 |
Gniew ukrył gdzieś miłość w Twoich oczach. I szukam w przeźroczach, czy jeszcze gdzieś ją widać, czy chociaż jedna z miliarda chwil była prawdziwa.
|
|
 |
Zawsze wiedziałam, że któregoś dnia wiatr przywieje mi Ciebie z powrotem.
|
|
 |
Wiem ile mogę siebie dać, wiem kiedy powinienem odpuścić, dać sobie spokój. Wiem też, że miłość boli. Oczy wylewają litry łez kiedy jest źle, ale nie mogę się poddać i jej też nie pozwolę.
|
|
 |
|
brak potrzeby by istnieć, by oddychać i trwać tu. [M]
|
|
 |
mój problem polega na tym, że najpierw sama wpycham Cię do windy każąc Ci spierdalać, a później wzywam ją z powrotem ze łzami w oczach, żeby oparta o jej drzwi móc jechać te 10 pięter w dół, zatrzymując się na każdym z nich. i na oczach poddenerwowanych, czekających sąsiadów, smakować Twoich ust dosadniej niż kiedykolwiek wcześniej.
|
|
 |
|
jesteś setki kilometrów ode mnie, a ja tęsknię coraz bardziej, może to dziwne, ale chciałabym byś był tylko dla mnie. / 61sekund
|
|
 |
Nawet jeśli zepsuję wszystko inne jak zwykle, to jak tylko przyjdziesz, ten cały ból zniknie.
|
|
 |
I wiem, że muszę unieść, by słuchać tej melodii, krzyku samotnych serc, rzuconych na chodnik.
|
|
 |
I tylko cisza, wiesz, tylko cisza pozostaje w nas.
|
|
 |
człowiek dopasowuje się do otoczenia patrzy przez pryzmat tego, że nic się nie zmienia.
|
|
 |
większość chce udowadniać swoją wielkość, w tym zakłamaniu mijają codzienność.
|
|
 |
daj spokój z bólem i tak zbyt wiele czuję.
|
|
|
|