|
You can take everything I have You can break everything I am Like i'm made of glass Like i'm made of paper Go on and try to tear me down I will be rising from the ground Like a skyscraper! - Możesz zabrać wszystko co mam Możesz zniszczyć wszystko czym jestem. Jakbym była zrobiona ze szkła Jakbym była zrobiona z papieru. Podejdź tu i spróbuj mnie zniszczyć, A ja powstanę z ziemi Niczym drapacz chmur! / Skyscraper
|
|
|
Im mocniej sie kogoś kocha , tym bardziej irracjonalnie sie postepuje.
|
|
|
Jeśli chcesz żyć, musisz wiedzieć po co żyjesz.
|
|
|
znasz to uczucie? kilka dni próbujesz zebrać się aby cokolwiek napisać. przychodzi ten dzień. otwierasz okno rozmowy, jeszcze raz dokładnie analizujesz co napisać. piszesz zważając na każdą literę, każdą minkę, każdy przecinek. wkładasz w to tyle serca, palec kieruje się w stronę entera. wysyłasz. serce podchodzi ci do gardła, ledwo mrugasz bo czekasz aż w końcu pojawi się ten cholerny ołówek. niby zwykły piszący ołówek, ale w tej chwili znaczy dla ciebie bardzo wiele. pojawił się. serce zamiera w bezruchu. setki przemyśleń przelatuje przez głowę. nagle uważasz że wysłanie tej wiadomości to najgorsze co mogłaś zrobić, z drugiej strony wreszcie jakiś krok. odpisał. świat powoli wraca do normalności. czujesz tą ulgę przeszywającą twoje ciało? jesteś odważna, cholernie odważna. po rozmowie, niezależnie jaka była jej treść, przez kilka dobrych godzin nie możesz zasnąć. zastanawiasz się czy dobrze zrobiłaś, a może coś poszło nie tak? wielka niewiadoma. pomyśl, dla niego to przecież zwykła rozmowa.
|
|
|
Kochaj mnie. Bardziej i bardziej. Kochaj za nic. Kochaj i mów mi o tym, ciągle przypominaj. Kochaj gdziekolwiek jesteś./ your_abstraction
|
|
|
A my chodzimy tu i tam, i jeszcze tam, i nie ma wiele chat z otwartymi drzwiami. Można pukać, ale nie wierząc już w nic...
|
|
|
I pamiętam kiedy go poznałam, to było tak oczywiste że jest dla mnie tym jedynym. Oboje wiedzieliśmy to od samego początku. I wraz z upływem czasu, wszystko stawało się trudniejsze - musieliśmy mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Błagałam by został. By przypomniał sobie co było między nami na początku. Był charyzmatyczny, zniewalający, elektryzujący i wszyscy o tym wiedzieli. Kiedy wchodził do pomieszczenia, każda kobieta patrzyła w jego kierunku, wszyscy wstawali by z nim porozmawiać. Był jak ta hybryda, mieszanka człowieka, który nie mógł zapanować nad samym sobą. Zawsze odnosiłam wrażenie, że był rozdarty pomiędzy byciem dobrą osobą, i korzystaniem ze wszystkich możliwości jakie życie oferowało człowiekowi tak wspaniałemu, jak on. Rozumiałam sposób w jaki funkcjonuje i kochałam go. Kochałam go, kochałam go, kochałam go, kochałam go... I wciąż go kocham. Kocham go.
/lana del rey
|
|
|
wiesz, najlepsze w tym wszystkim jest to, że mimo moich ciągłych humorków, czepiania się, głupich awantur, on jest i obiecuje, że już na zawsze będzie.
|
|
|
jak dużo można wybaczyć osobie, którą się kocha?
|
|
|
te kurwy jeszcze czasem mówią do mnie "mordo"
|
|
|
|