głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zwariowanaaax3

Dziś mija pół roku naszego związku   wybrałeś akurat trzynasty lipca   a dzisiaj mimo tego że jest piątek dla mnie to najszczęśliwsza data.  namalowanaksiezniczka

namalowanaksiezniczka dodano: 13 stycznia 2012

Dziś mija pół roku naszego związku , wybrałeś akurat trzynasty lipca , a dzisiaj mimo tego że jest piątek dla mnie to najszczęśliwsza data. /namalowanaksiezniczka

Jak byłam mała chciałam księcia z bajki   który nosiłby dresy   full cap’y   słuchał rapu  był skurwysynem i mnie  kochał   komu mam teraz  podziękować  za to że mam go już od  6 miesięcy ?  namalowanaksiezniczka

namalowanaksiezniczka dodano: 13 stycznia 2012

Jak byłam mała chciałam księcia z bajki , który nosiłby dresy , full cap’y , słuchał rapu, był skurwysynem i mnie kochał , komu mam teraz podziękować za to że mam go już od 6 miesięcy ? /namalowanaksiezniczka

Dwa serca   które stały się jednością.  namalowanaksiezniczka

namalowanaksiezniczka dodano: 13 stycznia 2012

Dwa serca , które stały się jednością. /namalowanaksiezniczka

pół roku  ♥

namalowanaksiezniczka dodano: 13 stycznia 2012

pół roku ♥

nadchodzą momenty  kiedy niesamowite ciepło oblewa wnętrze Twojego ciała  chcąc ugotować każdy z Twoich organów. serce zaczyna skakać jak wirująca pralka. chcesz krzyczeć  ale odbiera Ci mowę. pragniesz płakać  ale Twoje kanaliki łzowe odmawiają posłuszeństwa. rzucasz się w amoku  nie wiedząc co robić. patrzysz ślepo w jeden punkt  opadając z sił. nie potrafiąc uwierzyć w coś co Cię właśnie spotkało. budzisz się w środku nocy  oblana potem na dywanie  na który upadłaś z niemocy. rękawy brudne od tuszu. pod paznokciami tynk ze ścian. a podniesienie powiek staje się jedną z brutalniejszych rzeczy jakie Cię ostatnio spotkały. wehikuł czasu zabiera Cię do rzeczywistości  teraźniejszości nieusilnie każąc Ci z nią walczyć  wiedząc że nie masz najmniejszych szans bo chociażbyś spłonęła od wewnątrz  paląc każdy z własnych organów począwszy od serca uczucie przerażenia nie spłonie już nigdy.

abstracion dodano: 11 stycznia 2012

nadchodzą momenty, kiedy niesamowite ciepło oblewa wnętrze Twojego ciała, chcąc ugotować każdy z Twoich organów. serce zaczyna skakać jak wirująca pralka. chcesz krzyczeć, ale odbiera Ci mowę. pragniesz płakać, ale Twoje kanaliki łzowe odmawiają posłuszeństwa. rzucasz się w amoku, nie wiedząc co robić. patrzysz ślepo w jeden punkt, opadając z sił. nie potrafiąc uwierzyć w coś co Cię właśnie spotkało. budzisz się w środku nocy, oblana potem na dywanie, na który upadłaś z niemocy. rękawy brudne od tuszu. pod paznokciami tynk ze ścian. a podniesienie powiek staje się jedną z brutalniejszych rzeczy jakie Cię ostatnio spotkały. wehikuł czasu zabiera Cię do rzeczywistości, teraźniejszości nieusilnie każąc Ci z nią walczyć, wiedząc że nie masz najmniejszych szans bo chociażbyś spłonęła od wewnątrz, paląc każdy z własnych organów począwszy od serca uczucie przerażenia nie spłonie już nigdy.

kiedy byliśmy młodsi mógł co najwyżej zakopać moje serce w piasku  czy schować je za szafę. wystarczyło wziąć swoją łopatkę i wykopać je  lub sięgnąć ręką w zakurzony kąt. teraz przypalił je lekko  rzucił o ziemię oraz zdeptał bez jakichkolwiek emocji butem.

definicjamiloscii dodano: 11 stycznia 2012

kiedy byliśmy młodsi mógł co najwyżej zakopać moje serce w piasku, czy schować je za szafę. wystarczyło wziąć swoją łopatkę i wykopać je, lub sięgnąć ręką w zakurzony kąt. teraz przypalił je lekko, rzucił o ziemię oraz zdeptał bez jakichkolwiek emocji butem.

chciał poznać mój punkt widzenia  moje myśli  poglądy  uczucia. maskując wszystko uśmiechem  starał się dokładnie mnie zbadać. wyczytywał coś z moich ruchów  szukał oznak bicia w mojej klatce piersiowej  reagent całego ciała. z przerażeniem odkrył  że motyle w moim brzuchu mają przerażające ślepia i czarne skrzydła  a serca nie mam. mam marny implant  ciemnogranatowy cień  zdolny jedynie do zadawania bólu.

definicjamiloscii dodano: 11 stycznia 2012

chciał poznać mój punkt widzenia, moje myśli, poglądy, uczucia. maskując wszystko uśmiechem, starał się dokładnie mnie zbadać. wyczytywał coś z moich ruchów, szukał oznak bicia w mojej klatce piersiowej, reagent całego ciała. z przerażeniem odkrył, że motyle w moim brzuchu mają przerażające ślepia i czarne skrzydła, a serca nie mam. mam marny implant, ciemnogranatowy cień, zdolny jedynie do zadawania bólu.

wziął je w dłoń  pościerał wierzch na tarce  by później użyć go na posypkę. naruszone wrzucił do naczynia i przyprawiał. długo  ze śmiechem delektował się moim powolnym umieraniem. serce. jakby moje   przepompowujące moją krew i bijące utrzymując moje istnienie. bardziej Jego. jak lubił  przygotowane na ostro. zjadłszy  zapił je colą.

definicjamiloscii dodano: 11 stycznia 2012

wziął je w dłoń, pościerał wierzch na tarce, by później użyć go na posypkę. naruszone wrzucił do naczynia i przyprawiał. długo; ze śmiechem delektował się moim powolnym umieraniem. serce. jakby moje - przepompowujące moją krew i bijące utrzymując moje istnienie. bardziej Jego. jak lubił, przygotowane na ostro. zjadłszy, zapił je colą.

zamiast delikatnych  słodkich pocałunków chcę tych z podgryzaniem warg i strużką krwi spływającą niechybnie po brodzie. Twoja dłoń ma pasować do mojej  jak nóż wbijany z perfekcją między żebra  kaleczący wewnętrzne narządy. zamiast czekoladkami czy różą  witaj mnie biorąc agresywnie na ręce. przyciskaj mnie bezpruderyjnie do ściany  całą siłą zaciskając dłonie na moich ramionach. ma boleć. nazajutrz mają pojawić się sine odciski po Twoich palcach. gdy będziesz zasypiał przy moim boku z pewnością  iż rano również będę obok  zabiorę swoje rzeczy i wyjdę. jeśli wspomnisz o miłości   ucieknę.

definicjamiloscii dodano: 11 stycznia 2012

zamiast delikatnych, słodkich pocałunków chcę tych z podgryzaniem warg i strużką krwi spływającą niechybnie po brodzie. Twoja dłoń ma pasować do mojej, jak nóż wbijany z perfekcją między żebra, kaleczący wewnętrzne narządy. zamiast czekoladkami czy różą, witaj mnie biorąc agresywnie na ręce. przyciskaj mnie bezpruderyjnie do ściany, całą siłą zaciskając dłonie na moich ramionach. ma boleć. nazajutrz mają pojawić się sine odciski po Twoich palcach. gdy będziesz zasypiał przy moim boku z pewnością, iż rano również będę obok, zabiorę swoje rzeczy i wyjdę. jeśli wspomnisz o miłości - ucieknę.

kocham gdy siedzimy na angielskim   nieogarniając  lekcji   gadamy o Jacku Danielsie  obrączkach że powinno nosić się na czwartym palcu od serducha   gdy wyjmuje bułkę i zaraz nic z niej nie zostaje   gdy  robimy sobie warkoczyki jak małe dzieci   potem się śmiejemy że mamy  tak samo zrobione  tylko grzywki inaczej są ułożone   po czym pada słowo „popierdolone”    na ławce leżą torby   pełno kartek   telefony   słuchawki a gdy pani powie „ dziewczyny uspokójcie się i zajmijcie się lekcją ” zaczynamy się śmiać jeszcze głośniej  tak zajebiście kocham  takie akcje.  namalowanaksiezniczka

namalowanaksiezniczka dodano: 11 stycznia 2012

kocham gdy siedzimy na angielskim , nieogarniając lekcji , gadamy o Jacku Danielsie, obrączkach że powinno nosić się na czwartym palcu od serducha , gdy wyjmuje bułkę i zaraz nic z niej nie zostaje , gdy robimy sobie warkoczyki jak małe dzieci , potem się śmiejemy że mamy tak samo zrobione tylko grzywki inaczej są ułożone , po czym pada słowo „popierdolone” , na ławce leżą torby , pełno kartek , telefony , słuchawki a gdy pani powie „ dziewczyny uspokójcie się i zajmijcie się lekcją ” zaczynamy się śmiać jeszcze głośniej, tak zajebiście kocham takie akcje. /namalowanaksiezniczka

najgorsza jest świadomość  iż to moja wina. po raz kolejny to ja wszystko zniszczyłam  ja dmuchnęłam w budowlę z kart. przeze mnie Jego spojrzenie stało się puste  jedynie na razy prześwitując   za każdym razem bólem. posłał mi usilnie uśmiech szepcząc  że nic się nie stało  że wszystko jest dobrze  że to się ogarnie  z czasem. musnął mój policzek zapewniając po raz kolejny łapiącym się tonem  iż da radę. ostatni raz przytulając mnie do siebie  drżał na całym ciele. w tym harmidrze  zapomniał  nie zabrał serca.

definicjamiloscii dodano: 10 stycznia 2012

najgorsza jest świadomość, iż to moja wina. po raz kolejny to ja wszystko zniszczyłam, ja dmuchnęłam w budowlę z kart. przeze mnie Jego spojrzenie stało się puste, jedynie na razy prześwitując - za każdym razem bólem. posłał mi usilnie uśmiech szepcząc, że nic się nie stało, że wszystko jest dobrze, że to się ogarnie, z czasem. musnął mój policzek zapewniając po raz kolejny łapiącym się tonem, iż da radę. ostatni raz przytulając mnie do siebie, drżał na całym ciele. w tym harmidrze, zapomniał, nie zabrał serca.

serdecznie pozdrawiam panią od języka polskiego mojego chłopaka   która czyta moje moblo. :

namalowanaksiezniczka dodano: 10 stycznia 2012

serdecznie pozdrawiam panią od języka polskiego mojego chłopaka , która czyta moje moblo. :)

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć