 |
D;a takich jak My, niema już Nic, nawet Miłości!
|
|
 |
dopiero ciemną nocą, przy zasłoniętych oknach, gryziemy z bólu ręce, cierpimy z miłości.
|
|
 |
Codziennie, nieodmiennie,
Z rezygnacją i złością
Wstaję znowu rano by się bić z codziennością,
To niewielki dowód i niewielki powód by żyć
|
|
 |
Nie czuję siebie, tak jak czułam kiedyś,
Gdy słodkim deszczem był cały świat,
Gdy światem tym byłeś ty
|
|
 |
|
"Mijam ludzi, na ich twarzach tylko smutek, i nie chce być jednym z tych, co prócz wódki mają już wszystko w dupie."
|
|
 |
|
Kiedy słyszysz ode mnie, że nie chcę o czymś rozmawiać, to pewnie dlatego, że myśli na ten temat wywołują ból tak wielki, że nie mam odwagi wypowiadać słów./esperer
|
|
 |
|
Co z tego, że byliśmy, skoro teraz nas nie ma? Życie nauczyło mnie, że nie należy roztrząsać tego co nie trwa. No byłeś epizodem, nawet całkiem fajnym, ale tylko epizodem. Nikt nie pociągnął tego wątku, więc z łaski swojej, skończ się wpierdalać w moje życie./esperer
|
|
 |
Na obecną chwilę wystarczyłyby mi dwie litry wódy..
|
|
 |
I niech wszędzie będzie wspaniale - tryskam entuzjastycznym pozytywizmem, aż się porzygałam. kurwa, nie tak miało być!
|
|
 |
Powiedz mi,
Po co Ci te kombinacje.
Nie musimy się katować
nienormalną sytuacją.
|
|
 |
Nawet nie zauważyłeś, że się wycofuje. Że gaśnie mój entuzjazm, że w milczeniu zamykam oczy i oddalam się od Ciebie. Nie zareagowałeś gdy znikał mój uśmiech, a wraz z Nim wszystko co Nas łączyło. Bałeś zbyt zaślepiony sobą by zrozumieć, że Mnie tracisz.
|
|
|
|