 |
|
Łza spada z oka, na policzku błyszczy. Usta zamknięte, ty patrzysz i milczysz.
|
|
 |
|
Czasami miałabym ochotę wyskoczyć z okna, ale jest wódka, szlugi i jest koka.
|
|
 |
|
Tu. Tu i teraz, powinieneś być.
|
|
 |
|
Nie wyszło nam bycie razem, i z jakichś powodów nie wychodzi też bycie z kimkolwiek innym.
|
|
 |
|
Nie zgnębi mnie byle przytyk. W dupie miejsce mam dla krytyk.
|
|
 |
|
Chciałbym móc wiedzieć jak to jest żyć w bezdechu i tęsknić za kimś, chciałbym poczuć to ciepło w Twoich ramionach i to przyjemnie kojące bicie zakochanego serca. Chciałbym liczyć z Tobą gwiazdy, czytać Tobie wiersze. Chciałbym ogrzewać Twoje dłonie i mówić jaka jesteś piękna. Chciałbym wiedzieć chociaż, że istniejesz. Źle mi bez Ciebie, czuję się taki samotny i szary. Chciałbym wypełnić pustkę w sercu naszą miłością i doświadczać jej każdego dnia na nowo
|
|
 |
|
Koniec końcem, zawsze po burzy wychodzi słońce. / Fokus
|
|
 |
|
- jak Ci minął weekend? - jasno, ciemno, jasno, ciemno, poniedziałek.
|
|
 |
|
w pokoju stali w trójkę: ona, on i jemu.
|
|
 |
|
upośledzone dziecko woła matkę: -mama! eebuuuebheguuue! -ja ci dam kurwa sanki!
|
|
 |
|
nie wiem co Ty kurwa do mnie mówisz, ale jesteś przystojny, więc mów dalej.
|
|
|
|