 |
no bo wiesz ja to już jako małe dziecko byłam inna, do dzieci które zabierały mi zabawki z piaskownicy, darłam się na cale osiedle ' kulwa, kup śobie ! '
|
|
 |
To zabawne. Lepiej nie pokazywać ludziom, że na czymś nam zależy. Pokazując, że mamy to gdzieś, momentalnie mamy większe szanse na osiągnięcie tego.
|
|
 |
Zapytałeś, czy wciąż Cię kocham, czy nadal rysuję we wszystkich przedmiotowych zeszytach serduszka, a w nich Twoje imię, czy nadal zrobiłabym dla Ciebie wszystko, czy mam jeszcze motylki w brzuchu na Twój widok, a ja skłamałam prosto w oczy, że nie. Więc odszedłeś. Ale licz się z tym, że to przez Ciebie. To ty nauczyłeś mnie kłamać.
|
|
 |
faktycznie jestem słabsza od Ciebie, złam mi serce, kopnij w dupe i powyzywaj od dziwek.. jakoś trzeba zaimponować kolegom ..
|
|
 |
i najsmutniejsze jest to ze na kolejnych kartkach mojego życiowego scenariusza coraz więcej scen pokrytych smutkiem i szara rzeczywistością tak rzadko pojawiają się w nim przebłyski szczęścia.
|
|
 |
psst! chodź tu do mnie na chwilę. mam dla ciebie propozycję. wejdźmy na te najwyższe drzewo, spędźmy tam cały dzień, zakochajmy się w sobie i bądźmy do końca świata szczęśliwi.
|
|
 |
- Pierwszy raz mówisz tak o jakimś facecie.
- No...
- Tylko się nie zakochuj!
- Za późno.
|
|
 |
chciałabym mieć odrobinkę pewności, że coś się w moim życiu zmieni. że zaznam choć trochę szczęścia i poznam miłości smak. chciałabym mieć odrobinkę wiary, aby wierzyć w siebie. aby mieć odwagę marzyć i poznawać świat. chciałabym mieć odrobinkę sprytu, by bez bólu ominąć kłopoty. by przechytrzyć życie i nie czuć goryczy. chciałabym być po prostu szczęśliwa, bo tylko tyle mi do życia potrzeba.
|
|
 |
fakt, często nie pokazuję Ci tego co naprawdę czuję i myślę, bo cholernie boję się, że znowu spowoduje to jakieś spięcia między nami. Mimo to wiedz, że nigdy nikogo nie pragnęłam tak jak Ciebie w tym momencie.
|
|
 |
stała na środku pokoju w szarym wykrochmalonym, za dużym podkoszulku, zielonych spodenkach od pidżamy i z pomarańczowym ręcznikiem na głowie, zawiniętym w turban . stała tak i naiwnie patrzyła w okno, marzyła o tym, że jak wczoraj stanie tam on, stanie przed oknem i bez żadnych słów będzie porozumiewał się z nią przez szybę, milcząc będzie wyrażał więcej niż mówiąc, gestami będzie dotykał jej serca i nie pozwoli jej cierpieć.
|
|
 |
-Przepraszam .
- Tak ?
- zapytała, podnosząc głowę .
- Czy pani płacze?
- Nie . To tylko moje serce robi porządki, a okna polewa wiadrami wody . Żeby je dobrze umyć . Ze wszystkich wspomnień, które wciąż mają przed sobą .
|
|
 |
- Jesteś zakochany?
- Zakochany to ja byłem tydzień po tym, jak ją zobaczyłem. Teraz...
teraz uzależnienie od papierosów, alkoholu i narkotyków na raz jest mało
porównywalne z tym, co czuję. Teraz szaleję, kiedy nie widzę jej pół
dnia, nie mogę jeść, kiedy ona nie ma apetytu i nie mogę spać, kiedy
jest w nocy poza domem. Czy Ty też odnosisz wrażenie, że ją kocham?
- Co mógłbyś zrobić dla kobiety z miłości?
- Zapytaj ją o najgłupszą, najtrudniejszą do zdobycia i najbardziej
nierealną rzecz, jaką kiedykolwiek sobie wymarzyła, powiedz mi jaka to
rzecz, a ja na drugi dzień położę Ci ją na biurku.
|
|
|
|