 |
|
Fundamentem znajomości była butelka i lufka, w powietrzu krążyły zapachy alkoholu, skuna.
|
|
 |
Gadasz na niego coś za plecami, dlaczego, jak jesteście sami, jesteście ziomkami. [MAŁACH]
|
|
 |
Przy mnie ta kobieta, która nie będzie narzekać, a i kredyt zaufania dla mnie droższy niż moneta Wiem nie jestem łatwy zbyt często neurotyczny, wcześniej bardzo często osiągałem stan krytyczny. Wampir energetyczny to już przeszłość, że tak powiem przy Tobie mam powody do uśmiechu na co dzień, pisząc, że nie jestem godzien nie wierzyłem, że się uda, nie chciałem wierzyć w cuda była rutyna i nuda. Pijąc poranną herbatę tak spoglądam będąc w szoku jak stoisz u mego boku w tym koku w moim szlafroku ta. Odczuwam szczęście czuję piękno chwili spokój, szczęśliwy dzieciak, który pragnął żyć jestem gotów, wziąć odpowiedzialność być konsekwentnym, nie jestem święty, ale dobry powiedzmy, wiem już co mam zrobić z moim życiem przepięknym. Żeby było najlepiej jeśli nie będę przeklęty.[PEJA]
|
|
 |
Kiedyś może skończy się ten hałas i terror....
|
|
 |
A jednak. Trzeba wierzyć, kiedyś w końcu
wymeldować się z niebytu,
zmienić adres. Mam się
jakoś, wraca puls.
Zmartwychwstaję.
|
|
 |
- Miał pan dużo szczęścia w życiu.
- Miałem. Ale mu pomogłem, bo jestem prowokatorem losu. Często podkreślam, że nie czuję się w żaden sposób obdarzony niezwykłymi talentami czy predyspozycjami, poza dużą odwagą, tupetem, chęcią spróbowania. Bywałem odrzucony, niedoceniony, wywalony. Ale nigdy nie dałem sobie wykastrować marzeń.
|
|
 |
i co teraz pierdolony świecie ?
|
|
 |
moje życie zamyka się w siedmiu dniach,
jeden z tych siedmiu dni,
jest dniem moich urodzin,
jeden z tych siedmiu dni,
będzie dniem mojej śmierci
|
|
 |
Odeszli od siebie z powodu nieustaleń
Zgubili adresy i zapomnieli twarzy.
Wracali do wspomnień co najwyżej
po którejś tam wódce kiedy robi się gorzko.
|
|
 |
Choćbyś miała przestać spać i zesrać się żwirem, nigdy, nigdy się nie poddawaj, moja droga. Zapamiętaj to sobie, bo jeszcze nie raz będziesz płakać pod prysznicem i tak samo często będziesz musiała wyjść spod strumienia gorącej wody i żyć dalej. Nie zgub się w tym syfie.
|
|
 |
To, co przychodzi nam zbyt łatwo, nisko cenimy.
|
|
 |
wytrzyj twarz dziewczyno, to tylko przelotna, jednorazowa miłość.
|
|
|
|