 |
chyba nie pasuję do tego świata.
|
|
 |
Nigdy nie mów kobiecie słów, które później okazują się zbędnymi pustymi rozczarowanymi słowami.. rzucane na wiatr . słowa bolą bardziej niż czyny . Więc jak coś powiesz zastanów się dwa razy nim otworzysz usta.
|
|
 |
Wszyscy szukają sensu życia, lecz często gubią się w własnych słowach . Mówią jedno, robią drugie aż wkońcu tkwią w tym samym miejscu, niszcząć siebie od środka, i niszcząc tym ludzi którzy ich szanują ..
|
|
 |
Gdy kobiety decydują się na śmierć, wybierają bardziej romantyczne sposoby – otwierają sobie żyły albo przedawkowują środki nasenne. // Weronika Postanawia Umrzeć.
|
|
 |
Dlaczego kobieta nie może znaleźć faceta, który ją rozumie, ma dobry gust, jest wspaniały i kochany, nie sprasza do domu kolegów i poświęca jej każdą wolną chwilę? Bo taki mężczyzna ma już faceta.
|
|
 |
Jak łatwo jest oszaleć, gdy myśli się o tym co ludzie myślą, nie pytając ich o to...pożerany od środka. Jak dziwnie jest odkryć, że ludzie widząc, słysząc to samo co Ty, czują coś zupełnie innego i zupełnie inaczej co do tego działają. Jak boleśnie jest słuchać niesprzyjających słów o kimś, komu sprzyja nasze serce. Jak zaskakujące jest to, że niewypowiedziane słowa mogą spowodować niepokój i strach. Jak wielkim pasożytem jest czekanie... Jak miło jest jednak odkryć, że jest ktoś na tej Ziemi, kto zrozumie bez słów i bez słów poprawi Ci nastrój. Jak dobrze jest wiedzieć, że są ludzie, którzy odbierają sprawy i radzą sobie z nimi podobnie do Ciebie. Jak wielką ulgą jest posiadanie Przyjaciela.
|
|
 |
Błądząc po świecie,
Szukając sensu życia,
Będąc na zakręcie,
Spadają jeszcze bardziej,
Z wielkiej wysokości,
Bez cienia nadziei.
Obojętne oczy, blada cera,
Życie coraz bardziej ich sponiewiera,
Rzuca w coraz głębsze przepaści,
Przekraczają granicę wytrzymałości,
Serce się łamie wobec ludzkiej obojętności,
Wobec krzywd i braku zrozumienia.
Kto pomoże?- krzyczą bezgłośnie,
Ale na końcu tej drogi,
Która ciągnie się bezlitośnie,
Nie słychać już nic,
Tylko cisza i bicie ich serca…
|
|
 |
Życie jak życie raz pod górkę raz z górki. Nigdy nie wiadomo czego się spodziewać po ludziach, którzy są wokół nas. Niektórzy znaczą cos więcej inni mniej. Najgorsze są chwile gdy zawodzą nas Ci którzy byli dla nas kimś więcej: drugą połówka czy przyjacielem. Ten ból jest najgorzej wytrzymać, i powstrzymać się od łez czy złości, że to kolejna porażka w naszym życiu, która się nam przytrafiła, zły dobór ludzi. Mimo to każdy ból i złości przechodzi w końcu nic nie trwa wiecznie, lecz trudno się pogodzić z tym faktem, ale na to nić się już nie poradzi. Trzeba żyć dalej i nie patrzeć za siebie.
|
|
 |
A najgorzej jest wieczorami. Kiedy każda pozycja, aby zasnąć, jest niewygodna, każda piosenka trwa przez nieskończoność, a na skraju kołdry siedzi ten mały skurwiel, i mówi "Płacz, albo pij, albo i jedno i drugie." Kiedy herbata stygnie szybciej, niż ustawa przewiduje, wcale nie chce być słodka, kiedy pod poduszką nie ma ani jednej kostki czekolady, wszyscy, do których można napisać, śpią albo nie mogą odpisać... Kiedy litery w książce ci się rozmazują, ledwo widzisz, leżysz z głową zakrytą dla pewności ramionami, jest zimno... Kiedy myślisz sobie "Przecież wszyscy inni sobie ułożyli życie, tak, czy inaczej, ale jest im dobrze. A czemu ja tak nie mogę?", i nie widzisz odpowiedzi... wiesz, że jest blisko, ale jej nie ma. Kiedy mówisz sobie "O nie! Będzie dobrze, bo MUSI być dobrze", ale wiesz, że nic na siłę, i że nawet większy młotek nie pomoże.
|
|
 |
nie trzeba być łatwą i mieć wielu facetów, żeby zostać szmatą. wystarczy jeden kłamliwy skurwysyn bez godności, któremu byłaś wierna.
|
|
 |
wszyscy się od siebie różnimy, mamy inny kolor włosów, oczu, skóry, czy paznokcie. Jedni są szarymi myszkami, inny 'przebojowymi gwiazdkami', dla których liczy się tylko wysoki stan konta i jak największa liczba fanów. Zarówno jedni jak i drudzy nie mówią głośno o miłości, bądź też mieszają ją z błotem, traktując jak zwykłą dziwkę, czy szmatę . Lecz prawda jest taka, że każdy podświadomie chciałby mieć przy sobie tę drugą połówkę, z którą tworzyłby jedność.
|
|
 |
boisz się , że kiedyś będziesz nad urodzinowym tortem tragicznie pełnym świeczek i pomyślisz , że twój czas minął , a ty nic nie przeżyłaś ? . żadnej prawdziwej arytmii , żadnej romantycznej długotrwałej tachykardii albo chociaż migotania przedsionków ? tego się lękasz , Serce ? a może ograniczenie się do bicia tylko dla jednego mężczyzny budzi w tobie lęk przed zmarnowaną szansą ? ..
|
|
|
|