|
Minąłem się dziś z nią. Prawie dostałem zawału. Myśli uciekły pozostawiając zbyt silne uczucia. Wiem, że nigdy nie przestanę tego czuć. Miłość i ból. Już zawsze będę od tego uciekał.
|
|
|
Nie zrzucaj na mnie winy za swoje reakcje, jeśli content jest dla Ciebie zły, to opuść aplikację..
|
|
|
Wszytko się goi, wszędzie zostały mi po tobie blizny, ale to dobrze, w tych miejscach nie ma już czucia, tam mnie już nie zaboli. Udaję, że dusza nie płacze, że te szlochanie to zwykły oddech, a kiedy muszę się uśmiechnąć, myślę o Tym, że jest Ci lepiej beze mnie i wtedy mogę, choć wszytko we mnie protestuje. Dziwne dni, dziwne godziny, robię tyle rzeczy które nie mają już sensu, np. oddycham albo myślę o jutrzejszym dniu. Pożegnałem Ciebie głośno w umyśle ale serce ma to gdzieś, próbuję zmusić je do posłuszeństwa, może dlatego ledwo bije.
|
|
|
mówią miłość jest ślepa a ty za dużo widziałeś już
|
|
|
zabawne, nie chcieć od ciebie nic a wciąż nadzieję mieć na wszystko
|
|
|
tak bardzo baliście się miłości. tak bardzo baliście się tego co może być między wami. tak bardzo baliście się uczuć, które mieliście w stosunku do siebie. tak bardzo próbowaliście oszukać przeznaczenie, że w pewnym momencie nawet ono się poddało i przestało krzyżować wasze drogi. a przecież tak bardzo chcieliście się kochać
|
|
|
Może uratowaliśmy nadzieję. Może zamiast umierać tylko usychamy z tęsknoty.
|
|
|
Ile jeszcze mieliśmy umierać i powstawać z martwych, ile razy latać blisko gwiazd a potem uderzać o ziemię. Koniec, więc teraz umieram co minutę ale wciąż żyję. Istnienie nie bolało nigdy tak bardzo jak teraz. Ledwo składam słowa, ledwo oddycham, ledwo bije serce. Chciałem tylko Ciebie a mam całą resztę której nie potrzebuję.
|
|
|
Hej, więc tak minął ponad rok od ostatniego mojego wpisu. Co mogło się zmienić w moim życiu. Po za stanem materialnym osiągnąłem naprawdę wiele i jestem naprawdę szczęśliwy. Co do mojego stanu psychicznego jestem załamany i nie radzę sobie z życiem codziennym, ale zagryzam zęby i idę dalej bo nie czuje by ktoś się o mnie martwił. Moje życie miłosne to jakieś kurwa nie porozumienie. Nie mogę nikogo znaleźć sobie, albo po prostu samemu jest mi łatwiej… że nie jestem za nikogo odpowiedzialny i robię sobie co chce… nie wiem. Mam nadzieję, że wszystkich których moje zachowanie zniszczyło bądź zabolało mi wybaczą albo przynamniej zrozumieją. Nigdy nic nie robiłem umyślnie. Ale mój charakter jest taki że najpierw robię, a później myślę. Chciałem tu wpaść i chociaż podzielić się taką krótką notatka na mój temat i dać znać że jeszcze żyję, chodź czuję się coraz bardziej wycofany w dzisiejszym świecie. Bo nie mogę zrozumieć co dzieje się dookoła mnie. Tutaj po prostu czuję się jakby czas stanoł.
|
|
|
Poczucie fałszywego bezpieczeństwa wykańcza psychicznie .
|
|
|
za wrażliwe mam serce i za wiele wkładam wszędzie uczucia
|
|
|
Miałem takie postanowienie, że jeśli zakończy się ostatecznie ten burzliwy związek, zakończę moją przygodę z wrażliwością, emocjami i uczuciami oraz z pisaniem tutaj. Nie chcę więcej tyle czuć i robić krzywdy. Jestem wrakiem człowieka ale gorzej, że ona również. Żegnam.
|
|
|
|