 |
|
po co mamy zaszczepione sentymenty w genach,
chyba po to żebym czuł się inny tu i teraz
|
|
 |
|
nie przeżywamy nic, ale mamy dobry kadr
|
|
 |
|
diagnozę masz gotową dla mnie, więc
wysyłaj pierdoloną armię i mnie kurwa lecz.
|
|
 |
|
Boję się, że jesteś taki jak on, że kiedyś patrząc na Twój cień, zobaczę tam jego sylwetkę./esperer
|
|
 |
|
Boję się, że jesteś taki jak on, że kiedyś patrząc na Twój cień, zobaczę tam jego sylwetkę./esperer
|
|
 |
|
szedłem przed siebie w kuloodpornej skórze, nie brałem pod uwagę zatrzymania się na dłużej, to wszystko było jak na żółtych papierach, nie mogę sobie już przypomnieć skąd się wzięłaś, pamiętam chyba, jak się pierwszy raz rozbierasz......
|
|
 |
|
Przyznaj, czas porysował nam serca. Lekko zamazał uśmiech i odebrał tą dziecięcą naiwność na lepsze jutro. Staliśmy się tymi ludźmi, którzy wszystko kalkulują na zimno, którzy tak cholernie boją się cierpieć po raz kolejny, że rezygnują z jakichkolwiek uczuć. Bardziej skłonni jesteśmy uwierzyć w porażkę niż w to, że wreszcie może być lepiej. Ocieramy się o to życie, nie za mocno, przecież ono w zwyczaju ma odtrącać. Przyznaj, jakoś tak stałeś się smutniejszym człowiekiem, a może to po prostu dorosłość./esperer
|
|
 |
|
Nie mów ciągle, że mnie kochasz. Nie chcę tego słuchać, chcę to poczuć. / i.need.you
|
|
 |
|
Ja nie mówię o miłości. Słowa wydają się za małe. / i.need.you
|
|
 |
|
Co byśmy zrobili wiedząc, że widzimy siebie ostatni raz? / i.need.you
|
|
|
|