głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zwariowanaaax3

kilka minut po odebraniu wiadomości z prośbą o spotkanie siedziałam już obok Niego na murowanym schodku.   chciałem pogadać...   skinęłam głową.   o nas.   dodał  co podsumowałam krótkim prychnięciem.   w takim razie nie mamy o czym.   ledwo wydukałam łapiąc powietrze i podnosząc się. złapał mnie za rękę i pociągnął do poprzedniej pozycji.   dobra  mów.   syknęłam spuszczając głowę.   nie chcę  żeby to tak się kończyło. wszystkie tamte chwile  te kiedy już prawie coś między nami było. nie umiem pozwolić sobie na skończenie tego  jeszcze nie...   wyrzucał z siebie nieskładnie. znałam tą historię na pamięć i wiedziałam  że tym razem także skończy się krótkim 'ale nie powinniśmy'. przerwałam Mu.   to już mówiłeś  więc odpuść. doszło coś nowego? do rzeczy  błagam Cię.   rzuciłam oschle na jednym wydechu. poczułam jak wplątuje jedną dłoń w moje włosy  muska szyję  kciukiem wodzi po policzku. chwilę potem Jego wargi całowały moje  raz  drugi.   do rzeczy  mhm.   wymruczał.

definicjamiloscii dodano: 18 czerwca 2011

kilka minut po odebraniu wiadomości z prośbą o spotkanie siedziałam już obok Niego na murowanym schodku. - chciałem pogadać... - skinęłam głową. - o nas. - dodał, co podsumowałam krótkim prychnięciem. - w takim razie nie mamy o czym. - ledwo wydukałam łapiąc powietrze i podnosząc się. złapał mnie za rękę i pociągnął do poprzedniej pozycji. - dobra, mów. - syknęłam spuszczając głowę. - nie chcę, żeby to tak się kończyło. wszystkie tamte chwile, te kiedy już prawie coś między nami było. nie umiem pozwolić sobie na skończenie tego, jeszcze nie... - wyrzucał z siebie nieskładnie. znałam tą historię na pamięć i wiedziałam, że tym razem także skończy się krótkim 'ale nie powinniśmy'. przerwałam Mu. - to już mówiłeś, więc odpuść. doszło coś nowego? do rzeczy, błagam Cię. - rzuciłam oschle na jednym wydechu. poczułam jak wplątuje jedną dłoń w moje włosy, muska szyję, kciukiem wodzi po policzku. chwilę potem Jego wargi całowały moje, raz, drugi. - do rzeczy, mhm. - wymruczał.

leciałam do mamy smażącej naleśniki z przeciągłym jękiem 'no dłuuuugo jeszcze?'  po czym nie widząc żadnej reakcji wracałam do salonu  kucałam przed telewizorem i przeglądając kasety w końcu wkładałam do urządzenia 'Kosmicznego ducha'. godzinę później sprawdzałam czy spakowałam wszystko do plecaka  a kiedy upewniałam się  że wszystko jest prawidłowo ciągnęłam któregoś z rodziców za rękaw. 'jedziemy?'  nieśmiało pytałam. wkrótce siedziałam już na przedszkolnym dywanie z lalką  dwoma misiami i ówdzie najlepszą przyjaciółką. dzieciństwo  kiedy naprawdę było mi obojętne kogo kolega ze starszej grupy będzie trzymał za rękę.

definicjamiloscii dodano: 18 czerwca 2011

leciałam do mamy smażącej naleśniki z przeciągłym jękiem 'no dłuuuugo jeszcze?', po czym nie widząc żadnej reakcji wracałam do salonu, kucałam przed telewizorem i przeglądając kasety w końcu wkładałam do urządzenia 'Kosmicznego ducha'. godzinę później sprawdzałam czy spakowałam wszystko do plecaka, a kiedy upewniałam się, że wszystko jest prawidłowo ciągnęłam któregoś z rodziców za rękaw. 'jedziemy?', nieśmiało pytałam. wkrótce siedziałam już na przedszkolnym dywanie z lalką, dwoma misiami i ówdzie najlepszą przyjaciółką. dzieciństwo, kiedy naprawdę było mi obojętne kogo kolega ze starszej grupy będzie trzymał za rękę.

nerwowo skinął w moją stronę głową. próbując dalej tańczyć w obranym ówcześnie tempie odwróciłam spojrzenie kryjąc twarz w ramieniu swojego partnera. piosenka delikatnie cichła  aż w końcu zmieniła się na inną. poczułam inną dłoń na swojej.   odbijamy.   dobiegł mnie Jego głos  a już po chwili cała znajdowałam się w Jego ramionach.   głupie to  nie potrafię patrzyć na Ciebie przy boku kogoś innego. rozpierdala mnie od środka.   wyszeptał mi do ucha gładząc delikatnie po włosach. podniosłam na Niego swoje zielone oczy i spojrzałam błagalnie.   bądź.

definicjamiloscii dodano: 17 czerwca 2011

nerwowo skinął w moją stronę głową. próbując dalej tańczyć w obranym ówcześnie tempie odwróciłam spojrzenie kryjąc twarz w ramieniu swojego partnera. piosenka delikatnie cichła, aż w końcu zmieniła się na inną. poczułam inną dłoń na swojej. - odbijamy. - dobiegł mnie Jego głos, a już po chwili cała znajdowałam się w Jego ramionach. - głupie to, nie potrafię patrzyć na Ciebie przy boku kogoś innego. rozpierdala mnie od środka. - wyszeptał mi do ucha gładząc delikatnie po włosach. podniosłam na Niego swoje zielone oczy i spojrzałam błagalnie. - bądź.

Wytuszowałam swoje idealnie długie rzęsy  nałożyłam błyszczyk na usta  przełozyłam torebkę przez ramię i wyszłam trzaskając drzwiami.Nie miałam ochoty niegdzie wychodzić ani spotykać się z ludźmi z klasy.Nie przepadałam za nimi ale w końcu to moja klasa i 'klasowe' spotkanie.Kiedy wszyscy śmiali się i żartowali ja swoje smutki próbowałam uciszyć drinkami. Tego wieczoru złamałam wszystkie swoje zasady..Nie było 'tej' osoby która zawsze mnie chroniła która nigdy nie pozwoliłaby na to bym tknęła papierosa i doprowadziła sie do takiego stanu.Piłam przez Niego..Przez tego  który z własnej woli zniknął z mojego życia..Jednak wszyscy myśleli że po prostu dobrze się bawię..Ale niekt tak na prawdę nie wie co kryję się za tą wiecznie uśmiechniętą twarzą.. To maska którą zdjąć może tylko jedna osoba  która nie ma o tym zielonego pojęcia..

pozorna dodano: 17 czerwca 2011

Wytuszowałam swoje idealnie długie rzęsy, nałożyłam błyszczyk na usta, przełozyłam torebkę przez ramię i wyszłam trzaskając drzwiami.Nie miałam ochoty niegdzie wychodzić,ani spotykać się z ludźmi z klasy.Nie przepadałam za nimi,ale w końcu to moja klasa i 'klasowe' spotkanie.Kiedy wszyscy śmiali się i żartowali,ja swoje smutki próbowałam uciszyć drinkami. Tego wieczoru złamałam wszystkie swoje zasady..Nie było 'tej' osoby,która zawsze mnie chroniła,która nigdy nie pozwoliłaby na to,bym tknęła papierosa i doprowadziła sie do takiego stanu.Piłam przez Niego..Przez tego, który z własnej woli zniknął z mojego życia..Jednak wszyscy myśleli,że po prostu dobrze się bawię..Ale niekt tak na prawdę nie wie co kryję się za tą wiecznie uśmiechniętą twarzą.. To maska,którą zdjąć może tylko jedna osoba, która nie ma o tym zielonego pojęcia..

trochę życia  wakacji  uśmiechu  szczęścia  Ciebie.

definicjamiloscii dodano: 17 czerwca 2011

trochę życia, wakacji, uśmiechu, szczęścia, Ciebie.

kiedy zostałam wyczytana przez panią dyrektor bez słowa stanęłam na środku sali. podniosłam powoli wzrok kierując go trochę na prawo  na Niego. patrzył  delikatnie  z lekkim uśmiechem. równocześnie unieśliśmy kąciki ust jak najwyżej. i nie liczył się dyplom  który właśnie lądował w moich dłoniach  gratulacje za które dziękowałam  miłe słowa   był On  ta jedna chwila w której znów był tak blisko  taki kochany  taki mój.

definicjamiloscii dodano: 17 czerwca 2011

kiedy zostałam wyczytana przez panią dyrektor bez słowa stanęłam na środku sali. podniosłam powoli wzrok kierując go trochę na prawo, na Niego. patrzył, delikatnie, z lekkim uśmiechem. równocześnie unieśliśmy kąciki ust jak najwyżej. i nie liczył się dyplom, który właśnie lądował w moich dłoniach, gratulacje za które dziękowałam, miłe słowa - był On, ta jedna chwila w której znów był tak blisko, taki kochany, taki mój.

ale niestety musimy sobie z tym poradzić.. niestety same..   teksty pozorna dodał komentarz: ale niestety musimy sobie z tym poradzić.. niestety same..;* do wpisu 16 czerwca 2011
Popatrz na mnie tak jak tego dnia  w którym wszystko się zaczęło.Dnia  którego był nasz początek..Delikatna i nieśmiała wymiana spojrzeń..Przypadkowe zetknięcie dłoni..Wszystko było takie niewinne  takie nowe..Żałuję  ze wtedy nie wiedziałam tago co wiem teraz..Że zalezało Ci że się starałeś i może mnie kochałeś..Mi nie zależało..Zaczęło dopiero w chwili gdy powiedziałeś nam 'koniec'..Do dziś dnia spuszczam głowę patrząc pod nogi w miejscach  w których mogę Cię spotkać  w miejscach  które niosą za sobą jakieś wspomnienia..Chociaż niezależnie od tego wciąż je pamiętam i mam je ze sobą za każdym razem gdy zamknę oczy.. Widzę tam Ciebie.. Duzego chłopca czule szepczącego moje imie cmokajacego mój kark.. Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego co dzieje się w mojej głowie..Jak bardzo tęsknie i pragnę znów mieć Cię obok..Gdybyś tylko dał nam szansę..Ostatnią..

pozorna dodano: 15 czerwca 2011

Popatrz na mnie tak jak tego dnia, w którym wszystko się zaczęło.Dnia, którego był nasz początek..Delikatna i nieśmiała wymiana spojrzeń..Przypadkowe zetknięcie dłoni..Wszystko było takie niewinne, takie nowe..Żałuję, ze wtedy nie wiedziałam tago co wiem teraz..Że zalezało Ci,że się starałeś i może mnie kochałeś..Mi nie zależało..Zaczęło dopiero w chwili,gdy powiedziałeś nam 'koniec'..Do dziś dnia spuszczam głowę patrząc pod nogi w miejscach, w których mogę Cię spotkać, w miejscach, które niosą za sobą jakieś wspomnienia..Chociaż niezależnie od tego,wciąż je pamiętam i mam je ze sobą za każdym razem gdy zamknę oczy.. Widzę tam Ciebie.. Duzego chłopca czule szepczącego moje imie cmokajacego mój kark.. Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego co dzieje się w mojej głowie..Jak bardzo tęsknie i pragnę znów mieć Cię obok..Gdybyś tylko dał nam szansę..Ostatnią..

na chuj mi Romeo? nie jestem Julią  jestem sobą. chcę Ciebie.

definicjamiloscii dodano: 15 czerwca 2011

na chuj mi Romeo? nie jestem Julią, jestem sobą. chcę Ciebie.

nienawidzę  gdy kiedyś coś było najważniejsze  a teraz zwyczajnie się nie liczy.

definicjamiloscii dodano: 15 czerwca 2011

nienawidzę, gdy kiedyś coś było najważniejsze, a teraz zwyczajnie się nie liczy.

nie interesuje mnie co masz w gaciach  portfelu  w skrzynce odbiorczej. chcę wiedzieć co masz w sercu i czy tym czymś ewentualnie jestem ja.

definicjamiloscii dodano: 15 czerwca 2011

nie interesuje mnie co masz w gaciach, portfelu, w skrzynce odbiorczej. chcę wiedzieć co masz w sercu i czy tym czymś ewentualnie jestem ja.

ustawiłam na gadu opcję nie archiwizowania wiadomości. tak no  żeby mnie przypadkiem nie kusiło  kiedy  a nuż napisze.

definicjamiloscii dodano: 15 czerwca 2011

ustawiłam na gadu opcję nie archiwizowania wiadomości. tak no, żeby mnie przypadkiem nie kusiło, kiedy, a nuż napisze.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć