 |
Mam nadzieję, że ten rok mnie jeszcze zaskoczy. Niedługo stracę wiarę, że kiedykolwiek będzie tak doskonale, jak w zeszłym roku.
|
|
 |
Moim największym marzeniem przez całe trzy lata liceum było to, żeby ten czas szybko zleciał. Parę domówek, osiemnastek, wymarzona studniówka. Choć nie było idealnie, ale tak byłam szczęśliwa, że zapomniałam o ucieczce do innego miasta. Gdy nadszedł ten czas, ja już tego nie chcę. Najchętniej zatrzymałabym czas, a jeszcze lepiej by było, gdyby się cofnął.
|
|
 |
Ile razy jeszcze zabierzesz moje szczęście? Ile razy jeszcze będę musiała się upominać, że skrzywdziłeś mnie bardziej niż zwykle?
|
|
 |
Wczoraj? Byłaś najszczęśliwsza na świecie, prawda? W Twoim świecie cały czas panowała wiosna. Uśmiech nie schodził Ci z twarzy, a Twoje świecące, szczęśliwe oczy mógł ujrzeć każdy. Czułaś się, jakby życie było snem. Aż do dzisiejszego poranka, gdy usłyszałaś dźwięk budzika. Raj zniknął momentalnie. Widzisz tylko, jak los po raz kolejny z Ciebie zakpił i dał Ci depresyjną, pieprzoną jesień, której nienawidzisz. Zabrał Ci to, co najbardziej kochałaś. I niech zgadnę, teraz leżysz na łóżku w swoich czterech ścianach i chcesz zniknąć tak samo. Tak nie idzie, możesz tylko zacząć wszystko od początku, ale tak wiem, że nie chcesz.
|
|
 |
Nie masz nawyku sukcesu. Należysz do ludzi, którzy całe życie spędzają na wyspie fantazji nazywanej "pewnego dnia będę". Błąd. Ty nigdy nie będziesz. Nie masz jaj. | Poranek Kojota
|
|
 |
Każda miłość ma czas gorszy i lepszy, ale przez odległość się tyle związków pieprzy..
|
|
 |
Elektroniczna miłość, internetowe fascynacje sobą, telefoniczne wyznania, SMSowe rozmowy..
Powoli, ale skutecznie, zabija mnie ta odległość między nami, a technika XXI wieku przedłuża tortury.
|
|
 |
Myślałem sobie 'super, dam radę, widocznie tak musiało być', a tu noc przychodzi i sam zostaję z myślami, które paraliżują mnie strachem. Boję się być tutaj bez Niej i cholera jasna znowu marzę choć o jednym dotyku Jej dłoni, która sprawiała, że czułem się wyjątkowy. Jej oczy? Człowieku, najpiekniejsze oczy na świecie, błękit jaśniejszy niż oceany, nad którymi zawsze chciałeś być, jej głos? Kurwa, wystarczał cichy szept bym miał pewność, że jest tą dla której się urodziłem. Teraz przytulam wspomnienia, które z każdą chwilą ranią coraz bardziej bo choć najpiękniejsze, to nie wrócą, nie zwilżą pocałunkiem zapomnianych ust, nie powiedzą, że wszystko będzie okej. Zapomniałem jak się żyje, odebrano mi tlen, dławię się nieobecnością./mr.lonely
|
|
 |
"bo jak upadałem na dno
to mogłem się poździerać
jak potrzebowałem wsparcia
musiałem sam się zbierać"
|
|
 |
to nie byl jakis tam zwiazek 2 letni,On trwal 8 lat,teraz nie latwo sie pozbierac
|
|
 |
i nie napisze juz nigdy do Ciebie,nie dowiesz sie jak tesknie i co o tym wszystkim mysle,zraniles mnie bardzo mocno,wiele bylo osob ktore odeszlo ale nikim sie tak sie przejelam jak Toba,Ty byles dla mnie najlepszy,byles sensem mojego zycia,mialam dla kogo rano wstac,mialam dla kogo sie usmiechac,a teraz zamiast pokazac Ci co straciles to uzalam sie nad soba bo nawet udawanie mi nie wychodzi jak mysle sobie ze jestes teraz gdzies z inna,ze inna kobieta jest dla Ciebie teraz najwazniejsza,ze innej mowisz "kocham" ktore kiedys bylo tylko dla mnie
|
|
 |
minelo juz naprawde sporo czasu,pol roku,cholerne pol roku smutku i tesknoty,tyle wylalam lez,tyle minelo minut o rozmyslaniu o Tobie,wciaz nie zapomnialam o Tobie,tak sie zastanawiam ze chyba nigdy nie zapomne,wiem ze Ty sobie ukladasz zycie na nowo,ale ja nie potrafie wiesz? nikt nigdy nie bedzie dla mnie tak wazny jak Ty,teraz widac kto kochal prawdziwie chociaz reke bym sobie dala uciac za to ze kochasz rownie mocno co ja,to jednak tak latwo potrafiles odejsc ode mnie,z dnia na dzien bo pojawila sie jakas inna,pewnie jest lepsza niz ja, piekniejsza niz ja,ale napewno nie kocha Cie tak bardzo jak ja.
|
|
|
|