 |
|
a może już tak mam , może choruję kurwa i muszę płakać i narzekać nawet wtedy , gdy jest perfekcyjnie .
|
|
 |
|
skłamałabym , gdybym powiedziała , że o nim nie myślę .
|
|
 |
|
Byłeś jak choroba , powoli pozbawiająca mnie energii . W końcu nie miałam siły nawet wstać z łóżka .
|
|
 |
|
nie było Cię, gdy Cię potrzebowałam, standard.
|
|
 |
|
znowu mam ochotę napisać do Ciebie te dwa żałosne słowa .
|
|
 |
|
miałam tyle marzeń , to wszystko stracone . zrobiłeś wiele rzeczy , które nie są wybaczone . moje serce krwawi , gdy myśli wciąż o Tobie , starałam się zapomnieć lecz cały czas to robię .
|
|
 |
|
smutna jest świadomość, że nigdy tak naprawdę nie byłeś do końca mój .
|
|
 |
|
- przestał Mnie odwiedzać. przestał całować. przestał przytulać. przestał kochać. przestał być. - to co robi nadal? - kłamie. - jak? - tłumacząc, że tak musiało być. [ yezoo ]
|
|
 |
momentem zwrotnym jest ten w którym nie możesz się rozpłakać bo nie masz już czym. kiedy Twoje ciało nie potrafi zareagować na ten prymitywny ból wbijającego się noża w Twoje plecy przez sam los. mózg nie jest w stanie przetworzyć pytania dlaczego życie tak strasznie kopie Cię w Twoją godność, a Twoje ręce nauczyły się drżeć na tyle mocno, że trzymanie kubka z kawą sprawia Ci problem jak co najmniej u staruszka z pląsawicą.
|
|
 |
stoisz na tym pieprzonym balkonie o 4 nad ranem, znudzona kotłowaniem się w łóżku i niemocą spłodzoną przez niemożność zaśnięcia. w ustach papieros, poruszając tylko zębami kiepujesz za barierkę. dłonie, drżące, zmarznięte w kieszeniach Twojej bluzy. wszystko jest przerażająco szare, a cisza o tej porze porównywalna do tej w horrorze, kiedy morderca poluje na swoją ofiarę. stoisz, marzniesz i powstrzymujesz się od rutynowego płaczu mając świadomość, że zamiast łez z Twoich kanalików wydostałyby się, szklące sopelki zważając na temperaturę i stan emocjonalny Twojego serca, w którym musisz zamykać drzwi zważywszy na przeciąg i panującą w nim pustkę.
|
|
 |
|
Kolejne strumienie krwi płynące z moich rąk. Kolejny papieros, który wypala się tak szybko jak ja. Kolejna butelka wódki, która przywołuje wspomnienia - to wszystko co mi po Nas zostało. To wszystko co dało mi dziś życie.
|
|
 |
|
teraz nie ma już nic , wszystkie nasze drogi pokrzyżowały się , nie ma mnie , nie ma Ciebie , nie ma nas , nie ma nic .
|
|
|
|