 |
Mówili nam, że to nałóg, że trzeba ją ćpać garściami chwytać chociaż jest sypka jak piach. Uwierzyć w nią bo tylko jedna jest prawdziwa. Teraz pieprzą się po kątach żyjąc chwila. Ja? Nie, nie zamierzam się bawić w miłość ale z jej braku chyba wolała bym zginać, patrzę na nas i wiem, że za nas warto było się starać by nazwać nasz świat Idyllą. Zdrada jak kłamstwo, prowadzi Cię donikąd. Ja idę dalej, wiem co to dobry wybór, choć czekałam na szczęście dłużej niż Ty, nie mam tu nic na siłę, wierzę w to do dziś. I nie musisz uczyć mnie jak mam kochać. Ja.. nie, nie wierzę w miłość na pokaz. / Zyga ♥
|
|
 |
Jedną kropką zakończę zdanie, jednym przecinkiem uciszę przyśpieszone bicie serca, jednym myślinkiem urwę płytki oddech. / sztanka__lovuu
|
|
 |
Położyła głowę na jego klatce piersiowej, która wraz z wdechem, podnosiła się i kołysała ją, wsłuchiwała się w bicie jego serca.. niczego nigdy nie pragnęła bardziej jak tego by biło TYLKO dla niej, wiedziała, że tak nie jest. Zacisnęła powieki i wyobrażała sobie, że jej pragnienia to prawda, tak było jej łatwiej, nie chciała by widział jak płacze.
|
|
 |
To nie chodzi o to, że jesteś przystojny. bo przecież jest tylu ładniejszych od ciebie. to nie chodzi o to, że masz poczucie humoru, przecież tylu innych też je ma. i to nawet nie o to, że umiesz i znasz się na wszystkim. a o co? o to, że jesteś niby taki sam jak inni, a to właśnie Ciebie kocham i nie potrafię przestać.
|
|
 |
Czasami brakuje mi słów, by opisać to w jakim stanie się znajduję. Czasami, płaczę na tyle zachłannie, że nie potrafię złapać oddechu. Zdarza mi się, sprzeczać z własną podświadomością. Nie jestem idealna. I wcale nie zamierzam być.
|
|
 |
Jeśli chcesz mnie uszczęśliwić , nie zabieraj mi marzeń i tul najmocniej . Bądź ze mną w dwóch miejscach jednocześnie i mocno trzymaj za lodowate dłonie . Karm pocałunkami i oszukuj ze mną czas . Pamiętaj o mnie i kochaj .
|
|
 |
Usiadłeś na ławce. Patrzyłeś w ziemię. Ściągnąłeś ostatniego bucha papierosa i rzucając go na ziemię, zagasiłeś nogą. Nadal patrząc w ziemię spytałeś: 'Ufamy sobie nadal?' Nie usłyszałeś odpowiedzi. Nawet przez chwilę nie spoglądając na mnie wstałeś, kopnąłeś puszkę pełnego do połowy piwa i ze słowami: 'Zajebiście kurwa', odszedłeś, zakładając kaptur na głowę. Stałam w miejscu, patrząc na Ciebie, jak odchodzisz.
|
|
 |
z własnej inicjatywy tracisz kogoś kto był dla Ciebie wszystkim. udając przed samą sobą, że sobie bez niego poradzisz - zrywasz bo nie jest dość dobry. właśnie wtedy zaczynasz się dusić, jakby ktoś jednym przecięciem odciął Ci dopływ tlenu. właśnie wtedy na klatkę piersiową spada Ci gigantyczny głaz, a Ty nie wychodzisz z pokoju, łudząc się, że po za nim jeszcze dogłębniej będzie do Ciebie dochodzić, że jego już nie ma.
|
|
 |
Siedziała wtulona w niego na kanapie. Kocham cię,wiesz? powiedział. Uśmiechnęła się tylko. Bardzo.bardzo.bardzo. dodał. Odwróciła się i spojrzała w jego brązowe tęczówki. Ja cię też..przeokropnie. szepnęła całując go w policzek. Zaśmiał się,przytulając ją najmocniej jak mógł a do ucha wyszeptał jej Jesteś moja.Tylko moja. Kocham być twoja . odpowiedziała i wtuliła się w niego jeszcze bardziej,wiedziała że jego serce bije tylko dla niej.
|
|
 |
Czasem mam ochotę znowu usiąść z Tobą w nocy na balkonie, patrzeć w gwiazdy i rozmawiać o niczym. Potem obudzić się i wspólnie pić gorącą kawę. Nawet nie wiesz jak dużo chciałabym Ci powiedzieć, o jak dużo chciałabym zapytać.
|
|
 |
mały gnojek, wiecznie latający z procą lub plastikowym pistoletem. z czasem zmienił się w zbuntowanego chłopaka, którego priorytetem byli kumple, dragi i kradzieże. poznał kobietę - zakochał się. dziś ? student medycyny, pracownik budowlany, kochający tata. można ? można.
|
|
 |
Skończyła z nałogami. Rzuciła palenie, wyłączyła telefon, nie siędzi przy komputerze, nie kupuję chipsów, nie czyta kapsli od tymbarka. Ale z najgorszym nałogiem nie dała rady. Z nim.
|
|
|
|