|
Rozczarowania, rozstania czy też najokrutniejsza śmierć to rodzaj kontuzji prędzej czy później daje o sobie znak.
|
|
|
Jadąc autobusem "życie" chciałam dotrzeć na stacje "miłość", niestety wyrzucono mnie niedaleko stacji "zaufanie" i musiałam biec samotnie środkiem marzeń ... dotarłam aż do stacji "rozczarowanie" słuchając zewsząd Twoich wskazówek kochanie. Teraz stojąc na ostatnim przystanku, którego nazwa jest nieznana otrzymałam owacje na stojąco od kierowcy życia trzymającego w ręce bilet "koniec"nie jechałam długo... od kanara śmierci usłyszałam: miłość nie jest Ci dana, wysiadaj!...
|
|
|
Za młodu człowiek myśli, czym zapełnić życie. Kiedy się zestarzeje, liczy się to, co pamięta.
|
|
|
Rodzimy się ze wszystkim, czego nam trzeba do szczęścia i spełnienia. Ale gdy świat zaczyna nas przerażać, rozmieniamy się na kawałki, aby zażegnać niebezpieczeństwo. To rodzaj wymiany: nie chcesz się bać, rezygnujesz z części siebie. Oddajesz swoją godność, dumę, odwagę... Po co ci godność, jeżeli żyjesz w ciągłym lęku? Więc pozbywasz się jej - na razie. Później żałujesz, gdy okazują się potrzebne.
|
|
|
Życie jest chaotyczne, pełno w nim bólu i cierpienia. Nie można na nim polegać. Nic nie trwa raz na zawsze, nic się nie utrzymuje, niczemu nie można zaufać.
Życie i śmierć nie idą w parze. Nie mogłyby ze sobą zatańczyć, bo każde chciałoby prowadzić. Współistnieją ze sobą na tej zasadzie, że jedna zawsze zależy od drugiego. W istocie gardzą sobą nawzajem, tak jak no gardzi dniem i na odwrót. Gdyby były bliźniakami, zadusiłyby się w kołysce. Każe pachnie w specyficzny sposób. Wszystko, co żyje, tchnie wonią ciepła, ograniczoną, niestałą. Aromat śmierci jest zimny i niezmienny.
|
|
|
zawtórowaliśmy sobie, dochodząc do wniosku, że pewnie nie ma możliwości, by wyszło nam. przypadkiem podjęliśmy decyzję, iż należy wyhamować relację, która tworzy się samoczynnie, jak wówczas sądziłam, między nami. przełączył biegi na wsteczny, nasze uczucie stanęło przed moimi oczami niczym obrazek, już prawie skończony - z każdą sekundą kolory zaczęły znikać, z kartki zmazywały się namalowane linie. przesadził. uderzył w coś z tyłu, a blok stał się pusty. to nic. to w co uderzył, to tylko moje serce... i ten tytuł w gazecie, wypadek, kierowcy nic się nie stało, jedna ofiara śmiertelna.
|
|
|
wkurwia mnie fakt, że dawniej widząc się na jednej z przeciwnych ulic potrafiliśmy prawie że wpadając pod koła aut rzucić się sobie w ramiona, a dziś ? ze spuszczoną głową słyszymy tylko cichy szept kumpli ' nie patrz na drugą stronę ulicy '
|
|
|
wiele cudzych ran odczujesz na własnym ciele. B.O.K - Wszystko do nas wraca
|
|
|
Kocham - za bardzo. Chcę za bardzo i teraz miałbym się poddać? Nie za bardzo. Czuje za bardzo. Wiem za bardzo, żeby coś mieć musisz tego chcieć, jak bardzo? Za bardzo. /Bisz - Za bardzo
|
|
|
Za świat, który z tobą chcę zbudować na nowo. /Miuosh - Ciepuo
|
|
|
naprawdę chciałbym wiedzieć co czujesz miłość to walka, która daje ci natchnienie ty słyszysz w sercu, coś istotnego dla nas póki patrzymy sobie w oczy nie ma sensu przestawać. /Projekt Ganges - Tylko Kochać
|
|
|
"Widzę Cię, jak kryjesz w sobie to, co czujesz, widzę, że myślisz o mnie, kiedy w klubie szczujesz. Widzę, że robisz coś, czego sama nie rozumiesz, nienawidzisz mnie, gdy budzisz się, nie żałujesz."
|
|
|
|