 |
Połowa nastolatków ma tak samo. Na początku plotki krążące po szkole na Twój temat wkurwiają. Później rozprzestrzeniają się na całe miasto, albo jeszcze dalej. Dopiero wtedy, kiedy zauważysz, że to wszystko spada na ciebie z coraz większą siłą i miażdży malutkie, kruche serce, zaczynasz mieć na to wyjebane. Powoli masz w dupie to czy ktoś mówi, że z kimś jesteś, lub inne ludzkie wymysły. I taka prawda. Bo tylko Ci, którzy mają wyjebane po całości są wygranymi. Dość zamartwiania się drobnostkami człowieku. ||mryk.mryk||
|
|
 |
zawsze chciałam być tą idealną grzeczną dziewczynką, jednak moi rodzice na każdą próbę podlizania się mieli jakieś 'ale'. Pewnego dnia nie wytrzymałam tego. W żaden sposób nie udało mi się być prawdziwą ukochaną córeczką w ich oczach. Wygarnęłam im to wszystko. Całe moje życie legło w gruzach, kiedy ojciec wyrzucił mnie z domu. Zabrałam ze sobą tylko telefon i wszystkie drobniaki jakie miałam. Poszłam do kumpl. Dopiero wtedy zrozumiałam, że rodzina nie zawsze wygląda jak na obrazku. Zapiliśmy smutki butelką whyski nocujac w opuszczonym budynku. Tylko przy nim czułam się bezpiecznie i tak zostało do dzisiaj. ||mryk.mryk||
|
|
 |
Powoli otworzyłam oczy zcierając palcami resztki wczorajszego makijażu. Już nie pamiętam, co mi się śniło.Kojarzę tylko wódkę, szlugi i zioło. Moja komórka zaczęła wibrować. Odczytałm smsa. 'Hej skarbie :* jak się czujesz po imprezie?'. Więc to prawda.Byłam na jakiejś pieprzonej okazyjnej i nic nie pamiętam. Spojrzałam w lusterko. Miałam wielkie, całe przekrwione oczy, a łeb bolał mnie berdziej niż złamanie ręki. Za chwile ktoś zapukał do mojego okna. Było już dosyć ciemno, długo spałam. To On wspiął się na drzewo i patrzył na moją przestraszoną minę. Otworzyłam i wpuściłam go do swojego pokoju. Po wypiciu gorącej czekolady zadał mi jedno pytanie. - Czy Ty na prawdę mnie kochasz? - Już nigdy w życiu niczego nie będę pić, przysięgam. Tak, kocham Cię. Przytulił mnie i okrył kołdrą. Pierwszy raz mogłam zasnąć w jego objęciach i właśnie w ten sposób spędziłam swój najlepszy wieczór. ||mryk.mryk||
|
|
 |
ja już nie ufam ||mryk.mryk||
|
|
 |
skoro jesteście takie super spontaniczne i macie różne odpały i pomysły, to pokażcie co macie w głowie dziewczynki ||mryk.mryk||
|
|
 |
wygram mimo wszystkich przeciwności losu ||mryk.mryk||
|
|
 |
I like your chocolate eyes ||mryk.mryk||
|
|
 |
pokaż mi swoją lepszą stronę ||mryk.mryk||
|
|
 |
znowu przegrałam z czasem ||mryk.mryk||
|
|
|
|