 |
|
Nawet sprzeciwiać się życiu, dyskutować z nim, udowadniać życiu jego bezsens - nie można inaczej, tylko żyjąc.
|
|
 |
|
O milości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbuj zdefiniować kształt gruszki.
|
|
 |
|
Nie wiem jak to opisać, ale ona już nie jest uśmiechnięta. Ona się tylko uśmiecha.
|
|
 |
|
Wyliżę się z zadanych mi ran, wspomnę rany, które zadałem sam, przypomnę sobie uśmiechy dla mnie przeznaczone, uśmiechy ode mnie dla innych rzucone, odwzajemnione, spojrzenie tamtej ognistowłosej dziewczyny i wzrok tego porzuconego psa, tłok tych ulic i pustkę mojego pokoju, krzyki kierowców i ciszę tego drugiego człowieka, pozera na klatce i tego co jest sobą, tych szczęśliwych i tych mniej, wspomnę tę łzę jedną i płaczu wybuch. Inwazją emocji zbombardowany dokonam rozliczenia. To wieczorem. Tymczasem przyjrzę się człowiekowi w lustrze.
|
|
 |
|
Konstrukcja człowieka jest prosta. Daj, albo... sam wezmę.
|
|
 |
|
Dotychczas zamiast na błędach, uczę się tylko błędów.
|
|
 |
|
W bose stopy utwardzone cierpieniem, trudniej wbija się szkło.
|
|
 |
|
Jeden błąd nie przekreśla wszystkiego. Jeden człowiek- owszem.
|
|
 |
|
A najgorsze, gdy nie masz odwagi amputować czegoś, co już dawno umarło.
|
|
 |
|
A raz na jakiś czas, błądząc w ciemności, nie zapalaj światła. Po prostu… przyzwyczaj wzrok.
|
|
 |
|
I wierzyć. Że wirując po podłodze, w przeciwną stronę niż ziemia, jest się buntownikiem. Że zmienia się bieg świata. To dopiero wiara!
|
|
 |
|
I dopadnie w najmniej spodziewanym momencie. Kiedy będziesz nieprzygotowany, bez tarczy, bez ochraniaczy, bez odwrotu. Taki… lewy sercowy prosto w twarz.
|
|
|
|