głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zgadnojkotkucomamwsrodku

 cz.2.  podniosłam twarz którą mimowolnie zalewały strumienie łez. babcia trzymając mnie za rękę  przymknęła oczy i opowiadała o swoim uczuciu. mówiła o tym z taką pasją. sprawiała wrażenie ciągle młodej kobiety szykującej się dopiero do ślubu. i chociaż dziadek już nie żyje  ona potrafi opowiadać o jego osobie nie roniąc przy tym ani kropli łez. ja na samą myśl o facecie którego kocham ponad wszystko zaczynam strasznie płakać i tęsknić. i modlę się codziennie żybym miała tyle siły co ona i mam cichą nadzieję że w końcu będę tak szczęśliwa.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 5 marca 2011

[cz.2.] podniosłam twarz którą mimowolnie zalewały strumienie łez. babcia trzymając mnie za rękę, przymknęła oczy i opowiadała o swoim uczuciu. mówiła o tym z taką pasją. sprawiała wrażenie ciągle młodej kobiety szykującej się dopiero do ślubu. i chociaż dziadek już nie żyje, ona potrafi opowiadać o jego osobie nie roniąc przy tym ani kropli łez. ja na samą myśl o facecie którego kocham ponad wszystko zaczynam strasznie płakać i tęsknić. i modlę się codziennie żybym miała tyle siły co ona i mam cichą nadzieję że w końcu będę tak szczęśliwa. |imagine.me.and.you|

 cz.1   nie warto się smucić. miłość to uczucie  którego nikt  ani nic nie jest w stanie zdefiniować  moja mała. zawsze pozostanie wielkim znakiem zapytania. powiedziała babcia stawiając na stole duży talerz z piernikami i podsówając mi pod nos filiżankę herbaty  ze swojej kolekcji w czerwone róże. nie podnosiłam wzroku  żeby nie zauważyła moich oczu przepełnionych łzami. patrzyłam jak para unosi się nad filiżanką.  dla mnie to uczucie które prędzej czy później i tak zrani i zostawi.  oj tam. głupoty mówisz drogie dziecko. powiedziała i usiadła obok mnie i zaczęła swoje opowiadania:  twój dziadek  wnusiu  też musiał mnie zostawić wyjeżdżając na wojnę. zaczęła. nie miałam już ochoty słuchać ciągle o wielkiej ich miłości  było to tak piękne. chyba za piękne  jak na moje przeżycia.

imagine.me.and.you dodano: 5 marca 2011

[cz.1] -nie warto się smucić. miłość to uczucie, którego nikt, ani nic nie jest w stanie zdefiniować, moja mała. zawsze pozostanie wielkim znakiem zapytania. powiedziała babcia stawiając na stole duży talerz z piernikami i podsówając mi pod nos filiżankę herbaty, ze swojej kolekcji w czerwone róże. nie podnosiłam wzroku, żeby nie zauważyła moich oczu przepełnionych łzami. patrzyłam jak para unosi się nad filiżanką. -dla mnie to uczucie które prędzej czy później i tak zrani i zostawi. -oj tam. głupoty mówisz drogie dziecko. powiedziała i usiadła obok mnie i zaczęła swoje opowiadania: -twój dziadek, wnusiu, też musiał mnie zostawić wyjeżdżając na wojnę. zaczęła. nie miałam już ochoty słuchać ciągle o wielkiej ich miłości, było to tak piękne. chyba za piękne, jak na moje przeżycia.

Nie zapomnę tego dnia  kiedy obydwoje siedzieliśmy na balkonie. ty przeglądałeś albumy z moimi zdjęciami z dzieciństwa  a ja nie mogłam nacieszyć się toksyczną wonią twojej bluzy przesączoną zapachem  który tak ubóstwiam  otulającą moje ramiona. nie zapomnę tych tysięcy pocałunków składanych co trzy sekundy na mojej szyi i twoich zawstydzonych rumieńców i przerażonych oczu  kiedy mówiąc że w tej bluzie wyglądam strasznie seksownie i że ty się już o to postarasz żebym się niej zaraz pozbyła  zauważyłeś moją mamę stojącą w drzwiach pokoju  trzymającą tackę z ciastkami i gorącą czekoladą. nie zapomnę tych chwil  kiedy uważałam się za najszczęśliwszą osobę na świecie. imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 5 marca 2011

Nie zapomnę tego dnia, kiedy obydwoje siedzieliśmy na balkonie. ty przeglądałeś albumy z moimi zdjęciami z dzieciństwa, a ja nie mogłam nacieszyć się toksyczną wonią twojej bluzy przesączoną zapachem, który tak ubóstwiam, otulającą moje ramiona. nie zapomnę tych tysięcy pocałunków składanych co trzy sekundy na mojej szyi i twoich zawstydzonych rumieńców i przerażonych oczu, kiedy mówiąc że w tej bluzie wyglądam strasznie seksownie i że ty się już o to postarasz żebym się niej zaraz pozbyła, zauważyłeś moją mamę stojącą w drzwiach pokoju, trzymającą tackę z ciastkami i gorącą czekoladą. nie zapomnę tych chwil, kiedy uważałam się za najszczęśliwszą osobę na świecie.|imagine.me.and.you|

o taak:D wielbię.♥ oj tam.. dziękuje    teksty imagine.me.and.you dodał komentarz: o taak:D wielbię.♥ oj tam.. dziękuje ;) do wpisu 5 marca 2011
Kolejne kilkaset srebnych kryształków cukru spadło z zawrotną prędkością na podłogę  obijając się o blat stołu. moje przeraźliwie drżące ręce  starały sie niezdarnie chwycić kubek z zieloną herbatą. w końcu chwyciłam go oburącz i usiadłam na parapecie. jak zawsze  codziennie ze słuchawkami w uszach i smutnym bitem czekałam z niecierpliwością na autobus  którym miał przyjechać. patrzyłam na zaśnieżoną ulice  zatapiając swoje usta w herbacie. nareszcie autobus przyjechał. wysiadł. poprawiając kurtkę  założył kaptur i zapalił papierosa. stał wpatrzona w zaśnieżony asfalt. i tak wiedziałam  że mnie zauważył  dlatego spuścił wzrok. może to i dobrze  że nie pozwolił mi popatrzeć w swoje miodowe oczy. doskonale wiedział jak na mnie działają.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 5 marca 2011

Kolejne kilkaset srebnych kryształków cukru spadło z zawrotną prędkością na podłogę, obijając się o blat stołu. moje przeraźliwie drżące ręce, starały sie niezdarnie chwycić kubek z zieloną herbatą. w końcu chwyciłam go oburącz i usiadłam na parapecie. jak zawsze, codziennie ze słuchawkami w uszach i smutnym bitem czekałam z niecierpliwością na autobus, którym miał przyjechać. patrzyłam na zaśnieżoną ulice, zatapiając swoje usta w herbacie. nareszcie autobus przyjechał. wysiadł. poprawiając kurtkę, założył kaptur i zapalił papierosa. stał wpatrzona w zaśnieżony asfalt. i tak wiedziałam, że mnie zauważył, dlatego spuścił wzrok. może to i dobrze, że nie pozwolił mi popatrzeć w swoje miodowe oczy. doskonale wiedział jak na mnie działają. |imagine.me.and.you|

Niezdarnie ominęłam rzeczy porozrzucane po całej podłodze  wchodząc do pokoju brata. siedział jak zawsze przy kompie  ze słuchawkami na uszach  nawet nie zauważył że weszłam  co mnie wcale nie dziwi  bo jak można dostrzec coś pośród sterty ubrań  książek i innych rzeczy zawalających cały pokój. stanęłam na środku i wpatrywałam się w cudownie rozgwieżdżone niebo  z jego okna było je dskonale widać w całej okazałości. moje oczy zaczęły wypełniać się łzami. nawet nie spostrzegłam kiedy ściągnął słuchawki i stanął obok mnie  posadził mnie na łóżu  usiadł obok i mocno przytulił. 'będzie dobrze siostra  zobaczysz. to zwykły dupek.' wyszeptał  ocierając mi łzy końcem rękawa swojej ulubionej bluzy. nie wiem co bym bez niego zrobiła.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 5 marca 2011

Niezdarnie ominęłam rzeczy porozrzucane po całej podłodze, wchodząc do pokoju brata. siedział jak zawsze przy kompie, ze słuchawkami na uszach, nawet nie zauważył że weszłam, co mnie wcale nie dziwi, bo jak można dostrzec coś pośród sterty ubrań, książek i innych rzeczy zawalających cały pokój. stanęłam na środku i wpatrywałam się w cudownie rozgwieżdżone niebo, z jego okna było je dskonale widać w całej okazałości. moje oczy zaczęły wypełniać się łzami. nawet nie spostrzegłam kiedy ściągnął słuchawki i stanął obok mnie, posadził mnie na łóżu, usiadł obok i mocno przytulił.-'będzie dobrze siostra, zobaczysz. to zwykły dupek.' wyszeptał, ocierając mi łzy końcem rękawa swojej ulubionej bluzy. nie wiem co bym bez niego zrobiła. |imagine.me.and.you|

cudowne   3 teksty imagine.me.and.you dodał komentarz: cudowne < 3 do wpisu 4 marca 2011
Sunął lekko opuszkami palców po jej policzku  który stawał się coraz bardziej zarumieniony od przypływu nagłych emocji. przy nim czuła się tak bezpiecznie. wiatr rozwiewał jej długie blond loki  a ona  wpatrywała się nieprzytomnie w jego osobę widniejącą w blasku wchodzącego słońca. siedzieli na masce samochodu  otuleni ciepłym kocem. w dłoniach tkwiła im już zimna kawa. ale kto wtedy myślał o tym by ją wypić. obydwoje byli zahipnotyzowani obecnością swoich bijących z ogromną prędkością serc powtarzających wciąż to samo uderzenie miłości.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 4 marca 2011

Sunął lekko opuszkami palców po jej policzku, który stawał się coraz bardziej zarumieniony od przypływu nagłych emocji. przy nim czuła się tak bezpiecznie. wiatr rozwiewał jej długie blond loki, a ona wpatrywała się nieprzytomnie w jego osobę widniejącą w blasku wchodzącego słońca. siedzieli na masce samochodu, otuleni ciepłym kocem. w dłoniach tkwiła im już zimna kawa. ale kto wtedy myślał o tym by ją wypić. obydwoje byli zahipnotyzowani obecnością swoich bijących z ogromną prędkością serc powtarzających wciąż to samo uderzenie miłości. |imagine.me.and.you|

Szedł z kolegami przez chodnik i puszką piwa w ręce. Z daleka już dostrzegłam Jego postać. Siedziełam odpalając papierosa i szukając w torebce chusteczek. Mijając mnie popatrzył w moją stronę i bez słowa mnie ominął. Zdążyłam jednak zauważyć te cholerne miodowe oczy i ten szarmancki uśmiech na Jego twarzy. Ale o czym ja mówię. Rozpatruję bez pamięci każdą roskoszną cząstkę Jego ciała  a On przeszedł obok mnie  jak obok obcej osoby. Gdyby tylko wiedział  gdyby do jasnej cholery wiedział jak bolało mnie serce.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 4 marca 2011

Szedł z kolegami przez chodnik i puszką piwa w ręce. Z daleka już dostrzegłam Jego postać. Siedziełam odpalając papierosa i szukając w torebce chusteczek. Mijając mnie popatrzył w moją stronę i bez słowa mnie ominął. Zdążyłam jednak zauważyć te cholerne miodowe oczy i ten szarmancki uśmiech na Jego twarzy. Ale o czym ja mówię. Rozpatruję bez pamięci każdą roskoszną cząstkę Jego ciała, a On przeszedł obok mnie, jak obok obcej osoby. Gdyby tylko wiedział, gdyby do jasnej cholery wiedział jak bolało mnie serce. |imagine.me.and.you|

Dotknął lekko swoimi ustami moich. Czułam jak Jego nieskazitelne wargi obalają policzki i usta spijając z nich całą słodycz zjedzonej wcześniej kostki ulubionej czekolady. Siedzieliśmy w nocy na ławce  było mroźno  ciemno i cicho. Wiatr powiewał między moimi włosami a ja kurczowo trzymałam w dłoni małego  zamarzniętego tulipana  który w środku zimy razem z Jego osobą wniósł do mojego życia sporą część lata. Brakuje mi tych chwil  kiedy mogłam spędzać czas w Jego silnych ramionach.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 4 marca 2011

Dotknął lekko swoimi ustami moich. Czułam jak Jego nieskazitelne wargi obalają policzki i usta spijając z nich całą słodycz zjedzonej wcześniej kostki ulubionej czekolady. Siedzieliśmy w nocy na ławce, było mroźno, ciemno i cicho. Wiatr powiewał między moimi włosami a ja kurczowo trzymałam w dłoni małego, zamarzniętego tulipana, który w środku zimy razem z Jego osobą wniósł do mojego życia sporą część lata. Brakuje mi tych chwil, kiedy mogłam spędzać czas w Jego silnych ramionach. |imagine.me.and.you|

to fajnie  d nie wiem nawet czy u nas też tak można     i jeszcze się nie zdecydowałam :D mam sto pomysłow na dzień:D teksty imagine.me.and.you dodał komentarz: to fajnie ;d nie wiem nawet czy u nas też tak można -,- i jeszcze się nie zdecydowałam :D mam sto pomysłow na dzień:D do wpisu 2 marca 2011
ja też chciałam Blanka! :D podoba mi się  ale powiedzieli mi że ona nie jest św tylko błogosławiona XD O.o teksty imagine.me.and.you dodał komentarz: ja też chciałam Blanka! :D podoba mi się, ale powiedzieli mi że ona nie jest św tylko błogosławiona XD O.o do wpisu 2 marca 2011
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć