 |
jeszcze tylko 3 dni, 8 godzin i 22 minuty dzieciństwa :)
|
|
 |
i tylko od nas zależy, co można, a co należy
|
|
 |
Powiedz, jak wiele wiary musi mieć dziś każdy z nas.
|
|
 |
a w życiu trochę szczęścia i kilka dróg na skrót
|
|
 |
ktorych nigdy nie brakowalo. tysiace imprez, przelotnych ludzi ulotnych chiwil, nic nie znaczacych. epizodow i wszedzie my. emocje prowadzily nas przez zycie, brak wartosci i ciagla chec czerpania jeszcze wiecej z zycia. 12 koniec. moze juz wtedy wszystko zaczelo umierac kolejny raz nie potrafilam ci pomoc, brak perspekyw, samotnosc, moze oparcia w drugiej zostalo zachwiane. mialysmy isc razem, przeciwko zazdrosnym oczom innych, przeciwko lamaczom serc, przwciwko glupiemu szczesciu, ktorego zawsze brakowalo i przeciwko swiatu. szkoda, dzis idziemy same, moze z pomocna dlonia innych, ale juz nie razem. brakuje mi ciebie, peka mi serce i cholernie zle sie czuje slyszac w glowie "nie mozemy juz sie klocic, tak bardzo cie kocham"
|
|
 |
09 pierwsze proby otwierania szampana w bokserkach i kosztowanie alkoholu, pamietasz jak mowilysmy zmakijaz jest nam niepotrzebny a smsy z polowa osiedla wprawialy nas w dume, czulysmy sie cholernie wyjatkowe 10 pierwszy raz zadzialalysmy emocja od tego dnia wszystko sie zaczelo puerwszy efekt namiieszania alkoholu pociagnal za coba pierwsze wieksze konsekwecje, ogniska, festyny, zakazy, , milosci, rozczarowania. wchodzilysmy razem w cala zawilosc tego poplatania 11 trzymalysmy sie za rece.wracajac z kolejnego sylwestra, w kazdym miejscu byly zawistne spojrzenia, ktoryc
|
|
 |
Staram się nie myśleć o nim, o tym co teraz robi i czy odpisze, jeśli zapytam co słychać. Nie chcę zastanawiać się czy jutro go spotkam i czy zamienimy kilka słów. Próbuję zapomnieć o tym, że jest, w mojej głowie, w sercu, na wierzchu wszystkich niezałatwionych spraw. Chcę uniknąć myśli o jego oczach, uśmiechu i ruchu dłoni, kiedy gestykuluje mówiąc. Tak bardzo pragnę przestać żyć z nim, jeśli wiem, że istnieje w formie nieodwzajemnionej miłości. Chcę uciec i zapomnieć, a wtedy on pojawia się wszędzie. I uśmiecha się myśląc, że wszystko jest w porządku, a przecież znów doprowadza moje serce do bólu, znów łamie każdą z moich obietnic, by przestać żyć nim, by wpierać sobie, że on nie istnieje, by oszukiwać własne serce; znów spogląda na mnie z góry, a ja mięknę i wmawiam sobie, że nie wszystko stracone, że może kiedyś będzie mój. [ yezoo ]
|
|
 |
Kolejne bydle, któremu nie wierzę, wyciera swoją gębę w mój stół.
|
|
 |
Ta dziewczyna z naprzeciwka modli się co noc. Ta dziewczyna z naprzeciwka dobrze życie zna. Lubi to samo, co ja - "Czterech pancernych i psa". Ta dziewczyna z naprzeciwka siedem grzechów ma. Przez siedem dni swe serce dzieli na dwa. Mokry od deszczu w przedpokoju wisi jej czarny płaszcz. Pół miasta myśli o niej, kiedy zasypia i gdy budzi się co dzień.
|
|
 |
podobno czas goi rany,kurwa, moje stają się coraz większe
|
|
 |
a naszą bezludną wyspę już ktoś odkrył, wprowadził się. budują teraz miasto. nie patrzą, że rozdzielili osoby, które tu mieszkały.
|
|
 |
Widzę, kim jestem w Twoich oczach i staram się być tym człowiekiem, bo Ty w niego wierzysz, a ja myślę, że wiara może nie wystarczyć, żeby uczynić mnie taką, jaką chcesz.
|
|
|
|