 |
Mówią, że kiedy rodzi się człowiek - z nieba spada dusza i rozpada się na dwie części. Jedna część trafia do kobiety, a druga do mężczyzny. Sens życia polega na odnalezieniu tej drugiej połowy.
|
|
 |
Zawsze istnieje tych milion przypadków, że na siebie wpadniemy, gdy tego nie chcę. Kolejny milion zbiegów okoliczności, że na siebie nie wpadniemy, gdy cholernie tego pragnę .
|
|
 |
to , że podstawiasz mi nogę na korytarzu , popychasz na schodach , bezczelnie zaczepiasz i masz wredne odzywki na każde wypowiedziane słowo , a później w esemesie pytasz co u mnie w ogóle mnie nie dziwi.
|
|
 |
- twoja podświadomość mi nie ufa.
- dlaczego tak sądzisz ?
- bo gdy śnisz o mnie nie są to miłe sny, myślisz o zdradzie, o tym, że mam Cię dość a sama dobrze wiesz, że tak nie jest.
- to nie znaczy o tym, że moja podświadomość Ci nie ufa, to oznacza, że się boje, boje się, że może przyjdzie jakaś dużo lepsza ode mnie, dużo ładniejsza, zakochasz się zapomnisz o mnie i zostawisz a to było by dla mnie czymś najgorszym co może mnie spotkać .
- więc przestań się bać, jestem z tobą, tylko Ciebie kocham, nie chce żadnych innych, ładniejszych. Dla mnie jesteś ideałem !
- ideały przecież nie istnieją, nie ma ludzi idealnych, każdy ma wady, a ja w szczególności. Nic Ci tak naprawdę nie mogę dać !
- twoje zalety i twoja miłość przyćmiewają wszystkie twoje wady, możesz robić wszystko co najgorsze, miłość jest największą zaletą i największym skarbem jaki możesz mi dać. Po prostu to zrozum i nic już nie mów.
- Kocham Cię.
- wiem i to jest właśnie najpiękniejsze.
|
|
 |
Bo życie to jedna wielka gra, zasadzki, wzloty i upadki,
miłości, rozpacze imarzenia. Jeśli przetrwasz jesteś kimś, jeśli nie to milcz,
bo już miałeś swoje pięć minut..
|
|
 |
Mam psychiczną grypę na tle sercowym i choćbym brała gripex tonami, piła ferwex i teraflu..
To i tak żaden inny rutinoskorbin mi w miłości nie pomoże!
|
|
 |
czasami, moja własna podświadomość, próbuje mnie zniszczyć. wciąż przypominając mi o tobie. wszystko przeciwko mnie, serce, rozum, a teraz ona.
|
|
 |
Wiedziałam tylko, że muszę żyć dalej, muszę być silna i muszę się uśmiechać, bo nikogo nie obchodzi, że posypał mi się świat.
|
|
 |
i uwielbiała w brudnej z czekolady, dużo za dużej koszuli wybiegać późno w nocy na dwór z psem, bez skarpet. kręciła się w kółko śpiewając. a gdy jakaś wścibska, stara sąsiadka wyglądała zza firanki i kręciła głową z niedowierzaniem ona uśmiechała się szeroko i machała, śpiewając jeszcze głośniej.
|
|
 |
Najbardziej boli mnie to że gdy ktoś miał kłopoty w sprawach sercowych od razy przychodził do mnie.A ja mimo wszystko starałam się pomóc.Zawszę znalazłam czas na rozmowę.Tylko kurwa nigdy nie miałam czasu na rozmowę ze sobą, nigdy nie umiałam pomóc sobie.
|
|
 |
i nawet nie wiecie jak uwielbiam te chwile wolności. kiedy siadam na parapecie z otwartym oknem. otulam się grubym kocem, a na kolanach trzymam laptopa i resztki alkoholu po sylwestrze. śnieg błyszczy się w słońcu. ja wystawiam twarz ku promieniom, i czuję tą cholerną niezależność. wciągam powietrze, jest takie świeże. mówcie co chcecie, ale ja już czuję wiosnę. może to głupie, ale przez ten nowy rok czuję się jak nowo narodzona. czuję że mogłabym góry przenosić, mam cholernie głupią chęć do życia. szkoda tylko że wraz z nowym rokiem nie można mieć czystego konta u każdego. mogłabym zacząć wszystko od nowa. wszystko.
|
|
 |
jakbyś wyszedł teraz zza rogu ulicy, podszedł do mnie, przytulił tak jak kiedyś i spytał się, czy będę z tobą chodzić to uwierz, że bez względu na sytuację i mimo wszystkich świństw jakie mi narobiłeś, ja bym się zgodziła.
|
|
|
|