 |
serca już nie mam, rozum tracę co dzień coraz bardziej, nie myślę, nie istnieje, po prostu trwam między pustką a ciszą, między brzdękiem otwierającej się butelki piwa a dymem ze szluga, trwam tak pomiędzy rzeczywistością a zaświatami, trwam, bo niby jestem a umieram
|
|
 |
no rozumiem, złamałam Ci serce, ale Ty już w pełni funkcjonujesz, a dla mi należy się już tylko trumna
|
|
 |
po tym wszystkim chcesz być moim przyjacielem tak? przyjacielem? słyszysz się kurwa? to bagno co stworzyliśmy, ten cały syf z którego teraz ledwo się zbieram chcesz nazywać jebaną strefą przyjaźni? może mi jeszcze powiesz, że chcesz ze mną rozmawiać szczerze od serca i spędzać po południa na kawie? naprawdę chcesz wyrządzić mi taką krzywdę?
|
|
 |
stary telefon, stare sms, stare zdjecia, przeszłość z pryzmatem na nijaką przyszłość
|
|
 |
a dziś dalej od 13 pije, dalej wymiotowałam wspomnieniami i dalej makijaż zmyły mi łzy
|
|
 |
to mnie od środka rozpierdala, co dzień coraz bardziej
|
|
 |
|
'' Nie chcę żyć, idź po wódkę. ''
|
|
 |
|
Gdzieś pomiędzy kocham Cię, a nienawidzę. Gdzieś pomiędzy jesteś dla mnie wszystkim, a jesteś nikim. Gdzieś pomiędzy wróć, a wypierdalaj.. Gdzieś pomiędzy nami tak bardzo mam tego dość.. bo to, że Ciebie nie ma, boli mnie chyba najbardziej.
|
|
 |
"Generalnie zamiast dziesięciu szalejących za Tobą facetów, lepiej mieć jednego, ale normalnego i kochającego."
|
|
 |
"Pierdol Go. Zobaczysz, że jeszcze będzie skomlał pod Twoimi drzwiami."
|
|
 |
'I w sumie chuj z tym krajem, ludzie tutaj to bestie zanim zdążą Cie poznac już pierdolą jaki jesteś.'
|
|
|
|