 |
A wysyłaj mu setki wiadomości dziennie, gdy tylko doda zdj z predkoscia światła pisz mu te swoje żałosne komenatarze, jaki jest przystojny , że ma cudowny uśmiech na każdej stronie internetowej jaką posiada. Nie mam zamiaru z Toba rywalizować, bo rozpierdalam Cie na starcie laleczko. On i tak leje na Ciebie i Twoje podchody, nie wiesz nawet jaką mamy beke z Twoich podrywów. Ale tknij Go choć raz, a połamię Ci ręce. /kokaiina
|
|
 |
Dlaczego opanowaliśmy do perfekcji wyolbrzymianie każdego małego problemu w coś bardzo dużego, a nie każde szczęście, które nas spotka od razu traktujemy jako 'ciszę przed burzą' zapewnieni, że jest za dobrze i tylko czekamy aż coś się spierdoli ?/kokaiina
|
|
 |
Czasami coś po prostu pęka. Bez żadnego powodu, nie ma zdrady, nie ma wielkiej kłótni czy rozczarowań. Z dnia na dzień zaczynacie się od siebie oddalać i nic z tym nie możecie zrobić. Próbujecie, ale jesteście już za daleko, by chwycić swoje dłonie. Nie umiecie nawet powiedzieć czy Wam przykro, bo ten koniec przyszedł tak naturalnie jak zmiana pory roku./esperer
|
|
 |
Choć nie byliśmy na zawsze, ja zawsze będzie o nas pamiętać./esperer
|
|
 |
|
chce ci zadać tylko jedno pytanie. jak żyć, kiedy opuściła miłość, opuściło szczęście, opuściło wszystko?
|
|
 |
Gdybyś umiał mnie kochać tak bardzo jak ranisz./esperer
|
|
 |
Mam do zaoferowania serce. To najwięcej, co mogę Ci dać. Jest po wielu przejściach. Straciło najbliższą mu swego czasu osobę na rzecz kogoś innego, było zdradzone i wyśmiane. Potem kilka osób je poszarpało - niby każda z nich tylko trochę, tak lekko, żeby widziało, że nie wszystko w życiu się układa i może patrząc na każde pojedyncze zadrapanie nie jest tak źle, ale razem zrobiły w nim ogromną dziurę. Teraz już chyba wiesz przez co ten ogromny plaster, po prostu musiałam je jakoś ratować. Muszę na nie uważać, ale ono ma swoje życie, rozumiesz? Jest chwilami strasznie naiwne i przede wszystkim bardzo szybko przywiązuje się do ludzi i od razu ufa im do granic możliwości. A potem zazwyczaj cierpi. Najgorsze jest to, że ja odczuwam ten ból razem z nim, a on jest czasem nie do zniesienia. Dlatego, zanim je poznasz, musisz mi coś obiecać. Obiecać, że będziesz o nie dbał, zaufasz mu tak samo jak ono Tobie i przede wszystkim nigdy go nie skrzywdzisz. Kolejnej rany może już nie znieść./dontfrgt
|
|
|
|