 |
Jesteś wszystkim, chociaż mówią, że nie można mieć wszystkiego.
|
|
 |
On jest jak własny narkotyk, od którego się uzależniam, i bez którego z dnia na dzień coraz bardziej nie umiem żyć .
|
|
 |
Kochaj mnie, chociaż w małym stopniu, ale kochaj.
|
|
 |
Twoja dobra opinia nie istnieje, lepiej się prześpij.
|
|
 |
czy warto poświęcić resztki siły na walkę o Ciebie ?
|
|
 |
Jak przemówić do serca by przestało się lękać. ?
|
|
 |
Jestescie NAJLEPSII! Oby tak dalej panowie niedlugo beda rozgrywki w Londynie trzeba pokazac ze umiemy wygrywac! ; ******
|
|
 |
Napisze tylko tyle Mamy ZŁOTO!
|
|
 |
- co byś zabrał na bezludną wyspę ? - a ile mogę wziąć ? - dwie rzeczy. - zabrałbym Ciebie i lampę z dżinem. Dżin spełniłby moje trzy życzenia. pierwszym byłaby wielka willa, drugim zapasy żywności, a trzecim złota rybka. złota rybka spełniłaby moje kolejne trzy życzenia. W pierwszym poprosiłbym o wieczną młodość dla Ciebie, w drugim o wieczną młodość dla mnie, a skoro mam Ciebie to nie muszę prosić o szczęście, więc moim ostatnim życzeniem było by to, aby nikt nas nigdy nie znalazł.
|
|
 |
Nigdy nie wiedziałam, że jestem w stanie pokochać kogoś tak mocno, że bez niego nie będę potrafiła odnaleźć sensu życia. Nigdy tego nie chciałam, broniłam się rękami i nogami, ale to wszystko na marne. Pewnego dnia pojawiłeś się w moim życiu, a od tamtej pory bywałeś już tylko częściej i częściej, a ja wraz z tym wszystkim stawałam się słabsza, bo poświęcałam dla ciebie wszystko, a świadomość, że pewnego dnia cię stracę, zabijała mnie od środka.
|
|
 |
Popatrz. Tyle par, które powinny być razem, ale nie są, tyle zajebiście dobrych i porządnych osób spędzających samotnie kolejne wieczory, tylu zajebistych ludzi męczących się z chujowymi czy patologicznymi rodzinami, wreszcie tylu skurwieli mających kwitnące życie towarzyskie i kogoś kto naprawdę ich kocha, zamknij się i po prostu popatrz, zanim jeszcze raz powiesz, że wszystko ma jakiś sens.
|
|
 |
Istnieje tylko jedna rzecz, do której ludzie nigdy się nie przyzwyczają - to samotność. Mało tego, z każdym dniem będzie ona coraz głośniej krzyczała w twojej duszy i domagała się egzekucji w czyichś czułych objęciach. Uśmiech na twojej twarzy wcale nie przedstawia radości, tylko sentymentalny powrót do dni, w którym faktycznie był jeszcze jakiś sens wykonywania tego gestu.
|
|
|
|