głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zmeczonazyciem

znów nakręcam siebie  ten papieros  kawa  kompakt i wciąż kurwa nie wiem  na chuj siedzę tak po nocach  po nocach  które kocham i nienaiwdze co dnia

oddalona dodano: 14 czerwca 2012

znów nakręcam siebie, ten papieros, kawa, kompakt i wciąż kurwa nie wiem, na chuj siedzę tak po nocach, po nocach, które kocham i nienaiwdze co dnia

jestem wyszarpaną kartką kolejnych modlitw  na rondla możliwości swoich  okrzykiem teorii  słodyczą chwil  cierpieniem bezimiennych godzin  dla których nie chce życ  a bez których odchodzić  emocje to algorytm  ostatnim tchem spijam gorycz  słucham snów  znów ból  niewypowiedzianych słów

oddalona dodano: 14 czerwca 2012

jestem wyszarpaną kartką kolejnych modlitw, na rondla możliwości swoich, okrzykiem teorii, słodyczą chwil, cierpieniem bezimiennych godzin, dla których nie chce życ, a bez których odchodzić, emocje to algorytm, ostatnim tchem spijam gorycz słucham snów, znów ból, niewypowiedzianych słów

Oparty łokciami o zimny parapet słuchałem  jak deszcz uderza o powierzchnię gładkiej szyby. Nieoczekiwanie usłyszałem odgłos powoli otwierających się drzwi. Podeszła  położyła dłoń na moim ramieniu  gdy ja w bezruchu dalej wyglądałem przez okno. Podnosząc się otarłem szybko łzę  która sunęła po mym policzku od momentu  kiedy położyła tą dłoń. Wiedziałem  że już nie jest tak  jak dawniej  że nigdy tak nie będzie  że ona nigdy naprawdę nie poczuje tego co ja i pewnego dnia to jej zauroczenie zgaśnie niczym raz zgaszona  nienadająca się już do niczego zapałka. Odwróciłem się i spojrzałem na nią tak  że mógłbym odcień jej oczu opisywać nawet za kilka lat  co do drobnego szczegółu. Przytulając ją lekko zamknąłem oczy opierając głowę na jej ramieniu  tuż obok szyi.   Dziękuję  że jesteś.   usłyszałem kilka sekund później.   Będę zawsze  kiedy będziesz tego potrzebować.   szepnąłem całując ją w czoło ze łzami w oczach  dopowiadając  że ją kocham. Naprawdę bardzo ją kochałem.

zapachmamby dodano: 13 czerwca 2012

Oparty łokciami o zimny parapet słuchałem, jak deszcz uderza o powierzchnię gładkiej szyby. Nieoczekiwanie usłyszałem odgłos powoli otwierających się drzwi. Podeszła, położyła dłoń na moim ramieniu, gdy ja w bezruchu dalej wyglądałem przez okno. Podnosząc się otarłem szybko łzę, która sunęła po mym policzku od momentu, kiedy położyła tą dłoń. Wiedziałem, że już nie jest tak, jak dawniej, że nigdy tak nie będzie, że ona nigdy naprawdę nie poczuje tego co ja i pewnego dnia to jej zauroczenie zgaśnie niczym raz zgaszona, nienadająca się już do niczego zapałka. Odwróciłem się i spojrzałem na nią tak, że mógłbym odcień jej oczu opisywać nawet za kilka lat, co do drobnego szczegółu. Przytulając ją lekko zamknąłem oczy opierając głowę na jej ramieniu, tuż obok szyi. - Dziękuję, że jesteś. - usłyszałem kilka sekund później. - Będę zawsze, kiedy będziesz tego potrzebować. - szepnąłem całując ją w czoło ze łzami w oczach, dopowiadając, że ją kocham. Naprawdę bardzo ją kochałem.
Autor cytatu: przypadkowy

Oparty łokciami o zimny parapet słuchałem  jak deszcz uderza o powierzchnię gładkiej szyby. Nieoczekiwanie usłyszałem odgłos powoli otwierających się drzwi. Podeszła  położyła dłoń na moim ramieniu  gdy ja w bezruchu dalej wyglądałem przez okno. Podnosząc się otarłem szybko łzę  która sunęła po mym policzku od momentu  kiedy położyła tą dłoń. Wiedziałem  że już nie jest tak  jak dawniej  że nigdy tak nie będzie  że ona nigdy naprawdę nie poczuje tego co ja i pewnego dnia to jej zauroczenie zgaśnie niczym raz zgaszona  nienadająca się już do niczego zapałka. Odwróciłem się i spojrzałem na nią tak  że mógłbym odcień jej oczu opisywać nawet za kilka lat  co do drobnego szczegółu. Przytulając ją lekko zamknąłem oczy opierając głowę na jej ramieniu  tuż obok szyi.   Dziękuję  że jesteś.   usłyszałem kilka sekund później.   Będę zawsze  kiedy będziesz tego potrzebować.   szepnąłem całując ją w czoło ze łzami w oczach  dopowiadając  że ją kocham. Naprawdę bardzo ją kochałem.

zapachmamby dodano: 13 czerwca 2012

Oparty łokciami o zimny parapet słuchałem, jak deszcz uderza o powierzchnię gładkiej szyby. Nieoczekiwanie usłyszałem odgłos powoli otwierających się drzwi. Podeszła, położyła dłoń na moim ramieniu, gdy ja w bezruchu dalej wyglądałem przez okno. Podnosząc się otarłem szybko łzę, która sunęła po mym policzku od momentu, kiedy położyła tą dłoń. Wiedziałem, że już nie jest tak, jak dawniej, że nigdy tak nie będzie, że ona nigdy naprawdę nie poczuje tego co ja i pewnego dnia to jej zauroczenie zgaśnie niczym raz zgaszona, nienadająca się już do niczego zapałka. Odwróciłem się i spojrzałem na nią tak, że mógłbym odcień jej oczu opisywać nawet za kilka lat, co do drobnego szczegółu. Przytulając ją lekko zamknąłem oczy opierając głowę na jej ramieniu, tuż obok szyi. - Dziękuję, że jesteś. - usłyszałem kilka sekund później. - Będę zawsze, kiedy będziesz tego potrzebować. - szepnąłem całując ją w czoło ze łzami w oczach, dopowiadając, że ją kocham. Naprawdę bardzo ją kochałem.
Autor cytatu: przypadkowy

nie lubię   gdy składasz obietnicę dotyczącą naszego życia   a później jak gdyby nigdy nic ją łamiesz .   niechcechciec

zapachmamby dodano: 13 czerwca 2012

nie lubię , gdy składasz obietnicę dotyczącą naszego życia , a później jak gdyby nigdy nic ją łamiesz . / niechcechciec
Autor cytatu: niechcechciec

Myślę  że możesz już zejść ze sceny. Kabaret się skończył  widownia rozeszła  światła zgasły. Widzisz chłopczyku? Znowu jesteś zwykłym frajerem  a nie wielką gwiazdą. esperer

zapachmamby dodano: 13 czerwca 2012

Myślę, że możesz już zejść ze sceny. Kabaret się skończył, widownia rozeszła, światła zgasły. Widzisz chłopczyku? Znowu jesteś zwykłym frajerem, a nie wielką gwiazdą./esperer
Autor cytatu: esperer

Nikt do ciebie nie dzwoni. Twój telefon służy już tylko jako zegarek i budzik.

misspandora dodano: 4 czerwca 2012

Nikt do ciebie nie dzwoni. Twój telefon służy już tylko jako zegarek i budzik.

Dopiero umierając  człowiek walczy o swoje życie. Gdy żyje  wszystkie drobiazgi  które tworzą jego istnienie  są mu obojętne i rzadko je dostrzega. A.V.

maallaga dodano: 4 czerwca 2012

Dopiero umierając, człowiek walczy o swoje życie. Gdy żyje, wszystkie drobiazgi, które tworzą jego istnienie, są mu obojętne i rzadko je dostrzega. A.V.

Za każdą klęską mężczyzny stoi kobieta  z drugiej strony patrząc taką masz kobietę... pamiętaj jakim jesteś  sam facetem.

kiaraa91 dodano: 2 czerwca 2012

Za każdą klęską mężczyzny stoi kobieta, z drugiej strony patrząc taką masz kobietę... pamiętaj jakim jesteś sam facetem.

  Jeszcze raz mnie obrazisz  a już więcej się do Ciebie nie odezwę.   Już ostatnio to obiecywałaś i tylko nadziei mi narobiłaś.

misspandora dodano: 1 czerwca 2012

- Jeszcze raz mnie obrazisz, a już więcej się do Ciebie nie odezwę. - Już ostatnio to obiecywałaś i tylko nadziei mi narobiłaś.

Prag­nienie by­cia kimś in­nym to mar­no­wanie oso­by  którą się jest.

kiaraa91 dodano: 31 maja 2012

Prag­nienie by­cia kimś in­nym to mar­no­wanie oso­by, którą się jest.

Twoje włosy wyglądają tak  jakbyś przegrała zakład z fryzjerem.

misspandora dodano: 29 maja 2012

Twoje włosy wyglądają tak, jakbyś przegrała zakład z fryzjerem.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć