 |
chyba nie chcesz pozwolić, żeby jakiś tam mięsień w Twojej klatce piersiowej zaważył na Twoim życiu, nie? na tym co jest, a czego nie. nad tym kto był, kto odszedł. nie jest warte tego, żeby dyktować Ci warunki. uczuć nie ma. jest tylko pożądanie. z czasem chęć posiadania kogoś, kto zawsze jest. a na końcu przywiązanie. puste, rutynowe sytuacje nie mające nic wspólnego z sercem.
|
|
 |
życie z dnia nadzień potrafi się kolokfialnie zmienić. nawyki odchodzą w zapomnienie. zawsze po przebudzeniu pierwsze co robiłam, to przeczytanie tych prymitywnych, a jak niezwykłe wiele dających, smsów od Ciebie. teraz telefon służy mi do podświetlenia, kiedy w nocy, w ciemności szukam zapalniczki tylko po to, żeby móc usiąść na rogu łóżka i odpalić papierosa w nadzieji, że uspokoi on moje serce, które wszelkimi siłami stara się wyjść na zewnątrz niczym dziecko tuż przed porodem. nie rozumiem celu tego, że byłeś. przecież wspomnienia bolą, jak żadna inna krzywda, szczególnie fizyczna. skurwysyńsko bolą. w szczególności te najpiękniejsze. wszyscy marzą o wehikule czasu. każdy oddał by wszystko, żeby go mieć. a ja oddałabym wszystko, żeby się go pozbyć. każdej z nocy.
|
|
 |
pamiętasz jak kiedyś powiedziałeś " zawsze będę cię kochał " czy " nie wyobrażam sobie życia bez ciebie" co się z tym kurwa stało? [s]
|
|
 |
nawet sobie nie wyobrażasz ile rzeczy mówię ci w myślach [n]
|
|
 |
mijamy się, chociaż oboje wiemy ze powinniśmy być razem. [s]
|
|
 |
potrzebuje faceta, który będzie potrafił się na mnie wydrzeć bo jest zimno a ja nie mam szalika, który gdy będę robiła coś źle będzie mnie opierdalał, który w szkole do ucha będzie mi szeptał niemoralne propozycje, takiego któremu nie będę musiała nic tłumaczyć tylko od razu będzie przytulał, chcę takiego który będzie trzymał za rękę gdy po raz setny będę chodziła po krawężniku, który będzie tak samo szurnięty jak ja, takiego który będzie się ze mną cieszył z tego że pada śnieg, który będzie się ze mną wściekał a potem obdarzał milionem pocałunków.. ale najbardziej chce tego żeby mnie kochał, żeby po prostu był kiedy będę go potrzebować, chcę tej cholernej świadomości że z każdym problemem mogę do niego polecieć a on nigdy nie zostawi mnie samej.
|
|
|
|