 |
|
Słowa więzną gdzieś w gardle, bo wydają się głupie,
myśli w głowie zemdlały, żadnych nie znam już sztuczek.
|
|
 |
|
za mało żeby sobie wszystko dobrze wytłumaczyć
|
|
 |
|
Jej obecność, jej los, jej współczucie z moim losem wyciskają jeszcze ostatnie łzy z mego przepalonego mózgu
|
|
 |
|
Czyż musiało tak być, że to, co tworzy szczęście człowieka, stało się znów źródłem jego cierpienia?
|
|
|
|