 |
Każdy centymetr mojej skóry napręża się od wzbierających emocji. W piersi czuję ucisk i coraz głośniejszy, coraz szybszy i silniejszy stukot, który nie pasuje do mojego bezruchu. Nie drżę, zastygłam w czasie. Staram się uspokoić oddech, liczę przedmioty, które nie istnieją, wymyślam liczby, których nie ma, udaję, że czas jest pękniętą klepsydrą krwawiącą sekundami pisku. Ośmielam się wierzyć. Ośmielam się mieć nadzieję. Nadzieja jest kieszenią pełną możliwości. Moje oczy są jak dwa okna rozbite przez chaos na świecie. Ucieka ze mnie każdy oddech.
|
|
 |
I krzyczę: ”Kocham” i nic nie słyszę z powrotem
|
|
 |
Tylko nie mów teraz mi, że nie ma między nami nic, co?
|
|
 |
Chciałabyś mnie mieć, ale nie chciałabyś mnie, czujesz?
Chciałabyś, ale nie chciałabyś być z takim chujem
|
|
 |
Związek nie polega na tym żeby ciągle sobie udowadniać kto kocha bardziej. Nie polega też na tym żeby udowadniać sobie ciągle, że nam zależy. Powinniśmy spędzać jak najwięcej czasu ze sobą, na rozmowach i nie pozwolić żeby się od siebie oddalić. Nie możemy ciągle liczyć na to, że jedna strona będzie się cały czas starać. W związku najważniejsze jest zaufanie i szczerość. Nie oczekuj czegoś nieosiągalnego, a daj od siebie chociaż gram miłości, a zobaczysz, że wróci z większą siłą./Lizzie
|
|
 |
Im bardziej będziesz kogoś ograniczać tym bardziej będzie chciał być wolny./Lizzie
|
|
 |
umierała długo teraz rodzi się lekko
|
|
 |
hej, ja przed tobą się rozklejam wcieraj ciepłe lepkie wspomnienia tylko w tobie nadzieja teraz chore serce otwieraj bez znieczulenia
|
|
 |
hej, ja przed tobą się rozbieram zrzucam zmięte brudne myśli i przed tobą umieram chore serce otwieram bez znieczulenia
|
|
 |
Dopiero próbując wejść w relację z kimś nowym, zauważamy jak nam inni nasyfili w głowach.
|
|
|
|