głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zgadnojkotkucomamwsrodku

Myśli   że jestem słaba   że jestem tak naiwna i sobie nie poradzę. Wtedy wstanę   otrzepię się z Jego pocałunków na mojej szyi   wypiorę wszystkie moje bluzy   zwalczę Jego toksyczny zapach. Zacznę życie od nowa. Czy mu się to będzie podobać   czy nie.   imagine.me.and.you .

imagine.me.and.you dodano: 8 stycznia 2011

Myśli , że jestem słaba , że jestem tak naiwna i sobie nie poradzę. Wtedy wstanę , otrzepię się z Jego pocałunków na mojej szyi , wypiorę wszystkie moje bluzy , zwalczę Jego toksyczny zapach. Zacznę życie od nowa. Czy mu się to będzie podobać , czy nie. | imagine.me.and.you . |

'' Bądź mistrzem  dąż do tego wytrwale  Pierdol to  gdy ktoś ma jakieś ale  Rozwijaj stale talent  bo zostaniesz w tyle  Masz w sobie wiele zalet  tylko uwierz w swoją siłę! ''   JWP

imagine.me.and.you dodano: 8 stycznia 2011

'' Bądź mistrzem, dąż do tego wytrwale Pierdol to, gdy ktoś ma jakieś ale Rozwijaj stale talent, bo zostaniesz w tyle Masz w sobie wiele zalet, tylko uwierz w swoją siłę! '' | JWP |

W jej oczach nadal widniały posmaki Jego nieskazitelnych pocałunków  jej umysł przepełniały myśli wspólnie spędzonych chwil  które zniknęły bezpowrotnie. Na poduszce wciąż czuła Jego toksyczną woń  którą napawała się każdego wieczoru kładąc się spać. Gdzieś w środku  w okolicach serca dusiła stare zmięte i mokre od łez fotografie wypełnione niegdyś szczęściem  ich wspólnym szczęściem. Opuszkami palców wodziła po zamarzniętej szybie  wiedziała jak bardzo potrzebuje kogoś  kto pomoże jej zapomnieć o Nim  o facecie którego kochała ponad wszystko.   imagine.me.and.you.

imagine.me.and.you dodano: 7 stycznia 2011

W jej oczach nadal widniały posmaki Jego nieskazitelnych pocałunków, jej umysł przepełniały myśli wspólnie spędzonych chwil, które zniknęły bezpowrotnie. Na poduszce wciąż czuła Jego toksyczną woń, którą napawała się każdego wieczoru kładąc się spać. Gdzieś w środku, w okolicach serca dusiła stare zmięte i mokre od łez fotografie wypełnione niegdyś szczęściem, ich wspólnym szczęściem. Opuszkami palców wodziła po zamarzniętej szybie, wiedziała jak bardzo potrzebuje kogoś, kto pomoże jej zapomnieć o Nim, o facecie którego kochała ponad wszystko. | imagine.me.and.you.|

Nawet nie wiesz ile bym dała za parę gramów odwagi. By po prostu podejść do ciebie i rozwalić ci świat   zanim ty zrobisz mi to po raz kolejny.   imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 7 stycznia 2011

Nawet nie wiesz ile bym dała za parę gramów odwagi. By po prostu podejść do ciebie i rozwalić ci świat , zanim ty zrobisz mi to po raz kolejny. | imagine.me.and.you |

dziękuje   teksty imagine.me.and.you dodał komentarz: dziękuje;* do wpisu 7 stycznia 2011
Musisz mieć tą zajebistą siłę w sobie  tą pewność siebie  musisz wyrzucić z szuflady pod łóżkiem wspomnienia tamtych dni i podeptać żarzące się na dywanie fotografie  musisz wierzyć w siebie i w swoje możliwości  twój umysł musi widzieć w Nim zimnego skurwysyna  a nie tego jedynego o miodowych oczach. Wtedy się uda. Niby takie proste  a tak cholernie boli.   imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 7 stycznia 2011

Musisz mieć tą zajebistą siłę w sobie, tą pewność siebie, musisz wyrzucić z szuflady pod łóżkiem wspomnienia tamtych dni i podeptać żarzące się na dywanie fotografie, musisz wierzyć w siebie i w swoje możliwości, twój umysł musi widzieć w Nim zimnego skurwysyna, a nie tego jedynego o miodowych oczach. Wtedy się uda. Niby takie proste, a tak cholernie boli. | imagine.me.and.you |

Od chwili otworzenia rano oczu ten dzień wydawał mi się niesamowity.Wieczorem wyszłam do Ciebie w umówione miejsce.Było naprawdę bajecznie.Pierwsze prawdzie spotkanie tak widziałam jak ręce Ci drżały i niezmiernie się pociły.Szliśmy przez boisko księżyc tej nocy był cudownie czerwony wiedziałam że rano już będzie śnieg.Trawa skrzypiała i łamała się nam pod nogami.Był okropny mróz a ja w twoim towarzystwie czułam się jak w środku lata.Wtedy pierwszy raz powiedziałeś mi że mnie kochasz.Pamiętam wszystko.Jak staliśmy już pod moimi drzwiami i mieliśmy się rozstać Twoje dłonie zaczęły bardzie drżeć i wypowiedziałeś cicho i nerwowo że właśnie to jest najgorsze.Patrzyłeś na mnie tymi miodowymi oczami w których odbijał się blask księżyca jak oczy małego dziecka proszącego o coś szkliły się a ze zbliżeniem naszych ust pojawiały się tam małe iskierki.Musnęłam Go lekko w usta stykaliśmy się czołami i mogliśmy stać tak wieczność bez słowa.Właśnie.dobrze że zostały mi takie wspomnienia. imagine.me.

imagine.me.and.you dodano: 7 stycznia 2011

Od chwili otworzenia rano oczu ten dzień wydawał mi się niesamowity.Wieczorem wyszłam do Ciebie w umówione miejsce.Było naprawdę bajecznie.Pierwsze prawdzie spotkanie,tak,widziałam jak ręce Ci drżały i niezmiernie się pociły.Szliśmy przez boisko,księżyc tej nocy był cudownie czerwony,wiedziałam że rano już będzie śnieg.Trawa skrzypiała i łamała się nam pod nogami.Był okropny mróz,a ja w twoim towarzystwie czułam się jak w środku lata.Wtedy pierwszy raz powiedziałeś mi,że mnie kochasz.Pamiętam wszystko.Jak staliśmy już pod moimi drzwiami i mieliśmy się rozstać,Twoje dłonie zaczęły bardzie drżeć i wypowiedziałeś cicho i nerwowo że właśnie to jest najgorsze.Patrzyłeś na mnie tymi miodowymi oczami,w których odbijał się blask księżyca,jak oczy małego dziecka proszącego o coś szkliły się,a ze zbliżeniem naszych ust pojawiały się tam małe iskierki.Musnęłam Go lekko w usta,stykaliśmy się czołami i mogliśmy stać tak wieczność,bez słowa.Właśnie.dobrze,że zostały mi takie wspomnienia.|imagine.me.

Ledwo zwlokłam się z łóżka głowa bolała mnie niemiłosiernie a wczorajsze sceny i zdarzenia jakie miały miejsce na tej imprezie przeszywały mój umysł.Usiadłam na krześle przy oknie i drżącą ręką chwyciłam kubek kawy który czekał na mnie już od godziny.Zatapiając wzrok w mimowolnie opadających na parapet płatkach śniegu nie mogłam przyjąć do wiadomości jak bardzo rozkurwiłeś mi życie.Że wszystkie moje marzenia o jakiejś pieprzonej miłości legły w gruzach o tym że znienawidziłam przez Ciebie wszystkich facetów w moim otoczeniu wmawiając sobie że wszyscy to ci sami kłamcy i o tym że zakodowałam sobie w mózgu że miłość nie istnieje.Tak a teraz bądź z tego dumny i nawet z tego że gadam to teraz to zielonego kubka wypełnionego po brzegi kawą w mojej dłoni.Udało Ci się doszczętnie rozpierdolić mi świat.  imagine.me.and.you.

imagine.me.and.you dodano: 7 stycznia 2011

Ledwo zwlokłam się z łóżka,głowa bolała mnie niemiłosiernie,a wczorajsze sceny i zdarzenia jakie miały miejsce na tej imprezie przeszywały mój umysł.Usiadłam na krześle przy oknie i drżącą ręką chwyciłam kubek kawy,który czekał na mnie już od godziny.Zatapiając wzrok w mimowolnie opadających na parapet płatkach śniegu,nie mogłam przyjąć do wiadomości,jak bardzo rozkurwiłeś mi życie.Że wszystkie moje marzenia,o jakiejś pieprzonej miłości legły w gruzach,o tym że znienawidziłam przez Ciebie wszystkich facetów w moim otoczeniu,wmawiając sobie że wszyscy to ci sami kłamcy i o tym że zakodowałam sobie w mózgu,że miłość nie istnieje.Tak,a teraz bądź z tego dumny i nawet z tego że gadam to teraz to zielonego kubka wypełnionego po brzegi kawą w mojej dłoni.Udało Ci się doszczętnie rozpierdolić mi świat. |imagine.me.and.you.|

 Zaczekaj pomogę ci. Nie potrzebuję twojej pomocy.Powiedziałam i w sekundzie wylądowałam na zlodowaciałych schodach. a mówiłem że ci pomogę.Mówił śmiejąc się.Pomógł mi wstać a ja nadal udając obrażoną powiedziałam ale śmieszne naprawdę boki zrywać.Stał i patrzył z wyrzutem że nie przyjęłam jego pomocy zachodząc się ze śmiechu.Ja stawiając na swoim ruszyłam dalej. no zaczekaj. jeśli nie przestaniesz się śmiać to nie zaczekam. no ale ja nie mogę no.Mówił zwijając się ze śmiechu.W ciągu sekundy poślizgęłam się na ostatnim schodzie drugi raz ledwo mnie złapał. mówiłem żebyś zaczekała i nie brała tych śliskich butów.Powidział z tym aroganckim uśmiechem. ale ty jak zawsze uparta. a ty jak zawsze pan wszechwiedzący. no widzisz malutka.Powiedział i już nie dał mi dojść do słowa zamykając moje usta pocałunkiem.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 6 stycznia 2011

-Zaczekaj,pomogę ci.-Nie potrzebuję twojej pomocy.Powiedziałam i w sekundzie wylądowałam na zlodowaciałych schodach.-a mówiłem,że ci pomogę.Mówił śmiejąc się.Pomógł mi wstać,a ja nadal udając obrażoną powiedziałam-ale śmieszne,naprawdę,boki zrywać.Stał i patrzył z wyrzutem że nie przyjęłam jego pomocy,zachodząc się ze śmiechu.Ja stawiając na swoim ruszyłam dalej.-no zaczekaj.-jeśli nie przestaniesz się śmiać,to nie zaczekam.-no ale ja nie mogę,no.Mówił zwijając się ze śmiechu.W ciągu sekundy poślizgęłam się na ostatnim schodzie drugi raz,ledwo mnie złapał.-mówiłem,żebyś zaczekała i nie brała tych śliskich butów.Powidział z tym aroganckim uśmiechem.-ale ty jak zawsze uparta.-a ty jak zawsze pan wszechwiedzący.-no widzisz,malutka.Powiedział i już nie dał mi dojść do słowa zamykając moje usta pocałunkiem. |imagine.me.and.you|

Zauważ w końcu to że nie jara mnie jak ktoś mówi mi że kocha   w myślach powtarzając w kółko ' kurwa  ile razy ona mnie jeszcze będzie o to pytać . '  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 6 stycznia 2011

Zauważ w końcu to że nie jara mnie jak ktoś mówi mi że kocha , w myślach powtarzając w kółko ' kurwa, ile razy ona mnie jeszcze będzie o to pytać . ' |imagine.me.and.you|

Wyszłam późnym wieczorem z domu nawet nie wiem dlaczego.Po prostu musiałam.Cała roztrzęsiona wybiegłam na ulicę i idąc w pierwszą lepszą stronę gadałam sama do siebie że nienawidzę życia.Niedaleko obok marketu zauważyłam paru kolesi a w ich towarzystwie oczywiście stał On.Śmiali się gadali On też nie wyglądal na zbytnio pzybitego tą sytuacją.Pierwszy raz zebrałam się na taką odwagę i podchodząc do Niego spojrzałam na Jego miodowe oczy i te nieziemskie usta powiedziałam'dobrze że chociaż Ty radzisz sobie z tym tak świetnie.'Drżącym głosem powiedziałam jeszcze 'trzymaj się.'i odeszłam.Stał wpatrując się ze zdziwieniem w oddalającą się moją postać.Po czym rzucił do kumpli że musi iść zaczął za mną biec.Nie obracałam się szłam przed siebie a łzy niemiłosiernie garnęły mi się do oczu.'Zaczekaj' i chwytając mnie za ramiona pochylił głowę i patrząc mi głeboko w oczy wyszeptał 'z niczym sobie nie radzę malutka' z tymi słowami po raz pierwszy widziałam na Jego czerwonym policzku łzę. imagine.me

imagine.me.and.you dodano: 6 stycznia 2011

Wyszłam późnym wieczorem z domu,nawet nie wiem dlaczego.Po prostu musiałam.Cała roztrzęsiona wybiegłam na ulicę i idąc w pierwszą lepszą stronę gadałam sama do siebie,że nienawidzę życia.Niedaleko,obok marketu zauważyłam paru kolesi,a w ich towarzystwie oczywiście stał On.Śmiali się,gadali,On też nie wyglądal na zbytnio pzybitego tą sytuacją.Pierwszy raz zebrałam się na taką odwagę i podchodząc do Niego spojrzałam na Jego miodowe oczy i te nieziemskie usta powiedziałam'dobrze,że chociaż Ty radzisz sobie z tym tak świetnie.'Drżącym głosem powiedziałam jeszcze 'trzymaj się.'i odeszłam.Stał wpatrując się ze zdziwieniem w oddalającą się moją postać.Po czym rzucił do kumpli że musi iść,zaczął za mną biec.Nie obracałam się,szłam przed siebie,a łzy niemiłosiernie garnęły mi się do oczu.'Zaczekaj' i chwytając mnie za ramiona pochylił głowę i patrząc mi głeboko w oczy wyszeptał 'z niczym sobie nie radzę,malutka' z tymi słowami po raz pierwszy widziałam na Jego czerwonym policzku łzę.|imagine.me

Wciąż siedzę na tym daszku  wiesz  na tym  na którym razem spędzaliśmy wakacyjne wieczory  zajadając się truskawkami i spoglądając na gwiazdy  które każdego dnia miały inny układ. Zgadywaliśmy razem co nam to przypomina. Dziś siedzę tam sama  sącząc krople taniego wina  ze łzami na policzkach  błagam gwiazdy drżącymi ustami  zeby pomogły mi ułożyć sobie życie bez Ciebie. Bo uwierz mi  sama nie dam rady.   imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 6 stycznia 2011

Wciąż siedzę na tym daszku, wiesz, na tym, na którym razem spędzaliśmy wakacyjne wieczory, zajadając się truskawkami i spoglądając na gwiazdy, które każdego dnia miały inny układ. Zgadywaliśmy razem co nam to przypomina. Dziś siedzę tam sama, sącząc krople taniego wina, ze łzami na policzkach, błagam gwiazdy drżącymi ustami, zeby pomogły mi ułożyć sobie życie bez Ciebie. Bo uwierz mi, sama nie dam rady. | imagine.me.and.you |

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć