obiecujesz, że przenigdy go nie zdradzisz, a w głowie Ci tylko ch uje to teraz Ja obiecuje, że opluje Ci tą mordę, parszywą, przebrzydłą, śmierdzącą z fiu ta wyciągiem, bo dla mnie to jest kure stwo najgosze k#%$!W o jeb ana gadasz niestworzone rzeczy, se palisz frana, taka byłaś zakochana, skąd ta nagła zmiana szlaufie, co to kur wa mać za dama co pijana targa pałe byle komu ziomuś wielka pani o kut asach marzy, niedokazuj, niedokazuj, bo z Ciebie nie cud a bazyl!
|
|
|
|