 |
|
Halo, halo? Jest tam kto? Nie pozwalajcie mi umierać, wyciągam do Was ręce, złapcie mnie. Halo, halo? Czemu patrzycie jak odchodzę? Nie słyszycie mojego płaczu, spazmatycznego krzyku? Nie słyszę żadnego dźwięku, czemu wszyscy zapomnieli. Chcę tutaj być, nie śledźcie mojej obumarłej duszy,uratujcie mnie. Halo, halo? Czy ktoś mnie widzi? Stoję tutaj sama pośrodku wszystkiego i wołam o pomoc. Błagam, zaopiekujcie się mną, moim sercem, duszą. Myślałam,że już mnie nie ma, ale okazałam się zbyt silna na odejście. Boję się, tutaj jest przeraźliwie zimno, wilgotno, ciemno. Halo? Czemu nikt nie reaguję? Krzyczę głośno Wasze imiona. Czemu pozwalacie mi cierpieć? Halo? Będę tutaj na Was czekać, zawsze. /esperer
|
|
 |
|
pozdrawiam cię czułym 'spierdalaj'. /esperer
|
|
 |
|
Nigdy nie mów złamanemu sercu, że wiesz co czuję, bo to największe kłamstwo powtarzane jest bardzo często. Nie możesz go rozumieć, nie możesz czuć tego co ono, bo każde ranione jest na inny sposób./esperer
|
|
 |
|
Zasypiam z telefonem w ręku, może zadzwonisz, może napiszesz to głupie, zwykłe 'dobranoc'.. Ale telefon milczy, milczy jak nigdy. Jakby chciał mi tym milczeniem wykrzyczeć: 'przegrałaś!'
|
|
 |
|
Nie jestem tą kochana córeczką, która zawsze zachowuje się nienagannie... Jestem 'stukniętą' nastolatką, która walczy o miłość, ma w dupie tych, którzy maja w dupie ją, gra innym na nerwach i pije z kumplami na przystankach... Nikt już jej nie zmieni. Po prostu jest sobą...
|
|
 |
|
mówiła : nigdy nie zapalę. teraz jest nałogową palaczką. mówiła : nie kocham Go, pokochała tam mocno że już mocniej nie mogła .
|
|
 |
|
- Chciała bym być przez chwilę komarem ! - Czemu? - Bo ujebałabym go w sam środek czoła. ; D
|
|
 |
|
nie dziw się, że po słowie 'spierdalaj' nie słyszałam cichego 'przepraszam'. /esperer
|
|
 |
|
-Zostałam zesłana na ziemię żeby cię wkurwiać. -Ja żeby Cię zranić. I kto tu jest górą? /esperer
|
|
 |
|
tak boję się, że to był ostatni raz i ten lęk nie zniknie. Wiecie się czego boję? Każdej nocy mam świadomość, że istnieję możliwość, że ten dotyk się nie powtórzy, że nie będę mogła czuć jego dłoni na mojej talii, brzuchu, gdy przyciągał mnie do siebie stanowczo,aczkolwiek delikatnie. Tego się boję. Ja tylko pokochałam zapach nikotyny, bo on tak dużo pali. Ja tylko nadal mam przed oczami moment,w którym mruży powieki i się zaciąga. Ja tylko nadal jestem beznadziejnie zakochaną idiotką bez perspektyw na przyszłość, bez planów na jutro.Jestem nie przygotowana na kolejny oddech bez niego./esperer
|
|
 |
|
A przecież ja tak kocham jego widok z papierosem w ustach. Uwielbiam zapach nikotyny z jego płuc. To chore, ale nawet gdy zabija się z każdym buchem wiem, że to najbardziej seksowna śmierć na świecie. /esperer
|
|
 |
|
Siedzę w koszulce,która była świadkiem naszego czułego spotkania. W ciepłych skarpetkach na stopach i leginsach z dziurą na kolanie. Siedzę i myślę, że cholernie tęsknie, a tęsknota zabija./esperer
|
|
|
|