 |
Najbardziej nienawidzę w Tobie tego, że tak cholernie mnie do Ciebie ciągnie.
|
|
 |
w głupiej nadziei, że ból przeminie.
|
|
 |
jak bym mieszkała razem z moimi znajomymi to ten dom nazywał by sie psychiatryk .
|
|
 |
ja wiem, że lepiej byłoby nie czuć nic.
|
|
 |
według własnych zasad, nie jako zabawka.
|
|
 |
była zajebiście mocno naiwna i zbyt mocno się starała.. wkońcu zrozumiała.
|
|
 |
w tych pojebanych czasach gdzie wszystko trwa chwilę .
|
|
 |
ty idioto ! wróć i napraw to co zepsułeś ! posklejaj moje serce .
|
|
 |
nieważne jak bardzo jesteś szczęśliwa. czasami każdy potrzebuje dnia kiedy może wyżyć się na wszystkich wokół, usiąść i najzwyczajniej w świecie zacząć płakać.
|
|
 |
w tym mentalnym pierdlu pojebanych spraw .
|
|
 |
''chuj wie'' istota wszechwiedząca .
|
|
 |
Czasem, kiedy mówię *u mnie wszystko w porządku* chciałabym żebyś spojrzał mi w oczy, przytulił i powiedział *wiem, że wcale tak nie jest*
|
|
|
|