głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zwariowanaaax3

    Zamknęłaś okno.   No i chuj.  Za każde przekleństwo będziesz płacić złotówkę.   O kurwa.!   Przecież Martyna do końca wakacji będzie mieć na minusie z milion złotych.   Będziesz na niezłym debecie córeczko.     rozmowa z kochaną mamusią i braciszkiem :D

namalowanaksiezniczka dodano: 12 lipca 2011

" - Zamknęłaś okno. - No i chuj.- Za każde przekleństwo będziesz płacić złotówkę. - O kurwa.! - Przecież Martyna do końca wakacji będzie mieć na minusie z milion złotych. - Będziesz na niezłym debecie córeczko. " / rozmowa z kochaną mamusią i braciszkiem :D

Dzwonek do drzwi.Podreptałam na boso by otworzyć zdając sobie sprawę ze swojego wyglądu:na sobie miałam stary biały dres z plamą po tuszu do rzęs włosy związane w coś czego nie potrafię wytłumaczyć i kompletnie bez makijażu z workami pod oczami trzymające się od niedospanej soboty. A jeśli to on?! krzyknęłam w myślach.Jednak po chwili zdałam sobie sprawę ze to niemożliwe..Od tak dawna nie zaskakuje mnie niespodziewaną wizytą więc dlaczego dziś miałoby sie to zmienić..? Nie zmieni się to nigdy..Spojrzałam przez judasza i doznałam szoku..Nie..To nie był on ale z moim wzrokiem bardzo mi go przypominał..Otworzyłam krzycząc: brat! do Ciebie!!   i zawróciłam do swojego pokoju.Nie łudzę się..Już nigdy nie zadzwoni do moich drzwi chyba że we wspomnieniach które jeszcze nas łączą o których jednak już zapomniał..   pozorna

pozorna dodano: 11 lipca 2011

Dzwonek do drzwi.Podreptałam na boso by otworzyć zdając sobie sprawę ze swojego wyglądu:na sobie miałam stary,biały dres z plamą po tuszu do rzęs,włosy związane w coś czego nie potrafię wytłumaczyć i kompletnie bez makijażu z workami pod oczami trzymające się od niedospanej soboty.-A jeśli to on?!-krzyknęłam w myślach.Jednak po chwili zdałam sobie sprawę,ze to niemożliwe..Od tak dawna nie zaskakuje mnie niespodziewaną wizytą,więc dlaczego dziś miałoby sie to zmienić..? Nie zmieni się to nigdy..Spojrzałam przez judasza i doznałam szoku..Nie..To nie był on,ale z moim wzrokiem bardzo mi go przypominał..Otworzyłam krzycząc:-brat! do Ciebie!! - i zawróciłam do swojego pokoju.Nie łudzę się..Już nigdy nie zadzwoni do moich drzwi,chyba,że we wspomnieniach,które jeszcze nas łączą,o których jednak już zapomniał..|| pozorna

pocałował mnie w zagłębienie w szyi zaciskając swoją dłoń na mojej. kąciki ust mimowolnie podążyły ku górze. splotłam ze sobą nasze palce. ruszył przed siebie pociągając mnie za sobą.   chodź  opowiem Ci o życiu. naszym. wspólnym.

definicjamiloscii dodano: 11 lipca 2011

pocałował mnie w zagłębienie w szyi zaciskając swoją dłoń na mojej. kąciki ust mimowolnie podążyły ku górze. splotłam ze sobą nasze palce. ruszył przed siebie pociągając mnie za sobą. - chodź, opowiem Ci o życiu. naszym. wspólnym.

  3 teksty tymbarkoholiczka dodał komentarz: < 3 do wpisu 11 lipca 2011
łał : o teksty tymbarkoholiczka dodał komentarz: łał : o do wpisu 11 lipca 2011
Stanęłam nad zlewem pełnym brudnych naczyń i wybuchłam histerycznym płaczem..Do tej pory nie jestem w stanie wytłumaczyć czym w tej chwili został on spowdowany..Wrzuciłam wszystko do zmywarki i poszłam do siebie..Zamknęłam się w swoim pokoju i jak zahipnotyzowana patrzałam w jeden punkt na suficie.Czułam się żałośnie..Przypomniał mi sie wczorajszy wieczór noc i ci obleśni kolesie śliniący się na mój widok..Przez cały ten czas w klubie szukałam tylko jednej twarzy tylko jednej osoby która nie miała zamiaru się pojawić..Ale ja czekałam choć wiem że nadaremnie..Wciąż czekam na jego powrót od kilku dłuugich miesiecy..A w każdnym nowopoznanym chłopaku szukałam jakiejść cząstki jego..Nie znalazłam..Bo on jest tylko jeden..Jedna osoba która kompletnie przewróciła moje życie do góry nogami..Tęsknie tak bardzo że nawet nie jestem w stanie tego wyjaśnić..Brakuje mi Jego dotyku głosu spojrzenia..Lecz pozostaje mi jedynie świadomość że On należy do innej.Ze to inna go dotyka całuje czuje.  pozorna

pozorna dodano: 10 lipca 2011

Stanęłam nad zlewem pełnym brudnych naczyń i wybuchłam histerycznym płaczem..Do tej pory nie jestem w stanie wytłumaczyć czym w tej chwili został on spowdowany..Wrzuciłam wszystko do zmywarki i poszłam do siebie..Zamknęłam się w swoim pokoju i jak zahipnotyzowana patrzałam w jeden punkt na suficie.Czułam się żałośnie..Przypomniał mi sie wczorajszy wieczór,noc i ci obleśni kolesie śliniący się na mój widok..Przez cały ten czas w klubie szukałam tylko jednej twarzy,tylko jednej osoby,która nie miała zamiaru się pojawić..Ale ja czekałam,choć wiem,że nadaremnie..Wciąż czekam na jego powrót od kilku dłuugich miesiecy..A w każdnym nowopoznanym chłopaku szukałam jakiejść cząstki jego..Nie znalazłam..Bo on jest tylko jeden..Jedna osoba,która kompletnie przewróciła moje życie do góry nogami..Tęsknie tak bardzo,że nawet nie jestem w stanie tego wyjaśnić..Brakuje mi Jego dotyku,głosu,spojrzenia..Lecz pozostaje mi jedynie świadomość,że On należy do innej.Ze to inna go dotyka,całuje,czuje.||pozorna

naprawdę było mi obojętne  kiedy wkroczy do mojego życia na dobre. bo właściwie byłam prawie pewna  że z czasem to zrobi. nie był zwykłą osobą  pierwszą lepszą spotkaną na ulicy. był moim aniołem. człowiekiem z którym mogłam rozmawiać o wszystkim  któremu mogłam powierzyć każdą ze swoich tajemnic. i nie chciałam Go już  natychmiast  tłumacząc to tym  że długo możemy nie przetrwać. czekam  robiłam to wcześniej. ale kiedy oznajmia mi tak zupełnie swobodnie  nagle  niespodziewanie  że kocha mnie nade wszystko   wiem  że w końcu będzie mój.

definicjamiloscii dodano: 10 lipca 2011

naprawdę było mi obojętne, kiedy wkroczy do mojego życia na dobre. bo właściwie byłam prawie pewna, że z czasem to zrobi. nie był zwykłą osobą, pierwszą lepszą spotkaną na ulicy. był moim aniołem. człowiekiem z którym mogłam rozmawiać o wszystkim, któremu mogłam powierzyć każdą ze swoich tajemnic. i nie chciałam Go już, natychmiast, tłumacząc to tym, że długo możemy nie przetrwać. czekam, robiłam to wcześniej. ale kiedy oznajmia mi tak zupełnie swobodnie, nagle, niespodziewanie, że kocha mnie nade wszystko - wiem, że w końcu będzie mój.

MAMY BRĄZ. ♥ DZIĘKUJEMY!

definicjamiloscii dodano: 10 lipca 2011

MAMY BRĄZ. ♥ DZIĘKUJEMY!

są ludzie z którymi masz mnóstwo tematów do rozmów  jak i ci  których konwersacja z Tobą milknie po wymienieniu podstawowych informacji. są też tacy przy których... cisza jest całkiem dobra.

definicjamiloscii dodano: 10 lipca 2011

są ludzie z którymi masz mnóstwo tematów do rozmów, jak i ci, których konwersacja z Tobą milknie po wymienieniu podstawowych informacji. są też tacy przy których... cisza jest całkiem dobra.

dokładnie dziś mija rok  odkąd się tu pojawiłam. ogromnie Wam dziękuję za czytanie  komentowanie i 'plusikowanie' moich wpisów.  tak naprawdę nikt  prócz Was  nie zna moich myśli i uczuć tak dobrze. tylko tu mogę w pewien sposób odreagować te najtrudniejsze sytuacje. w ogóle dzięki  że tu jestem. ♥   pstrokatawmilosci

pstrokatawmilosci dodano: 10 lipca 2011

dokładnie dziś mija rok, odkąd się tu pojawiłam. ogromnie Wam dziękuję za czytanie, komentowanie i 'plusikowanie' moich wpisów. tak naprawdę nikt, prócz Was, nie zna moich myśli i uczuć tak dobrze. tylko tu mogę w pewien sposób odreagować te najtrudniejsze sytuacje. w ogóle dzięki, że tu jestem. ♥ - pstrokatawmilosci

pokochałam Cię. jak brata. jak najlepszego kumpla  któremu mogłam zaufać. nigdy nie myślałam o Tobie w inny sposób. ale ciągłe przebywanie ze sobą. swobodne rozmawianie  i szczery śmiech  którego tak dawno u mnie brakowało. aż plastry  którymi zalepiłeś moje otwarte rany na sercu. potem przyśpieszenie tętna na Twój widok. uśmiechanie się na wspomnienie o minionym dniu i te żałosne motylki w brzuchu kiedy dawałeś mi całusa w policzek na pożegnanie. normalne czynności  które w końcu stały się spełnieniem moich marzeń. to wszystko przekroczyło tę krechę między przyjaźnią  a czymś poważniejszym. zrozum. to nie moja wina  a Twoja! mogłeś tak na mnie nie działać cholera.  happylove

namalowanaksiezniczka dodano: 10 lipca 2011

pokochałam Cię. jak brata. jak najlepszego kumpla, któremu mogłam zaufać. nigdy nie myślałam o Tobie w inny sposób. ale ciągłe przebywanie ze sobą. swobodne rozmawianie, i szczery śmiech, którego tak dawno u mnie brakowało. aż plastry, którymi zalepiłeś moje otwarte rany na sercu. potem przyśpieszenie tętna na Twój widok. uśmiechanie się na wspomnienie o minionym dniu i te żałosne motylki w brzuchu kiedy dawałeś mi całusa w policzek na pożegnanie. normalne czynności, które w końcu stały się spełnieniem moich marzeń. to wszystko przekroczyło tę krechę między przyjaźnią, a czymś poważniejszym. zrozum. to nie moja wina, a Twoja! mogłeś tak na mnie nie działać cholera. /happylove
Autor cytatu: happylove

świetny :  pasuje do sytuacji   w której się teraz znajduje .. teksty namalowanaksiezniczka dodał komentarz: świetny :) pasuje do sytuacji , w której się teraz znajduje .. do wpisu 10 lipca 2011
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć