 |
Ja zawsze tak miałam. Nigdy nie potrafiłam wyrażać uczuć, oczywiście pomijając pogardę, zimno, ironię, gniew, i zwykłą wściekłość i antypatię do świata. Nie wiem dlaczego tak było, może po prostu tak mnie wychowano? Może nie nauczono mnie okazywać uczuć? Nie wiem, zresztą chuj z tym. Zastanawia mnie jedno, dlaczego to właśnie przy Tobie o tym zapominam? Dlaczego właśnie dla Ciebie zachowuję się inaczej? Dlaczego to przy Tobie uginają mi się kolana a gdy całujesz moim ciałem i umysłem w jednej chwili potrafi zawładnąć słowo 'więcej!' ? //ejczujeszto.
|
|
 |
Taka już jestem. Prawdopodobnie nigdy nie zrozumiem fizyki i prawdopodobnie nigdy nie powiem Ci jak bardzo Cię kocham i potrzebuję aby żyć. //ejczujeszto.
|
|
 |
Jaki sens widzisz w płakaniu po osobie, która na wszelkie możliwe sposoby, pokazuje Ci żebyś dała sobie spokój? Osobie która jest tak cholernie wobec Ciebie obojętna? Osobie która przez cały czas leciała w chuja i udawała bezgraniczne uczucie i miłość? Nie rozumiem co osiągniesz smutkiem, łzami? Wytłumacz mi też to, dlaczego nie ruszysz dupy i nie pokażesz jemu i całemu światu, że nie jesteś naiwną i bezsilną dziewczynką, że możesz osiągnąć wszystko, że to wszystko co on robi, nie jest warte twoich łez. Weź się w garść i przestań płakać nad rozlanym mlekiem. Tacy są faceci, mała. A przede wszystkim, takie jest życie. //ejczujeszto.
|
|
 |
Dziękuję. Tak bardzo dziękuję Ci za to, że zawsze przy mnie jesteś. Bo tylko Ty potrafisz tak słodko popchnąć mnie w kierunku wielkiej zaspy, natrzeć, a potem, gdy trzęsę się z zimna, czule przytulić i wyszeptać, że wreszcie masz do tego powód. Kocham to. Kocham Ciebie. //ejczujeszto.
|
|
 |
jedno z moich marzeń ? w środku nocy wyjść na dwór w białych skarpetkach i różowej sukience tylko po to, żeby zmysłowo zatańczyć na dachu. bez świadków. tylko ja, odpowiedni bit i blask księżyca.
|
|
 |
Nic nie poradzę na to, że wybucham niekontrolowanym śmiechem, wtedy kiedy wypada być poważnym. Nie wytłumaczę Ci też tego, że kiedy ktoś jest smutny, pocieszeniem z mojej strony jest dobić go tak bardzo, aż zacznie się śmiać. Nie mogę też logicznie wyjaśnić faktu, że uwielbiam się brudzić, tarzać w śniegu i udawać nie zrównoważoną psychicznie. Ja po prostu jestem inna. Bardzo bardziej inna od twoich pro elo barbie krejzolek, rozpaczających po złamaniu różowego tipsa. Wybacz. //ejczujeszto.
|
|
 |
I znów idąc pustą ulicą miasta, uświadamiam sobie jak bardzo tandetne jest moje zachowanie. Idę przed siebie, słuchając jakiejś szajskiej piosenki o nieszczęśliwej miłości, ze łzami spływającymi po policzkach. Brakuje jeszcze skoku z dachu wieżowca lub przereklamowanych prób podcinania się żyletką, tylko po to, aby wzbudzić w NIM poczucie winy. jednym słowem: ŻAŁOSNE. //ejczujeszto.
|
|
 |
Podobno przyjaciel to ten który nie pytając o powód smutku potrafi sprawić że na twarzy znowu pojawia się uśmiech . A co jeśli SAM jest tym powodem? //ejczujeszto.
|
|
 |
wszystkie cytaty niżej są z mojego profilu na portalu cytaty.info.
|
|
|
|