głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zjebaleskotku

mówicie   że lubicie dziewczyny naturalne   bez makijażu . dziewczyny które są sobą   a nie udają kogoś innego . jednak gdy widzicie plastikową  lalkę   z wydętymi ustami   ślinicie na jej widok i porzucacie wasze ideały  . zapominacie o tym co nam mówiliście .. tylko potem nie mówicie   że nie jesteście tacy   że jesteście inni   że jesteście wyjątkowi . ale dzięki takim jak wy uczymy się na własnych błędach .. '

fest dodano: 27 października 2011

mówicie , że lubicie dziewczyny naturalne , bez makijażu . dziewczyny które są sobą , a nie udają kogoś innego . jednak gdy widzicie plastikową lalkę , z wydętymi ustami , ślinicie na jej widok i porzucacie wasze ideały . zapominacie o tym co nam mówiliście .. tylko potem nie mówicie , że nie jesteście tacy , że jesteście inni , że jesteście wyjątkowi . ale dzięki takim jak wy uczymy się na własnych błędach .. '

jego ramiona   najpewniejsze pasy bezpieczeństwa.

fest dodano: 27 października 2011

jego ramiona - najpewniejsze pasy bezpieczeństwa.

siedziałyśmy na przystanku. nagle podjechała policja. 'spisujemy czy wagary zgłaszamy do szkoły?'   zapytał policjant. 'ale proszę pana'   zaczęłam. 'pytam się grzecznie'   naglił. 'spisujemy'   odparłyśmy zgodnie. 'nazywam się Dorota Ależal'   powiedziałam  powstrzymując śmiech. 'a ja Magda Bywałolepiej'   odparła poważnym tonem przyjaciółka. 'adres'   pytał dalej policjant. 'Zeromiłości 145'   powiedziałam. 'Zeromiłości 23'   odparła przyjaciółka. 'dobrze dziękujemy  żeby to było ostatni raz'   odparł i wsiadł do radiowozu. gdy odjechali  zaczęłyśmy się śmiać jak pojebane. 'cześć Magda  jestem Dorota'   powiedziałam płacząc ze śmiechu.

fest dodano: 27 października 2011

siedziałyśmy na przystanku. nagle podjechała policja. 'spisujemy czy wagary zgłaszamy do szkoły?' - zapytał policjant. 'ale proszę pana' - zaczęłam. 'pytam się grzecznie' - naglił. 'spisujemy' - odparłyśmy zgodnie. 'nazywam się Dorota Ależal' - powiedziałam, powstrzymując śmiech. 'a ja Magda Bywałolepiej' - odparła poważnym tonem przyjaciółka. 'adres' - pytał dalej policjant. 'Zeromiłości 145' - powiedziałam. 'Zeromiłości 23' - odparła przyjaciółka. 'dobrze dziękujemy, żeby to było ostatni raz' - odparł i wsiadł do radiowozu. gdy odjechali, zaczęłyśmy się śmiać jak pojebane. 'cześć Magda, jestem Dorota' - powiedziałam płacząc ze śmiechu.

przyszedł po mnie do szkoły. wszedł akurat wtedy kiedy składałam życzenia mojemu przyjacielowi. 'fajnie  fajnie.'   powiedział i wyszedł. wybiegłam za nim. siedział na ławce  obrażony. 'Kocie  o co Ci znowu chodzi?'   zapytałam. 'o nic'   burknął. 'dobra  to prezentu nie dostaniesz'   zaśmiałam się. spojrzał wtedy na mnie  w oczach miał takie małe iskierki. 'Kochanie  wszystkiego dobrego'   powiedziałam i pocałowałam go. 'prezent dostaniesz w domu'.

fest dodano: 27 października 2011

przyszedł po mnie do szkoły. wszedł akurat wtedy kiedy składałam życzenia mojemu przyjacielowi. 'fajnie, fajnie.' - powiedział i wyszedł. wybiegłam za nim. siedział na ławce, obrażony. 'Kocie, o co Ci znowu chodzi?' - zapytałam. 'o nic' - burknął. 'dobra, to prezentu nie dostaniesz' - zaśmiałam się. spojrzał wtedy na mnie, w oczach miał takie małe iskierki. 'Kochanie, wszystkiego dobrego' - powiedziałam i pocałowałam go. 'prezent dostaniesz w domu'.

Mam okropną chęć podejść do Ciebie i wyznać co czuję. Powiedzieć  Cześć   zajmujesz moje myśli nie nie wiem co robić.Dawno nikt nie narobił w moim życiu takiego bałaganu jak ty.  . Po prostu uśmiechnąć się i przyciągnąć do siebie a za nim bym cię pocałowała wczułabym się w twój oddech  który oplatał by moją szyję. Chciałabym powiedzieć że jakbyś był mój nie przestawałabym Cię całować i dumą chodziłabym z Tobą za rękę patrząc jak inne rozbierają Cię wzrokiem. Ale jak na razie ja sama będę rozbierać Cię tylko i wyłącznie wzrokiem.

fest dodano: 27 października 2011

Mam okropną chęć podejść do Ciebie i wyznać co czuję. Powiedzieć "Cześć , zajmujesz moje myśli nie nie wiem co robić.Dawno nikt nie narobił w moim życiu takiego bałaganu jak ty. ". Po prostu uśmiechnąć się i przyciągnąć do siebie a za nim bym cię pocałowała wczułabym się w twój oddech, który oplatał by moją szyję. Chciałabym powiedzieć że jakbyś był mój nie przestawałabym Cię całować i dumą chodziłabym z Tobą za rękę patrząc jak inne rozbierają Cię wzrokiem. Ale jak na razie ja sama będę rozbierać Cię tylko i wyłącznie wzrokiem.

Kochasz go nadal prawda?   Skąd Ci to przyszło do głowy?!   Widzę  wciąż gdy słyszysz jego imię błyszczą Ci się oczy. Uśmiechasz się tak specyficznie i nabierasz rumieńców.   To wspomnienia. Ale tak  kocham go.   To mu to powiedz!   Żeby miał mnie za idiotkę? I jeszcze miał satysfakcje  że wygrał? O nie.   To chcesz  żeby tak odszedł? Być może na zawsze? Z inną?!   Jeśli to da mu szczęście  to tak.   Aj  niech żałuje  że tego nie słyszy  idiota nie wie co stracił

fest dodano: 27 października 2011

Kochasz go nadal prawda? - Skąd Ci to przyszło do głowy?! - Widzę, wciąż gdy słyszysz jego imię błyszczą Ci się oczy. Uśmiechasz się tak specyficznie i nabierasz rumieńców. - To wspomnienia. Ale tak, kocham go. - To mu to powiedz! - Żeby miał mnie za idiotkę? I jeszcze miał satysfakcje, że wygrał? O nie. - To chcesz, żeby tak odszedł? Być może na zawsze? Z inną?! - Jeśli to da mu szczęście, to tak. - Aj, niech żałuje, że tego nie słyszy, idiota nie wie co stracił

Pytasz mnie czy warto. Ja odpowiem Ci  że zawsze  bo jeśli cholernie Ci na czymś zależy  uprzesz się i zaprzesz samego siebie stawisz czoło swoim słabościom i przeciwnościom losu  to możesz wszystko  a nawet więcej.

fest dodano: 27 października 2011

Pytasz mnie czy warto. Ja odpowiem Ci, że zawsze, bo jeśli cholernie Ci na czymś zależy, uprzesz się i zaprzesz samego siebie,stawisz czoło swoim słabościom i przeciwnościom losu, to możesz wszystko, a nawet więcej.

trzymałam go mocno za rękę nie mogąc się od niego oderwać.   leć kochanie  bo ci ucieknie!   poganiał mnie widząc stojący na przystanku autobus.   szybko  jeszcze jeden.   dociągałam go do siebie łapczywie sięgając ust.   leć wariatko.   śmiejąc się pocałował mnie ostatni raz. wbiegłam do autobusu ledwo przeciskając się przez zamykające się już drzwi. kilkoro ludzi śmiało się radośnie komentując:  jacy zakochani.   kierowca także rozbawiony tą całą sytuacją zapytał:   co  ukochany nie chciał puścić ?   nie zdążyłam usiąść a już poczułam wibrujący w kieszeni telefon. dzwonił.   wysiadaj na najbliższym przystanki głupku   mam twoją kurtkę .   słysząc śmiechy ludzi wybiegłam gnając w jego stronę. wychylił się zza rogu łapiąc mnie i znów łącząc nasze usta. trzymając swoją kurtkę już w dłoniach zdążyłam mu wyszeptać zmachanym głosem:   zawsze chciałam tak do ciebie biec.  ale żeby się całować   a nie wziąć kurtkę.   powiedział rozbawionym tonem a ja nastawiłam usta .   milcz głupku   całuj.

fest dodano: 27 października 2011

trzymałam go mocno za rękę nie mogąc się od niego oderwać. - leć kochanie, bo ci ucieknie! - poganiał mnie widząc stojący na przystanku autobus. - szybko, jeszcze jeden. - dociągałam go do siebie łapczywie sięgając ust. - leć wariatko. - śmiejąc się pocałował mnie ostatni raz. wbiegłam do autobusu ledwo przeciskając się przez zamykające się już drzwi. kilkoro ludzi śmiało się radośnie komentując:- jacy zakochani. - kierowca także rozbawiony tą całą sytuacją zapytał: - co, ukochany nie chciał puścić ? - nie zdążyłam usiąść a już poczułam wibrujący w kieszeni telefon. dzwonił. - wysiadaj na najbliższym przystanki głupku , mam twoją kurtkę . - słysząc śmiechy ludzi wybiegłam gnając w jego stronę. wychylił się zza rogu łapiąc mnie i znów łącząc nasze usta. trzymając swoją kurtkę już w dłoniach zdążyłam mu wyszeptać zmachanym głosem: - zawsze chciałam tak do ciebie biec.- ale żeby się całować , a nie wziąć kurtkę. - powiedział rozbawionym tonem a ja nastawiłam usta . - milcz głupku , całuj.

czułam  że coś jest nie tak. ale idealnie udowadniał mi  że się mylę. udowadniał? chyba udawał. 'przepraszam  kocham Cię  pewnie będę tego strasznie żałował  ale nie możemy być razem. to koniec'   powiedział. do moich oczy napłynęły łzy. zapadła cisza. 'jeszcze wczoraj zapewniałeś mnie  że kochasz  że kochasz najbardziej na świecie... a nasze plany? nasza przyszłość? co się stało z nami?'   wyszeptałam przez łzy. 'przepraszam Cię Słońce'   powiedział  pocałował mnie  ostatni raz i odszedł. a ja zostałam tam zapłakana.

fest dodano: 27 października 2011

czułam, że coś jest nie tak. ale idealnie udowadniał mi, że się mylę. udowadniał? chyba udawał. 'przepraszam, kocham Cię, pewnie będę tego strasznie żałował, ale nie możemy być razem. to koniec' - powiedział. do moich oczy napłynęły łzy. zapadła cisza. 'jeszcze wczoraj zapewniałeś mnie, że kochasz, że kochasz najbardziej na świecie... a nasze plany? nasza przyszłość? co się stało z nami?' - wyszeptałam przez łzy. 'przepraszam Cię Słońce' - powiedział, pocałował mnie, ostatni raz i odszedł. a ja zostałam tam zapłakana.

Są tacy  którzy uciekają od cierpienia miłości. Kochali  zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać  nikomu służyć  nikomu pomagać. Taka samotność jest straszna  bo człowiek uciekając od miłości  ucieka od samego życia. Zamyka się w sobie.

fest dodano: 27 października 2011

Są tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości. Kochali, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać, nikomu służyć, nikomu pomagać. Taka samotność jest straszna, bo człowiek uciekając od miłości, ucieka od samego życia. Zamyka się w sobie.

myślę  że nasza relacja wejdzie na wyższy szczebel  na wyższy level  crazy love forever.'

fest dodano: 27 października 2011

myślę, że nasza relacja wejdzie na wyższy szczebel, na wyższy level, crazy love forever.'

Szczerze mówiąc  jestem cholernie ciekawa czy Tobie na mnie nadal zależy...

fest dodano: 27 października 2011

Szczerze mówiąc, jestem cholernie ciekawa czy Tobie na mnie nadal zależy...

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć