 |
Za dużo ludzi we mnie zwątpiło by się teraz poddac.
|
|
 |
Kolejne urodziny, nowy etap, nowe prezenty, ale przyjaciele wciąż Ci sami
|
|
 |
Daj mi wódki. Może ona załagodzi skutki tej szalonej miłości./Lizzie
|
|
 |
najwyższa pora przeżyć czyściec. nie zaznaczyłaś, że cie tu nie będzie. ani głosu twego też nie.
niczym bóg, co niby był, a teraz go niby nie ma.
|
|
 |
nie ma tu racji dla nas, sensu w planach, tam będzie lepiej tutaj ktoś nas okłamał.
|
|
 |
Niby jestem szczęśliwa, ale jakoś dziś mi nie do śmiechu. / zamilczkurwa
|
|
 |
|
Zamknij pysk! Mam alergie na pierdolenie głupot. / slonbogiem
|
|
 |
"Dobrze, że jesteś,
bo wczoraj znowu bolało mnie serce,
a ciągle nie mam pomysłu na życie.
Musisz mi pomóc,
bo od szesnastu dni pada deszcz
i życie powoli zaczyna mi się rozmywać.
Miałem iść do dentysty,
ale przybłąkał mi się wiersz o tobie,
no i nie mam go z kim zostawić w domu.
Dobrze, że jesteś,
bo w zeszłym tygodniu „U Fukiera”
śmierć znowu pytała o mnie szatniarza.
Dzwoniłem dzisiaj do ciebie,
ale słuchawka ugryzła mnie w rękę
i pewnie ta rana tak szybko się nie zagoi.
Musisz mi pomóc,
bo jestem zmęczony jak Bóg,
który harował przez tydzień –
i nie stworzył świata…"
|
|
 |
Nie mamy sobie już nic do powiedzenia, ale nie potrafię po prostu odwrócić się na pięcie i odejść.
|
|
 |
chciałbym tak rozpłynąć się w powietrzu, utonąć w próżni własnych myśli, przestać istnieć, zapomnieć jak się czuje, jak się boli
|
|
 |
ja, wybierając los mój, wybrałem szaleństwo
|
|
|
|