 |
Jak musisz to kłam tylko rób to doskonale, amatorszczyzna mnie obraża . // eeiiuzalezniasz
|
|
 |
jaram się tobą jak palacze Holandią... / ...
|
|
 |
I po co dawałeś mi nadzieję, skoro później ją odebrałeś .?! Po co udawałeś, że kochasz, skoro później i tak zraniłeś .? Po co były te wszystkie obietnice, skoro i tak je później złamałeś .?! Po co wogóle pojawiłeś się w moim życiu i sercu, skoro później zniknąłeś .? / besty
|
|
 |
Nienawidzić można tylko wtedy, kiedy się naprawdę kochało.
|
|
 |
-kocham.... - stop, stop. ja nie czuje tego samego.. - truskawki frajerze... / przeczytane kiedyś na moblo .
|
|
 |
wsłuchując się w miarowy stukot swoich obcasów szła ze spuszczoną głową przez miasto... nie widziała nic. myślała o nim.. nagle uniosła głowe i zobaczyła jak z uśmiechem na ustach przytula inną. wybuchnęła płaczem.. nie wiedziała, że tak szybko się po niej pocieszy..
|
|
 |
|
odstawiając na parapet wysoki kubek na którego dnie pływały jeszcze resztki chłodnej herbaty, mocniej podciągnęłam koc pod brodę. otwierając książkę w miejscu na którym ubiegłego wieczoru skończyłam lekturę, zadrżałam na myśl, że właśnie tak to będzie wyglądać bez Niego - ciągłe uciekanie w historię innych z obawą przeżywania swojej.
|
|
 |
przeolbrzymi głaz, w moim gardle, uniemożliwiający mówienie. i niemoc, bezsilność na taką skalę, że nawet łzy nie chciały ze mnie wyjść siłą, sprzeciwiając się moim nakazom. 10 piętro. butelka, za oblanie naszej miłości. i upadek. Ciebie i złożonych mi obietnic. mój uprzedni krzyk, że miłość dodaje skrzydeł. zaprzysiężenie, że miłość uskrzydla. Twoja chęć pokazania mi, że się ze mną zgadzasz. a jedyną myślą jaka mną targa, jest chęć ponownego zabicia Cię miłością.
|
|
 |
wpatrując się w smugi papierosowego dymu, widzę Twoje spojrzenie. przecież jest dosłownie wszędzie, a ja mimo wszystko powoli zapominam jak nerwowo skurczały się Twoje tęczówki, kiedy wypowiadałeś dwa,niezwykle prymitywne słowa względem mnie. palę. podoba mi się połączenie Ciebie i powolnej śmierci. z każdą kolejną sekundą, nikotywnowego tańca w moich płucach, jestem corazj bliżej końca. papieros za papierosem. sekunda za sekundą. umieram. raz, dwa, trzy - jestem coraz bliżej Ciebie kochanie.
|
|
kalje dodał komentarz: do wpisu |
19 października 2011 |
kalje dodał komentarz: do wpisu |
18 października 2011 |
 |
Jesteś jak narkotyk - uzależnisz po dłuższym dawkowaniu.
|
|
|
|