 |
_siedziałam sama w domu kiedy zaczął dzwonić telefon.na wyświetlaczu pokazało sie imię przyjaciółki. zaczeła sie drzeć do telefonu, 'eyyy kochana powoli!' ledwo cokolwiek mogłam powiedzieć. 'pytał! pytał! o ciebie! czemu cie nie ma przez ostatnie kilka dni!' 'a ty co na to? chyba mu nie powie....' 'sory wygadałam sie.. dobra ja lece bo już po dzwonku!' 'uduszę cie! i nie zapomnij o zeszytach dla mnie dziś!' około 14 ktoś zaczął pukać do drzwi, byłam pewna że to Magda. 'właź a nie pukasz!' nikt sie nic nie odzywał. popatrzyłam do tyłu, stal za mną z zeszytami od Magdy. 'przyniosłem ci zeszyty.. od Magdy, mówiła że chorujesz, a ona niby nie mogła ci ich przynieść wiec dlatego ja tu jestem. 'super dzięki..' zaczeliśmy gadać i gadać czemu sie między nami urwał kontakt. przecież byliśmy nie rozłączni. || ms.inlove
|
|
 |
_spotykałam się od kilku tygodni z dawno dawno poznanym kolegą. wspólne wypady do kina i na film, park czy nawet papieros o pierwszej w nocy. dziś czekał na mnie pod drzewem w parku tam gdzie zawsze się spotykaliśmy. zauważyłam że stała z nim jakaś laska. podpiegł do mnie, chciałam go obiąć. powiedział tylko 'powinienem ci powiedzieć nie jestem sam. przepraszam.' usiłował pocałować mnie w policzek. chyba dałam mu do zrozumienia jak mnie zranił, biec w drógą stronę z zapłakanymi oczami.. || ms.inlove
|
|
 |
_nienawidzę tej świadomości że wiem że w szafie mam dwie fajki. przypominają mi się dni kiedy właśnie w taki sposób chowałam je dla ciebie. || ms.inlove
|
|
 |
|
ziomek, proszę - jeśli ma nas coś poróżnić - niech to będzie poważna sprawa a nie byle jaka dziunia w blond włoskach. / veriolla
|
|
 |
_jebana 21.21 ! || ms.inlove
|
|
 |
_po raz setny słucham tej samej piosenki, już niedługo brakuje aż mi wysiądzie bateria.. wygaśnie tak samo jak twoja 'miłość' do mnie. || ms.inlove
|
|
 |
_zasługuje na twoje 'przepraszam' tak samo jak ty na moje 'spierdalaj'. || ms.inlove
|
|
 |
_uwielbiam wchodzić do pokoju pod czas gdy mama rozmawia przez skype z rodziną. wchodzę i mam zamiar wyjść od razu. wtedy jedna z cioci mnie dojrzewa, i odrazu rzuca tekstami typu ' kochanie wyrosłaś ! bardzo, pamietam ci o taką malutką.' i z niecierpliwością czekam na ich słynne pytanie ' to co małgoniu masz jakiegoś tam chłoptasia?' do dziś z mokrymi oczami odpowiadałam 'nie ciociu coś ty nigdy ! ' starałam sie zaśmiać sztucznym śmiechem, dzis jendak z pewnością siebię, odpowiedziałam 'nie, nie ma nikogo. a no ten co był to odleciał jak ptak o fruuu ! hahahaha, a nie wie co stracił..' i weszłam z ciotką na temat jak bardzo wujek marudzi. || ms.inlove
|
|
|
|