 |
Kręci mnie to samo co ją, bawi mnie to samo co ją, Rusza mnie to samo co ją.
|
|
 |
Niebo zaczyna się zlewać z ziemią w jeden kształt, serotonina zapędza mnie bezwiednie w szał. Chcę to zatrzymać i nie chce, nawet nie wiem jak..
|
|
 |
Bez żadnej presji, bez żadnych ran.
|
|
 |
Jak jesteś astronautą pozdrów nasze ego tam!
|
|
 |
Mam chore ambicje i nie sadzę, że to nie zdrowe.
|
|
 |
Karmelowy wzrok, usta ma jak lukier.
|
|
 |
Jestem obojętny, moje ego nie lubi się ze słowem smutek.
|
|
 |
I znikniesz, zaraz po tym jak uśmiech zgaśnie na mojej twarzy, bo boisz się tego, że coś może nie grać, upadać, i to wszystko jest Twoim dziełem ~ chimica
|
|
 |
Pozwól mi po prostu przez chwilę się sprzeciwić. Pozwól mi na uderzenie Cię w klatkę piersiową, na minutowe pretensje, krzyk. Nie rzucaj do mnie od razu wrednych docinek, kiedy łzy staną mi w oczach. Przyjmij tę sytuację - na chwilę. Zrozum, że jest źle. Że nie daję rady, sypię się i Cię potrzebuję. Nie bądź pieprzonym tchórzem, który zamiata każdy problem pod dywan, a w najlepszym wypadku wychodzi wyrzucić owe śmieci, i nigdy już nie wraca ~ chimica
|
|
 |
Po każdej, największej burzy, ten promień musi wyjść. On mówi nam "w stronę słońca idź"..
|
|
 |
Tyle chwil, które w nas są - one rodzą ból. Te dni, które czas wziął, nie powrócą już.
|
|
 |
Nie mam siły, by wstać, nie mam siły, by iść.
|
|
|
|